reklama
czesc dziewczynki
Trzymam kciuki za te które dzisiaj do szpitala...Dajcie znac co tam u Was.
A u mnie chyba jakies "światełko w tunelu", wlaśnie zobaczyłam na papierze lekko brązowawą wydzieline, poźniej spojrzałam na bieliznę a tam plama brązowa, więc chyba w nocy coś musiało mi odchodzic. A że ja w nocy na siku po ciemku chodzę to nie mialam pojęcia. HHHmmmm no ciekawe jak się to rozwinie. Chyba ,że to tylko fałszywy alarm...heheheh
Trzymam kciuki za te które dzisiaj do szpitala...Dajcie znac co tam u Was.
A u mnie chyba jakies "światełko w tunelu", wlaśnie zobaczyłam na papierze lekko brązowawą wydzieline, poźniej spojrzałam na bieliznę a tam plama brązowa, więc chyba w nocy coś musiało mi odchodzic. A że ja w nocy na siku po ciemku chodzę to nie mialam pojęcia. HHHmmmm no ciekawe jak się to rozwinie. Chyba ,że to tylko fałszywy alarm...heheheh
magda1978
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Styczeń 2007
- Postów
- 2 662
Wronka trzymamy kciuki, żeby to nie był fałszywy alarm
Oj wymęczą tą biedną Dagę:-(. Czekamy na lepsze wieści
Lecę dziś na zakupki z mamą, bo mama chce pokupować różności dziewczynom, samej ciężko jej się zdecydować i wyciągnęła mnie do Arkadii.
Oj wymęczą tą biedną Dagę:-(. Czekamy na lepsze wieści
Lecę dziś na zakupki z mamą, bo mama chce pokupować różności dziewczynom, samej ciężko jej się zdecydować i wyciągnęła mnie do Arkadii.
Witam w słoneczny poranek.
U nas nocka ok. Tylko jak wstałam o 6.30 na siku tak już spać nie mogę. U nas piękna pogoda, narazie jeszcze chłodno ale ma być przyjemnie dziś więc w planach wyprawa na cmentarz bo mopja babcia ma dziś rocznice śmierci, pospaceruje to może coś sie ruszy. Poza tym wizyta u gin i cały czas zastanawiam się czy iść dziś czy poczekać do poniedziałku ale chyba moja ciekawość jest zbyt duża i chciałabym wiedzieć już czy od tygodnia coś się zmieniło.
Poza tym dziś suwaczek pokazuję 38 tygodni :-)
Wronka - życzę aby w końcu się coś ruszyło
Zielona tylko pozazdrościć i jeszcze raz gratuluje I super że Kostka wniosła tyle szczęścia
U nas nocka ok. Tylko jak wstałam o 6.30 na siku tak już spać nie mogę. U nas piękna pogoda, narazie jeszcze chłodno ale ma być przyjemnie dziś więc w planach wyprawa na cmentarz bo mopja babcia ma dziś rocznice śmierci, pospaceruje to może coś sie ruszy. Poza tym wizyta u gin i cały czas zastanawiam się czy iść dziś czy poczekać do poniedziałku ale chyba moja ciekawość jest zbyt duża i chciałabym wiedzieć już czy od tygodnia coś się zmieniło.
Poza tym dziś suwaczek pokazuję 38 tygodni :-)
Wronka - życzę aby w końcu się coś ruszyło
Zielona tylko pozazdrościć i jeszcze raz gratuluje I super że Kostka wniosła tyle szczęścia
Coraz tu ciszej, zazdroszczę tym, które tulą swoje maluszki Ja jeszcze w poniedziałek mam wizytę u gina, objawów brak więc czekamy.
Spacerki praktykuję codziennie, wczoraj nawet w ogródku poszalałam, dziś też troszkę popracuję bo pogoda ładna i szkoda w domku siedzieć.
Wronka to mam nadzieję,że u ciebie się szybko rozkręci
Aga ty pewnie dziś z Mareczkiem ze szpitala wracasz?
Wesoła u ciebie drugi suwaczek oblicza już za ile Nikola będzie obchodzić urodziny (11 miesięcy, 3tyg, 5 dni)
Miłego dnia kochane!
Spacerki praktykuję codziennie, wczoraj nawet w ogródku poszalałam, dziś też troszkę popracuję bo pogoda ładna i szkoda w domku siedzieć.
Wronka to mam nadzieję,że u ciebie się szybko rozkręci
Aga ty pewnie dziś z Mareczkiem ze szpitala wracasz?
Wesoła u ciebie drugi suwaczek oblicza już za ile Nikola będzie obchodzić urodziny (11 miesięcy, 3tyg, 5 dni)
Miłego dnia kochane!
magda1978
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Styczeń 2007
- Postów
- 2 662
Ja tam też nie wybudzałam, raczej to zawsze Ola wybudzała mnie:-)
Olu skoro kwestie zajmowania się dzieckiem nie są waszym jedynym problemem to tym bardziej nie możesz tego tak zostawić i dla świętego spokoju nie poruszać drażliwych tematów, problemy same się nie rozwiążą.
