reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Dzięki Elma :))) Dobrze wiedzieć. Ostatnio się śmiałam,że szkoda, że nie ma labradorów albo goldenów w mniejszej wersji :) Taki byłby idealny!

Elma 3maj się dzielnie i walcz o cesarkę. Będzie łatwiej i tobie i Melissce :)
 
reklama
Dziewczyny
ja tak tylko apropo tego zasypiania przy karmieniu. Nie chce tu straszyć, oczywiście wszystko zależy jaki się ma sen, ale uważajcie bardzo. Znajoma-pielęgniarka ze szpitala mi opowiadał, że mieli przypadek, że matka zasnęła i zadusiła dziecko.
Mnie się też ze dwa razy z Igorem zdarzyło zasnąć, nie mówię, ale lepiej się jednak pilnować.
 
Kittek- zgodzę się z Elmą z jednym małym ale (ale tylko jednym) zanim weźmiecie beagla zastanówcie się, czy jesteście mu w stanie zapewnić wystarczająco dużo ruchu, bo to są psy myśliwskie i standardowy spacerek nie wystarcza- muszą biegać :tak: Moja znajoma ma i sobie chwali bo razem biegają o poranku, ale z małym dzieckiem może być Wam trudno ;-)

Ale zwierzaki w domu to jest to :-D nudzić się nie da :-D:-D:-D

Tak, Kwiatuszek- Kuba urodzony 11 dni po terminie :szok: także niezła jazda była... no, ale wtedy nie było dziecka w domu i było łatwiej siedzieć w szpitalu.

Elma- a Ty nie masz kogoś w tym szpitalu, żeby to CC 'ugadać' ???
 
Kittek- zgodzę się z Elmą z jednym małym ale (ale tylko jednym) zanim weźmiecie beagla zastanówcie się, czy jesteście mu w stanie zapewnić wystarczająco dużo ruchu, bo to są psy myśliwskie i standardowy spacerek nie wystarcza- muszą biegać :tak: Moja znajoma ma i sobie chwali bo razem biegają o poranku, ale z małym dzieckiem może być Wam trudno ;-)

Ale zwierzaki w domu to jest to :-D nudzić się nie da :-D:-D:-D

Tak, Kwiatuszek- Kuba urodzony 11 dni po terminie :szok: także niezła jazda była... no, ale wtedy nie było dziecka w domu i było łatwiej siedzieć w szpitalu.

Elma- a Ty nie masz kogoś w tym szpitalu, żeby to CC 'ugadać' ???

Niby mam tą moją ginke, przyjaciółka mojej ciotki ale coś zaczyna ręce umywać i się strasznie boję. No i koleżankę na oddziale ratunkowym ale ja wiem czy ona może tam coś pomóc...
 
łaaaaaaaaaaa, ale numer, Mareczek jest na świecie, Agnieszka urodziła....jejku jak się cieszę...ale szybciutko poszło......

Bo moja gin sobie tak wymyśliła:baffled: Mała jest ułożona miednicowo i puchnę (choć wszystkie wyniki mam dobre więc nie wiem po co ten szpital:dry:) Cesarki mi nie wyznaczyła i czuję że będę musiała o nią walczyć bo nie chcę rodzić naturalnie cesarka też nie jest spełnieniem moich marzeń ale wolę to niż poród pośladkowy ale lekarze będą się pewnie starali mnie przekonać do naturalnego porodu bo to moja druga dzidzia i jest nieduża. Boję się strasznie, cały dzień dzisiaj chodzę i ryczę po kontach.:-( Najgorsze jest to ze nie wiem jak długo mnie w tym szpitalu będą więzić.:dry:

Elma, no to tulam mocno i nie daj się Kochana...będzie dobrze...

A co do ras psów, to faktycznie russel i beagle to są psy gończe, więc one wymagają duuużo ruchu, a jeśli go nie mają, to naprawdę potrafią demolkę w domu zrobić...wytrzymać z nimi nie można...czasem warto wziąć większego, ale łatwiejszego do ułożenia...

lece gratulować Agnieszce.....
 
i znooowu nowy maluszek na światku :) Agnieszka gratulki

właśnie dzwoniłam do mojego lekarza ze szpitala co ma mi cc przeprowadzić , bo sie poskarżyłam na dyzurujacego dzis lekarza który nawet na mnie nie chciał spojzec co sie ze mna dzieje ?( a dzieje się wiele ku porodowi) wiec musze do jutra się modlic do 9.00 by maluszek nie wychodzil, i mam stawić sie z torba szpitalna kiedy to on wlasmnie o 9 bedzie miał dyzur , zbada mnie i moze nawet juz zrobi mi cc. ale się boję . proszę trzymajcie kciuki za nas... i za to by dotrzymać z porodem do rana.
 
torba spakowaa już czeka od kilku dni. a dziś juz z łużka mnie nić nie ruszy by dotrzymać do rana. może to fałszywy alarm ale wole miec pewność i doczekac do jutra. bo niby skórcze sa dość regularne i odczówalne jako bolesne, oczyszczac mnie oczyszcza od wczoraj, i ten niepokój.
 
reklama
Tez mysle nad laktatorem, bo na razie mleko samo z piersi nie wycieka, a dobrze byloby jakis zapas zrobic zeby M mial na wypadek gdybym chciala wybyc z domu... Na czym polegaja Twoje problemy z walka z laktatorem??
jakos czasu nie mam, najpierw mnie bolalo, teraz jakos idzie... ale karmie mala prawie co dwie godziny i boje sie odciagac pokarm, bo jakos mysle ze ona sie zaraz obudzi i nie bede miala pokarmu...sama nie wiem w czym dokladnie jest moj problem:baffled:

A wlasnie, jak tam wasze rany po cc? Bola nadal? Ja nie biore zadnych prochow przeciwbolowych i rana nadal piecze w jednym miejscu - jutro ide na zdjecie szwow.
mnie juz nic nie boli, jeszcze pare dni i tez zapomnisz ze wogole masz tam rane, moje szwy sa rozpuszczalne...

.. Rety o takim rozmiarze to ja nigdy nawet nie marzylam :-D:-D:-D Gdyby nie ckliwe i nabrzmiale brodawki moj Ł mialby uciechy co niemiara :-D:-D:-D:-D:-D
haha:-D moj maz tez biedny, moze sobie tylko popatrzec - nic wiecej...
 
Do góry