Rety, widze ze zaczynaja sie problemy, nie tylko u nas.
Od kilku dni mala mi nie spala spokojnie w nocy, stekala i mruczala. Brzuch miekki, kupy na bierzaco, a jednak bylo cos nie tak. Od przedwczoraj przedwczoraj przeszlam na konkretna diete - i jak reka odjal. Jestem przeszczesliwa!
Malej zaczely oczka ropiec, leci ropa jak szalona od wczoraj. Caly dzien przemywalam sola fizjologiczna, i rumiankiem i juz dzis troszke lepiej, mam nadzieje ze to nic powaznego bo juz sie naczytalam i jakis udraznianiach kanalikow lzowych......
Mam pytanie do mam dziewczynek - czy i jak myjecie intymnosci swoich coreczek?
Czytalam to co pisalyscie o podmywaniu i czyszczeniu- a przeciez mojej miedzy wargami zostaje krem jakim smaruje pod pampersa! Wyciagacie / wycieracie to jakos dokladnie?? Ja tylko tak troche, podczas kapieli staram sie ochlapac woda, ale jednak troche kremu tam zostaje. Nie wiem czy tam trzeba to jakos raz na jakis czas choc doczyszczac???????
Ba moja przytyła w 4 tygodnie równe 1200 gram. Pediatra zachwycona, mówi że bardzo ładnie rośnie - a ja karmię tylko piersią (więc tam u Ciebie te normy jakieś niskie). Moje dziecko non stop woła jeść i dlatego tak przybiera, ale ja ją karmię na każde żądanie - jak chce co 15 minut to dostaje.
A Twoja tak po kazdym karmieniu na zadanie, nawet tak czestym nie ulewa? Moja jesli je za czesto to ulewa, chyba z przejedzenia...
Od kilku dni wprowadzilam rygor jedzeniowy, bo sie przejadala, i zwracala. Teraz cycka intensywnie 12 minut maxymalnie, i musze ja odstawic. 2,5 godziny potem znow cyckanie. I wreszcie nie ulewa.
hej kochane... a ja tak z innej beczki-czy tez macie depreche... ja sie ciesze ze mamy maluszka a wyje ciagle bez powodu, czuje sie strasznie... jak jakas wyrodna matka... kocham moje malenstwo strasznie a w srodku czuje sie masakrycznie... :-
-
-( nie wiem jak sobie poradzic... chce sie smiac takod siebie, prawdziwie a nie moge... i chce zeby przeszla mi ta deprecha ale nie wiem jak ja ,,przepedzic''... tu sie smieje a tu za chwile placze... masakra... nigdy nie myslalam ze mnie wlasnie to spotka...
:-
zawstydzona/y:
Sanndra, trzymam kciuki za lepsze samopoczucie. Mnie na szczescie to ominelo, choc na razie jestem z mama, i jest inaczej. Niedlugo wroci do Polski, zostane na cale dnie sama z Mala, mam nadzieje ze wtedy nie dostane na glowe.
Matki karmiace, znacie jakis dobry sposob na ¨zahartowanie¨ brodawek? Jak Kostka sie do mnie dosysa, to ja az wyje z bolu. Przez caly czas trwania karmienia sutki mnie bola, ale poczatek jest koszmarny.
Zielona - wiem co przechodzisz. Ja od poczatku mialam problemy z prawa piersia. Lewa ok, prawie nie boli przy karmieniu, a prawa co jakis czas peka. Jesli nie masz bepanthenu - smaruj mleczkiem swoim. To co malej czasem wyleci z buzki czy wycisnij z piersi , i posmaruj brodawke,a potem pozostaw do wyschniecia. Sutki musza sie troszke utwardzic. Staraj sie je wietrzyc jak najczesciej. Ja na noc nie zakladam juz stanika z wkladkami, tylko przykladam pod koszule pieluche.