Wiem, że facetowi ciężko jest cokolwiek wytłumaczyć. Z moim P też ciężko się rozmawia - ma stałe teksty, że się czepiam, że ciągle mam pretensje, że uważam, że on wszystko robi źle. Moja mama zawsze mi powtarza w takich sytuacjach "kropla drąży skałę". W końcu na pewno się uda
Olu skoro kwestie zajmowania się dzieckiem nie są waszym jedynym problemem to tym bardziej nie możesz tego tak zostawić i dla świętego spokoju nie poruszać drażliwych tematów, problemy same się nie rozwiążą.
Wiem, że facetowi ciężko jest cokolwiek wytłumaczyć. Z moim P też ciężko się rozmawia - ma stałe teksty, że się czepiam, że ciągle mam pretensje, że uważam, że on wszystko robi źle. Moja mama zawsze mi powtarza w takich sytuacjach "kropla drąży skałę". W końcu na pewno się uda
annaoj kce
08.06/04.10/09.13
Witam się i ja , na szczęście dalej 2w1
Dzisiaj czuję się jak na razie dobrze. Mam w planie się lenić bardzo, tylko Igora zawiozłam do przedszkola. Z przedszkola odbierze go teściowa i ja do niej na obiadek, ale to samochodem. A wieczorkiem przychodzi moja mama, żeby Małego umyć, pobawić się, po prostu, żebym nie musiała nic robić. Żebym mogła spokojnie dotrwać.
Zastanawiałam się wczoraj co u Paulki, coś chyba dawno się nie odzywała, albo mnie się na oczy rzuciło.
Różne są opinie. Podobno te 3 godziny są ważne przede wszystkim ze względu na laktacje, żeby się unormowała, no i oczywiście jeśli dziecko wyjątkowo drobniutkie. Ja Igora nie wybudzałam. No poza takimi wyjątkami, ale to już około 3/4 miesiąca, że piersi mi chciały nadmiarem mleka eksplodować, a on spał i spał. Wtedy Delikatnie go rozbudzałam i pierś dawałam, czasem taki pół śpiący jadł.
Dzisiaj czuję się jak na razie dobrze. Mam w planie się lenić bardzo, tylko Igora zawiozłam do przedszkola. Z przedszkola odbierze go teściowa i ja do niej na obiadek, ale to samochodem. A wieczorkiem przychodzi moja mama, żeby Małego umyć, pobawić się, po prostu, żebym nie musiała nic robić. Żebym mogła spokojnie dotrwać.
Zastanawiałam się wczoraj co u Paulki, coś chyba dawno się nie odzywała, albo mnie się na oczy rzuciło.
Mam do Was pytanie. W szpitalu nam powiedziano, ze trzeba ja karmic co 3 godziny, z nocna przerwa. Niestety Ona ma te przykazy w dupce i czasem potrafi przespac 4 - 4.5 godziny. Nie mam serca jej budzic, poza tym nie wiem jak to zrobic. Jak to jest z tym karmieniem?
Różne są opinie. Podobno te 3 godziny są ważne przede wszystkim ze względu na laktacje, żeby się unormowała, no i oczywiście jeśli dziecko wyjątkowo drobniutkie. Ja Igora nie wybudzałam. No poza takimi wyjątkami, ale to już około 3/4 miesiąca, że piersi mi chciały nadmiarem mleka eksplodować, a on spał i spał. Wtedy Delikatnie go rozbudzałam i pierś dawałam, czasem taki pół śpiący jadł.
megam
Fanka BB :)
witam ja jestem zła po wczorajszym ktg najpierw zrobili pierwsze o 17 a że im się nie podobało to mieliśmy powtórkę o 20 godz. no i co usłyszałam - wszystko w porządku skurczy brak - czekamy - mam się znowu pojawić na ktg w szpitalu w piątek i jak nic nie wiedziałam tak dalej NIC nie wiem kiedy co i jak buuuuuu Już mam dość chcę już urodzić.
Oj to faktycznie my też chyba będziemy musieli się na KTG wybrać ale póki co to objawów zero......
Zastanawiałam się wczoraj co u Paulki, coś chyba dawno się nie odzywała, albo mnie się na oczy rzuciło.
Ja właśnie też się zastanawiam co u niej...
reklama
A u mnie chyba jakies "światełko w tunelu", wlaśnie zobaczyłam na papierze lekko brązowawą wydzieline, poźniej spojrzałam na bieliznę a tam plama brązowa, więc chyba w nocy coś musiało mi odchodzic. A że ja w nocy na siku po ciemku chodzę to nie mialam pojęcia. HHHmmmm no ciekawe jak się to rozwinie. Chyba ,że to tylko fałszywy alarm...heheheh
Wronka! To teraz dziki seks i mozesz jechac na porodowke ;-):-)
Ciekawe jak tam akcja u waniliowej, juz powinna byc w szpitalu...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 17
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 490
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: