Ja ostatnio zapomniałam że mam wystający brzuch i przy półobrocie zgarnęłam Alicją kubek z herbatą ze stołu dobrze ze nie była już gorąca ale chlusnęło nieźle:-(
hehehe, ja też mam ten problem. Najczęściej udaje mi się włączać płytę indukcyjną brzuchem....dobrze, że się sama po kilku minutach wyłącza :-)
Fajnie, że mamy kolejnego Bobaska:-)
Ja wieczór przespałam, wcześniej brzuchem trąciłam szufladę w komodzie aż lampka z niej spadła, abażur szklany taki śliczny potłukłam:-(
Kupiłam ta lampkę w Niemczech na targu, przewiozłam rowerem do domu, później 850km do PL gdzie kilka miesięcy cieszyła moje oczy a dziś przez brzuch się potłukła.. Szkoda:-(
Teraz w ramach poprawienia sobie nastroju lody koktajlowe wciągam i oglądam Barcelonę:-)
pewnie Lence się lampka nie podobała :-)
wlasnie wrocilismy od pediatry
Hania ma zapalenie krtani i angine
ojejku, strasznie Wam współczuje....ale jednak intuicja matczyna to skarb, bo wyczuwałaś tą chorobę. Kuruj Malutką, szkoda bo Święta, świecenie jaj, śmigus dyngus a tu takie dziadostwo.... także zdrówka, kochane, zdrówka !
No a ja się witam kwietniowo, po śniadanku, wyleguję się, ale chyba muszę się podnieść bo o wygodną pozycję trudno :-(. Córę wkręciłam, że jelenie za oknem nam chodzą, więc zaliczone, jeszcze tylko muszę M wkręcić...ale dla niego to muszę wymyślić coś extra.....I chyba tekst, że się zaczęło nie przejdzie, bo na to się uczulił już kilka dni wcześniej....
jak macie jakiś dobry pomysł, to dawajcie :-)