Witam was kochane:-)
Przepraszam, że sie tak długo nie odzywałam ale jak wam wszystko opiszę to zrozumiecie.
Na początku
gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom:-) Wspaniale mieć szkraby już przy sobie:-)
Wronka bardzo cię proszę o zmianę daty porodu bo ja urodziłam 12 kwietnia o 13.51, w 41 tc. Wkradł się mały bład więc będę wdzięczna za poprawkę:-)
A więc może zacznę od tego że miałam trochę przejść związanych z porodem ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło :-) Poród postaram się wam jeszcze dzisiaj opisać na odpowiednim wątku.
Ogólnie wam napiszę, ż Nikola jest wspaniała,jest głodomorem klasy pierwszej i śpiochem (na szczęście). już drugą noc z rzędu nam przespała całą - od 11 do 5.30
w południe śpi po 3-4 h, zje i znów idzie spać.
Największy problem jest z laktacją.Mała, przez to że ja nie miałam pokarmu, dostawała sztuczne jedzenie i do dzisiaj nie chce piersi, nie chce się jej ssać! Takż rozumiem Ellę (chyba dobrze pamiętam ze miała takie problemy z karmieniem). Sprawa na dzień dzisiejszy z karmieniem wygląśda tak,że ja odciągam pokarm laktatorem (już nie mogę na niego patrzeć i słuchać) a dodatkowo dokarmiamy ją sztucznie. Próby przystawiania do p[iersi wyglśądają tak że mała pociągnie raz na dzień i to w wielkim płaczu. Tak więc ja co 3 h odciągam i jej to dajemy. Ale nikola lubi sobie bardzo zjeść więc sam pokarm naturalny nie wystarcza bo ja nie nadązyłabym z odciąganiem:-)
Teraz pytanie do dziewczyn które karmią sztucznie, jaką ilość dajecie dziecku w butelce?????
Ja mam dzisiaj ściągnięcie szwów i pierwszy raz zostawię moją córeczkę:-(
Jak będę mieć chwilę to wam napiszę a teraz zmykam na wątek porodowy