reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

też jak karmiłam 1 to z 2 ciekło, jak odciągałam to do 2 przykładałam butle taką szeroką i sie calkiem sporo zbierało, coś koło połowy tego co mi sie udawało wydoić...

Justa
dzięki za odpowiedz

Ja też tak miałam :tak: a poza tym wystarczyło pomyślec że pora karmienia się zbliża to już mi sikało wręcz...
 
reklama
Justa- kochana Ty się ciesz, bo Towbie się po prostu laktacja stabilizuje :tak: Piersi już nie będą tak napięte i nie będą bolały, no chyba, że Mała nakręci laktację a potem zacznie mniej cycać.

I jest tak jak pisze Forget- są żarłacze, które muszą być przy cycu często! Albo mała ma odruch ssania i chce być przy cycusiu :-) A jak nocki? Też tak co chwila chce jeść, czy śpi dłużej?
 
Witam ponownie:-)
Ja już po kościółku, po kolacji i teraz mam chwilę.

Tak z ciekawości sprawdziliśmy z mężem wszystkie moje usg które miałam robione w ciąży (3 prenatalne i ostatnie z 37tc) i wyszło, że termin z OM mam na 3 kwietnia a nie wiem czemu na karcie ciąży pisze mi że na 6 kwietnia. Z USG mam na 4.04. A wiem, że zawsze patrzą na termin z karty ciąży. Nie wiem co o tym mam myśleć, to jednak 3 dni różnicy. Co sądzicie??

A mała się tak wierci,że szok. Jak ostatnio była spokojna tak teraz masakruje mój brzuch. Naciska mi już na wszystko: szyjkę, żebra, boki:-) Może stwierdzi, że jej już tak tam ciasno, że zdecyduje się na wyjście:-)

Co do jutrzejszej święconki to ja też raczej nie pójdę. Nawet nie mam się w co ubrać już nie wspominając jakby się każdy patrzył na mnie:szok:

Życzę przespanej nocki
 
Dziewczyny stwierdziłam, że jestem nienormalna... pisałam, że dzieci sąsiadów nieźle mnie wymęczyły... no, ale przecież nie położę się i nie odpocznę... poszłam pozmywałam całe dwie zawalone części naczyń... potem skoczyłam po zakupy... a jak wróciłam to z moim B poszliśmy drogę trochę rozgrzebać... on machał łopatą przerzucał, a ja z grabiami ten żwir równałam... bo ja nie lubię bezczynnie patrzeć... sąsiadka wyległa do nas z dzieciakami zapytać się czy ja się oby na pewno dobrze czuję :-D bo z głową to u mnie na pewno nie jest za dobrze :-p
nooo a teraz leżę w łóżku i ledwo się ruszam... ciekawe czemu... :-p
 
dziewczyny dzieki za odpowiedzi. i macie racje - nie ma pokarmu niewartosciowego (poczytalam na internecie:-p), i chyba wlasnie laktacja mi sie stabilizuje:tak: a juz sie martwilam...
co do nocek to wlasnie moja mala najbardziej w nocy szaleje, w dzien to w miare spi... roznie to z nia bywa, raz spi raz nie.. zalezy jaki ma dzien maly brzdac.
mi tez jak karmie jednym cyckiem to z drugiego leci:tak:
dziewczyny mozna jesc jablka jak sie karmi?? bo juz kurde nie wiem, nie jem wogole owocow... ani warzyw w sumie, bo sie boje, naczytalam sie tych bzdur i teraz nie wiem co mozna a co nie... sledzia tez mozna zjesc czy nie???:baffled:
 

A mała się tak wierci,że szok. Jak ostatnio była spokojna tak teraz masakruje mój brzuch. Naciska mi już na wszystko: szyjkę, żebra, boki:-) Może stwierdzi, że jej już tak tam ciasno, że zdecyduje się na wyjście:-)
Jakbym o sobie czytała... nogi chyba Marek prości i mi pod żebra wsadza tak skutecznie że oddychac się nie da, na szyjkę i pęcheż naciska na boki sie rozpiera i to wszystko jednocześnie :szok: i rąk mi brakuje bo nie wiem gdzie się trzymać...
 
kingunia - wszystkiego naj! najlepszego, spelnienia marzen i przede wszystkim szczesliwego rozwiazania!

zielonamaupa - czyzbys byla nastepna? trzymam kciuki:tak:

mamusia87 - nie stresuj sie, juz niedlugo! a wtedy to sie dopiero zacznie stres:-)

i ja tez wam wszystkim zycze dobrze przespanej nocki i do jutra, pa
 
Pwoem tak- ponieważ Twoja Malutka nie ma problemów brzuszkowo-kolkowych to możesz urozmaicić dietę. Jabłka można, generalnie z owoców to cytrusy odpadają, warzywa gotowane są bezpieczne. Jak czasem zjesz śledzika, też nie zaszkodzi ;) Najlepiej wprowadź do jadłospisu nowości stopniowo, jak Mała nie zareaguje negatywnie, to wprowadzaj kolejne :))) Bo wiesz, z tym niejedzeniem to można do paranoi dojść, a dziecko np. i tak będzie miało kolki i tyle.

Jak masz 'uspokojoną' laktację, to możesz też teraz poodciągać pokarm- pamiętam, że zastanawiałaś się nad zapasem- z tym, że potem znowu przez chwilę będzie go trochę więcej :) ale po kilku dniach nieoodciągania sytuacja wróci do normy :)
 
reklama
Tak z ciekawości sprawdziliśmy z mężem wszystkie moje usg które miałam robione w ciąży (3 prenatalne i ostatnie z 37tc) i wyszło, że termin z OM mam na 3 kwietnia a nie wiem czemu na karcie ciąży pisze mi że na 6 kwietnia. Z USG mam na 4.04. A wiem, że zawsze patrzą na termin z karty ciąży. Nie wiem co o tym mam myśleć, to jednak 3 dni różnicy. Co sądzicie??


może lekarz sie pomylił wpisując datę porodu w karte ciąży:baffled: (albo ma problemy z matematyką;-):-D)
mi zawsze wpisywali datę porodu z OM i tego się trzymam.
Z usg za każdym razem wychodził mi inny termin (zawsze wczęsniejszy niż OM)

Kinguuuunia wszystkiego najlepszego:tak:

Kicia jak masz tyle energii to może podrzucę Ci po świętach mojego prawie trzyletniego słodaska, którego podejrzewam o adhd;-):-D

na ten wątek boję się wchodzić, staram się czytać, ale żeby wszystko zapamiętać i odpisać to w moim stanie nie daję rady:zawstydzona/y::-D

my nadal nie możemy dojść do porozumienia co do imienia:crazy:
chyba będzie Kajtek, ale nie jestem do końca przekonana ....
 
Do góry