reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

jestesaniolkiem zacznijmy od tego że twój facet to kretyn.
Ja jako facet (tu przepraszam moderatorki) zlał bym takiego po ryju do nieprzytomności.
Ja też nie jestem idealny (oj nie jestem) ale coś takiego robić swojej babie w ciąży to niewyobrażalne skur*&(*^.
Pogadaj z tym kretynem jeszcze ;/

A twojego faceto-farfocla niech (*&^&*^ i *&^&* i *&^&^.
(sam siebie musiałem ocenzurować)

powiedz to jemu, to on powie ze ja go wykorzystalam .... ze to ja wszystko zepsulam.... swoimi humorkami i tym ze zle sie czulam i do pracy nie moglam isc....
jestem sama.................
 
reklama
przestań pierdoły opowiadać.

edit: to było do twojego wcześniejszego posta.
po mojemu koleś przemyśli i zrozumie ze będziecie mieć skarba ...
wsio bedzie ok :)
 
No to masz wreszcie motywację, by przejrzeć na oczy, zostawić idiotę i zacząć od nowa.. Straciłaś rodzinę? Pewnie tylko zerwałaś kontakt i z pewnością się ucieszą, jak go odnowisz. Znajomi również.
Czasami tak jest, że kobiety pchają się w chore związki i zarówno znajomi, jak i rodzina tego nie akceptują, bo widzą to, czego zakochana kobieta nie dostrzega.
Nie Ty pierwsza i nie ostatnia możesz być samotną mamą.
Miej choć trochę honoru, weź się w garść i zamiast rozpaczać pomyśl o dziecku!!
 
kochana, tu nadrobie honor, ktory strace przed matka, ktora nie chce mnie znac i oddala mnie wczesnije do bidula....
jest to facet ktory ma 26 lat i byl caly czas kawalerem.... zachowuje sie jak ch***** wiec sama nie wiem... czy to mu przejdzie gdy zobaczy malego czy juz teraz odchodzic.....
 
No dobrze że się fajnie zachował ale dlaczego teraz się tak zachwuje , nie chce tego dziecka czy jak? jak można pozwolić iść kobiecie w ciązy skoro ona nie ma gdzie iść . Nawet jakby to nie było jego dziecko , powinien pomóc i tyle:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Tym bardziej Cię nie rozumiem. Moim zdaniem, jeśli samemu się czegoś złego w życiu doświadczyło to później własnym dzieciom chce się tego oszczędzić, więc się myśli z kim sypia i z kim pozwala sobie na dziecko.
A jeśli się nie myśli to później konsekwencje są tragiczne i tylko szkoda mi biednych dzieci, które sobie ktoś spłodził z jakimś alkoholikiem czy narkomanem:-(
Jest tyle kobiet, które co noc modlą się o dziecko a Ty jesteś matką i zamiast to docenić, ogarnąć się i zacząć myśleć, jak wyjść z tej kiepskiej sytuacji - siedzisz i wyżalasz się na forum, jakbyś tu chciała receptę na życie bądź cofnięcie czasu znaleźć..
Lepiej się uspokój, przemyśl wszystko od nowa i zobacz, co możesz zrobić, aby było lepiej!!
 
gdyby ktos znal taka recepte to ja bym se chetnie cale zycie inaczej poscielila....

on nigdy nie byl taki... teraz dopiero taki jest.... nie wiem....


sama nie wiem.... pochodze z patologicznej rodziny i.... na bank nigdy nie pozwole ani siebie a tym bardziej dziecka uderzyc!!!!
 
Mój lekarz twierdzi że takie bóle nie są groźne, dopóki odczuwam je po bokach (tak jakby bolały mnie jajniki), bo to bolą wiązadła które rosną. Niebezpieczny jest natomiast ból po środku, na wysokości macicy - to może oznaczać że coś się dzieje z macicą.

Mam nadzieje, ze z moja macicz wszystko jest w porzadku. Ten dziwny bol przy kichaniu czuje w srodkowej czesci podbrzusza.

nie mam nikogo by sie wyżalić....
mam zle przeczucia co do dzidzi...
mój facet ubzdurał sobie ze Bobo nie jest jego bo go zdradzałam, co jest nieprawda... a teraz siedzę spakowana w walizy i nie mam gdzie jechać.... mam ochotę sie zabić :-(... najgorsze ze nie mam nikogo...
stracilam dla niego kontak ze wszzytkimi znajomkami.... rodzina - jest bo jest, ale w dupie ma wszystko!
nie radze sobie... moze on ma racje - nie powinnam byc matka... nie bede dobra mama dla bobo.... nie umiem nic.... nie radze sobie momentami sama ze soba a co dopiero z dzieckiem :"(

Zabijac sie przez niedojrzalego gnojka? Kochana, tego kwiatu pol swiatu... Niestety najlatwiej trafic na idiote, porzadnego faceta trzeba czasami bardzo dlugo szukac. Ha ha ja musialam do Meksyku przyleciec, by na niego wreszcie trafic.
Domyslam sie, ze jestes sporo mlodsza od ojca Twojego dziecka i pewnie sporo slabsza... Wielka szkoda, ze tak bardzo sie od niego uzaleznilas. Ale mam dla Ciebie wiadomosc: nigdy nie jest za pozno na odnawianie kontaktow z rodzina i przyjaciolmi. Zawsze znajdzie sie przynajmniej jedna osoba, ktora w jakis sposob Ci pomoze. Czy bedziesz dobra matka? Nikt nie wie, czy ktorakolwiek z nas taka bedzie. Jednakowoz wierzymy, ze tak i staramy sie robic wszystko, by tak wlasnie bylo. Zadna z nas nie urodzila sie jako przyszla fantastyczna matka, uczymy sie tego z kazdym dniem. Wierze, ze jesli ktos poda Ci reke i pomoze w uporaniu sie z Twoimi ¨demonami¨, nauczysz sie jak radzic sobie nietylko z sama soba, ale i z innymi

No to masz wreszcie motywację, by przejrzeć na oczy, zostawić idiotę i zacząć od nowa.. Straciłaś rodzinę? Pewnie tylko zerwałaś kontakt i z pewnością się ucieszą, jak go odnowisz. Znajomi również.
Czasami tak jest, że kobiety pchają się w chore związki i zarówno znajomi, jak i rodzina tego nie akceptują, bo widzą to, czego zakochana kobieta nie dostrzega.
Nie Ty pierwsza i nie ostatnia możesz być samotną mamą.
Miej choć trochę honoru, weź się w garść i zamiast rozpaczać pomyśl o dziecku!!

Nic dodac, nic ujac.

kochana, tu nadrobie honor, ktory strace przed matka, ktora nie chce mnie znac i oddala mnie wczesnije do bidula....
jest to facet ktory ma 26 lat i byl caly czas kawalerem.... zachowuje sie jak ch***** wiec sama nie wiem... czy to mu przejdzie gdy zobaczy malego czy juz teraz odchodzic.....

Nie pytaj nas czy od niego odejsc. Zapytaj sama siebie czego chcesz i daz do tego.
 
reklama
gdyby ktos znal taka recepte to ja bym se chetnie cale zycie inaczej poscielila....

on nigdy nie byl taki... teraz dopiero taki jest.... nie wiem....


sama nie wiem.... pochodze z patologicznej rodziny i.... na bank nigdy nie pozwole ani siebie a tym bardziej dziecka uderzyc!!!!

Więc jak pisza dziewczyny głowa do góry i myśl o tym co zrobić by było lepiej , czy z tym facetem czy tez bez niego , może on nie chce tego dziecka skoro się tak zachowuje ?
 
Do góry