kwiatuszek.pregnet
Luty 2008 i Kwiecień2010
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2008
- Postów
- 3 037
Dziś nam odpadł kikutek nareszcie
a tak poza tym to mniej miłe wieści
Poryczałam się wczoraj jak bóbr :---(
byliśmy w tej klinice pediatrii
i małego obejrzała pediatra i chirurg
według pediatry wszystko z małym ok, ładnie przybiera ma już 3990 g,
jedyne co to jest żółty a to była 10 doba
w 14 dobie kazali mi iść do pediatry na sprawdzenie poziomu bilirubiny... jak to jest u Was?
boje sie że nas polozą w szpitalu ale z tego co pamiętam to na tym etapie Hania też była żółta...
no a teraz najważniejsze
to co ma pod języczkiem to jakaś "żabka"
coś blokuje ujście śliny ze ślinianki i zrobiła się torbielka z ta śliną w środku
na szczęście nie przeszkadza mu to teraz w ładnym ssaniu piersi ale podobno ma rosnąć i kwalifikuje się do wycięcia w trybie planowanym
jak się spytalam ile to mozna zwlekac to chirurg powiedzial ze tak z miesiac moze
masakra
dziecko majace miesiac jest jak dla mnie tak samo małe, słabe i bezbronne jak mające 2 tygodnie, wiec niewiele to zmienia
spytalam czy to częste u dzieci i czy groźne
odpowiedz lekarza:
- bardzo rzadkie, czy groźne? no wie pani, sama torbielka to moze nie ale usunięcie jest pod pełnym znieczuleniem z intubacją na stole operacyjnym, same znieczulenie jest groźne
dostaliśmy skierowanie do poradni chorurgicznej do jakiejś pani docent która jest super specjalistką i ona nam powie co dalej
ten chirurg wszystko tak na oko powiedzial nie robili zadnego usg itp by to zdiagnozowac
cala droge do domu ryczalam jak głupia
po drodze kazalam mezowi kupic melise
bo potem sobie plulam w brode ze przez te nerwy moge jeszcze laktacje zaburzyc albo przekazac niepokoj dziecku
ale latwo sie mówi... :-(
a tak poza tym to mniej miłe wieści
Poryczałam się wczoraj jak bóbr :---(
byliśmy w tej klinice pediatrii
i małego obejrzała pediatra i chirurg
według pediatry wszystko z małym ok, ładnie przybiera ma już 3990 g,
jedyne co to jest żółty a to była 10 doba
w 14 dobie kazali mi iść do pediatry na sprawdzenie poziomu bilirubiny... jak to jest u Was?
boje sie że nas polozą w szpitalu ale z tego co pamiętam to na tym etapie Hania też była żółta...
no a teraz najważniejsze
to co ma pod języczkiem to jakaś "żabka"
coś blokuje ujście śliny ze ślinianki i zrobiła się torbielka z ta śliną w środku
na szczęście nie przeszkadza mu to teraz w ładnym ssaniu piersi ale podobno ma rosnąć i kwalifikuje się do wycięcia w trybie planowanym
jak się spytalam ile to mozna zwlekac to chirurg powiedzial ze tak z miesiac moze
masakra
dziecko majace miesiac jest jak dla mnie tak samo małe, słabe i bezbronne jak mające 2 tygodnie, wiec niewiele to zmienia
spytalam czy to częste u dzieci i czy groźne
odpowiedz lekarza:
- bardzo rzadkie, czy groźne? no wie pani, sama torbielka to moze nie ale usunięcie jest pod pełnym znieczuleniem z intubacją na stole operacyjnym, same znieczulenie jest groźne
dostaliśmy skierowanie do poradni chorurgicznej do jakiejś pani docent która jest super specjalistką i ona nam powie co dalej
ten chirurg wszystko tak na oko powiedzial nie robili zadnego usg itp by to zdiagnozowac
cala droge do domu ryczalam jak głupia
po drodze kazalam mezowi kupic melise
bo potem sobie plulam w brode ze przez te nerwy moge jeszcze laktacje zaburzyc albo przekazac niepokoj dziecku
ale latwo sie mówi... :-(