reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Dziś nam odpadł kikutek :) nareszcie
a tak poza tym to mniej miłe wieści

Poryczałam się wczoraj jak bóbr :-:)-:)-(
byliśmy w tej klinice pediatrii
i małego obejrzała pediatra i chirurg
według pediatry wszystko z małym ok, ładnie przybiera ma już 3990 g,
jedyne co to jest żółty a to była 10 doba
w 14 dobie kazali mi iść do pediatry na sprawdzenie poziomu bilirubiny... jak to jest u Was?
boje sie że nas polozą w szpitalu ale z tego co pamiętam to na tym etapie Hania też była żółta...
no a teraz najważniejsze
to co ma pod języczkiem to jakaś "żabka"
coś blokuje ujście śliny ze ślinianki i zrobiła się torbielka z ta śliną w środku
na szczęście nie przeszkadza mu to teraz w ładnym ssaniu piersi ale podobno ma rosnąć i kwalifikuje się do wycięcia w trybie planowanym
jak się spytalam ile to mozna zwlekac to chirurg powiedzial ze tak z miesiac moze
masakra
dziecko majace miesiac jest jak dla mnie tak samo małe, słabe i bezbronne jak mające 2 tygodnie, wiec niewiele to zmienia
spytalam czy to częste u dzieci i czy groźne
odpowiedz lekarza:
- bardzo rzadkie, czy groźne? no wie pani, sama torbielka to moze nie ale usunięcie jest pod pełnym znieczuleniem z intubacją na stole operacyjnym, same znieczulenie jest groźne
dostaliśmy skierowanie do poradni chorurgicznej do jakiejś pani docent która jest super specjalistką i ona nam powie co dalej
ten chirurg wszystko tak na oko powiedzial nie robili zadnego usg itp by to zdiagnozowac
cala droge do domu ryczalam jak głupia
po drodze kazalam mezowi kupic melise
bo potem sobie plulam w brode ze przez te nerwy moge jeszcze laktacje zaburzyc albo przekazac niepokoj dziecku
ale latwo sie mówi... :-(
 
reklama
Kwiatuszku bardzo mi przykro...
Ale lekarze na pewno uporają się z problemem a Ty szybko o tym zapomnisz...
Najgorsze jest czekanie -wiem -jak już będzie po wszystkim i Tymuś będzie zdrowy odetchniesz

Co do bilirubiny -u nas żółtaczka wyszła od razu -na salę trafiła kobieta na 2 dni która do szpitala wróciła z powodu żółtaczki...
To że Tymuś jest żółty nic nie znaczy -czytałam że czasem podaje się jakieś leki...
Dziecko w żółtaczce jest ospałe i zmęczone, trudno się budzi -poobserwuj małego -jak jest normalnie to nie masz się co bać.
Alicja ciągle spała -ale teraz jest zdrowiutka i to jest najważniejsze:)
 
a moja wczoraj zastosowała bunt, że bez cyca nie zaśnie i walczyłyśmy wieczorem 3 godziny z przerwami...tak mnie wyssała, że ból cycków przeszedł, gorączka przeszła, a dziś cyce mięciutkie i zaczynam się bać, że mam znów za mało pokarmu...ech rozterki matki........

monia nie martw się, na pewno nie masz za mało pokarmu... a że mała Cię wyciumkała to tylko się ciesz :-) u mnie po dniowej walce z lakatorem też jest lepiej... piersi już nie są takie nabrzmiałe jak wczoraj i przedwczoraj... :-D

kwiatuszku tak mi przykro, że masz taki problem, ale tak jak 13x13 pisała, lekarze na pewno wiedzą co robią. wierzę, że wszystko będzie dobrze. co do żółtaczki to ja nic nie powiem, bo mój Kubuś póki co nie ma tego problemu i wierzę, że go ominie, a co do poziomu jego bilirubiny to nie wiem...

dziewczyny jutro jadę na zdjęcie szwów!! może w końcu będę mogła w miarę normalnie siedzieć... ale martwie się rozłąką z małym na kilka godzin... heh...
 
heh laski, dochodzę do wprawy :-) mała na cycku wisi, a ja z Wami pisiam :-D:-D:-D
to się nazywa organizacja....
Kwiatek, moja Laurka miała żółtaczkę ale leczyliśmy ją w domku, więc jeśli to możliwe, poproś o taką opcję. No a poziom bilirubiny musisz sprawdzić, wyjścia nie ma...co do torbielki, to może skonsultuj to jeszcze z innym lekarzem....no i trzymaj się, bo Tymuś Ciebie potrzebuje najbardziej...
 
Mnie malutka ostatni też się troszkę bardziej żółta zrobiła,ale to jeszcze nie oznacza żółtaczki. Położna nam powiedziała, że dobrze jest dziecko blisko słoneczka trzymać, takiego przez szybę, dlatego na razie sprzątnęliśmy baldachim. Poza tym opowiadała, że miała kiedyś dziecko, które przez ponad trzy miesiące było żółciutkie, a bilirubina wychodziła ok, po prostu tak mocno dzieciaczka zabarwiło, więc spokojnie.
 
kwiatuszku - glowa do gory, nie smutaj sie! wszystko sie ulozy zobaczysz, dzisiejsza medycyna jest tak daleko ze to naprawde nie jest duzy problem, u mojej znajomej bylo podobnie, zrobili malemu maly zabieg pod narkoza i wszystko bylo dobrze, i u ciebie tez tak bedzie, a moze samo jakos zejdzie, kto wie.
 
reklama
kwiatuszku - glowa do gory, nie smutaj sie! wszystko sie ulozy zobaczysz, dzisiejsza medycyna jest tak daleko ze to naprawde nie jest duzy problem, u mojej znajomej bylo podobnie, zrobili malemu maly zabieg pod narkoza i wszystko bylo dobrze, i u ciebie tez tak bedzie, a moze samo jakos zejdzie, kto wie.

kurcze ja się tej narkozy najbardziej boję
taki maluszek...
 
Do góry