Ja miałam żelazne zapasy kaszki ze smakiji, bo też uwielbiam :-) :-)
mm&sm ale mi narobiłaś smaka! Też ją uwielbiam, ale zapasy się skończyły.
Ja zmykam do łóżeczka, dziś wcześnie wstałam i oczy mi się same kleją.
Niunia choć do nas ))
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja miałam żelazne zapasy kaszki ze smakiji, bo też uwielbiam :-) :-)
ja urodziłam 13 kwietnia i okazal się to dla mnie bardzo szczesliwy dzientaa....13 oby nie pechowaja pierwszą wizytę miałam na godzine 13 w gabinecie nr 13- który towarzyszył mi całą ciąże....oby moje dziecko nie zechcialo się tylko urodzić 13 majahaha- to już byłoby abstrakcją aleee.....
Pytanie do mamusiek - udało Wam się użyć lewatywę przed porodem??
my mamy to zwolnienie od mojego prywatnego ginaTo zwolnienie to przysługuje na opiekę nad matką, 14 dni. Załatwia się to w szpitalu przy wypisie, ale uwaga. U nas w szpitalu wystawiają tylko jak ktoś był po cesarkach, lub ma anemię, niedokrwistość. A na zwykłe porody nie dają. Ale i tak nie ma się co martwić. Jak w szpitalu nie wystawią, to wtedy trzeba iść do swojego lekarza rodzinnego z wypisem ze szpitala i on takie wystawia dla męża.
Ja o SN, ale i tak dostał mój mąż L4, bo chodziłam do lekarza ordynatora, pogadaliśmy z nim i bez problemu nam wystawił.
A jak tam u was po porodzie z wagą??Bo ja już 12 kilo na minusie jestem i ważę 56.7 jeszcze 6 kilo i będzie spoko.
Aniaz nie wiedziałam nawet że u "przenoszonych" dzieci może być bardziej sucha skóra... dobrze wiedzieć
u mnie waga od miesiąca stoi w miejscu i tylko jakieś gramy w tą czy we wtą
w sumie przytylam 15 kg , założyłam się z moim Pioterem że nie przekroczę 75 kg i tak też się stało .....mam równiuteńkie 75 kg w ubraniu...oczywiście nie kontrolowałam tego ale cieszę się że tak wyszło.
właśnie się zastanawiam co przygotować sobie na wyjście ze szpitala- chciałabym wbić się w moje jeansy ale nie wiem czy ryzykować wracaniem do domu z gołym tyłkiem jakbym się w nie nie zmieściłaa tak poza tym zaglądnełam do aparatu , który już od tygodnia spoczywa w torbie a tam batery offale miałam nosa- od razu wrzucilam je do ładowary.
tylko jakiego tekstu jak ja nie mam zadnego tekstuDziewczyny, a ja lubię kaszkę mannę z Lidla albo z Biedronki. Gotować mi się nie chce to czasami kupne wcinam.
Dziś jednak na kolację pożarłam arbuza i popiłam naparem z malin
Przez tego arbuza pewnie czeka mnie zasikana noc, ale oprzeć się nie mogłam..
Kwiatuszku, moim zdaniem nie chodzi o 4 suwaczki tylko o 4 linijki tekstu.
ja tez kąpie codziennieJa kąpie codziennie