reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

pospacerowałam po rynku,zjadłam po drodze chyba 6 jabłek:-) a na sam koniec zaczęło mnie kłuć -jak nigdy.szłam i przystawałam co chwilę...:-/ myślałam,że mi ten cudak mój mały wypadnie.wskoczyłam do wyrka i zamierzam odpocząć choć pół godziny...a później pomyję podłogi i cały zlew garów mnie woła od wczoraj-muszę tam w końcu podejść:-)

marysia,
jutro przyjeżdżam do twojego parku na spacer...chyba,że po dzisiejszym łazikowaniu nie będę miała siły się podnieść...;-)
paulkowe dziewczynki witamy z powrotem!!!!!!!!!!!!!!!! :-)
 
reklama
Witam! Na forum jestem początkująca od stycznia. Jestem w 36 tyg. i już niedługo zobaczę mojego maluszka, nie mogę się już doczekać. Mieszkam na stałe w Italii, a w Polsce koło Nowego Sącza (dokładnie w Gorlicach). Chciałabym nawiązać kontakt z formułowiczkami i podzielić się sprawami związanymi z oczekiwaniem na tą cudowną chwilę a także pielęgnacją noworodka i dalszym wychowywaniem.Dziewczyny piszcie i dzielcie się wrażeniami z dnia codziennego:happy2:
Czasami jest smutno i lepiej mieć przyjazną duszę:-)

PS: Do Salamandra nie martw się wszystko będzie dobrze, dzieciątku nic nie będzie!

evelik witaj serdecznie,wklej sobie suwaczka jak chcesz:-) i pisz kochana pisz;-)
 
Idę się zaraz wykąpać i doprowadzić do stanu świadczącego że wcale nie jestem blada i nie mam przetłuszczonych włosów i na 19.45 do lekarza:sorry2:ciekawe co powie
alez sie usmialam z tego "stanu swiadczacego..." :-D:-D:-D
ja staram sie doprowadzac do takiego stanu co rano, ale tylko co 2gi dzien mi to wychodzi bo co 2gi dzien myje wlosy i nawet czasami ukladam na szczotke:tak: tak jak wczoraj, ale dzis rano znowu moj wyglad wolal o pomste do niebo:wściekła/y:
 
nadrobione.
widzę że większych atrakcji nie było. i dobrze.
nadal 3 ostro wyczekujące porodu :-)
i jedna pozbyła się czopa :-D a to już jakiś postęp:-)



daj znać jak już będziesz wiecdzieć co z posiewem. Kciukasy zaciśnięte!:tak:



ja tam sie nie piszę, czekam na okres poświąteczny :-D

Daga że Ty wstajesz tak rano by mężowi śniadanko zrobić, - jestem po wrażeniem:szok: Ja to śpioch i leniuch jestem. Czekam aż tylko mężul wstanie by przejąć całe łóżko do swojej dyspozycji... prędzej bym jeszcze poprosiła by mi zrobił śniadanko żebym miała gotowe jak wstane niż jemu przyrządzić. :-)

Fajnie, że u Agi002 w miarę dobrze. Mogłaby do nas wrócić.

Ja też wstaję rano razem z moim mężulkiem tylko po to żeby my zrobić kanapki do pracy... :eek: często jest tak, że jemu dzwoni budzik, ja schodzę robić kanapki i jeszcze muszę go obudzić bo dalej poszedł spać :-p wyprawiam go do pracy, buziak i macham z okna i z reguły powrót do wyra... dlatego z reguły tak późno wchodzę na forum ;-)
 
evelik witamy wśród nas :-) zachęcamy do dyskusji na tym i na innych wątkach :-D

Paulka super, że dalej dwupak ;-)

A ja dzisiaj coś oszalałam... umyłam wszystkie okna na dole domu (czyli 3x podwójne, raz pojedyncze i raz balkonowe), do tego umyłam całą łazienkę na dole (na górze myłam dwa dni temu) do tego umyte podłogi w kuchni i u Kubusia w pokoju, u Kuby już całkiem przygotowałam wszystko, więc pokój tylko czeka, aż dziecie się urodzi, a na koniec poprosiłam męża abyśmy rozłożyli łóżeczko turystyczne, no i teraz stoi w salonie :-p aaaa no i w między czasie zrobiłam domową pizzę na obiad... chyba jestem zmęczona... :eek:
 
Dobry wieczór Kwietnióweczki;-)
My właśnie wróciliśmy z biura i wybieramy się na spacer. Taka ładna pogoda dzisiaj była, a ja od 14.00 do 18.00 w biurze kwitłam:/ Zaraz sobie odbiję.
Poza tym chodzi za mną pizza albo jeszcze coś innego, bliżej nieokreślonego:-)
Lenka od wczoraj jakaś grzeczniejsza, aż dziwne..
Może też się szykuje do startu..? ;-)
 
A ja dzisiaj coś oszalałam... umyłam wszystkie okna na dole domu (czyli 3x podwójne, raz pojedyncze i raz balkonowe), do tego umyłam całą łazienkę na dole (na górze myłam dwa dni temu) do tego umyte podłogi w kuchni i u Kubusia w pokoju, u Kuby już całkiem przygotowałam wszystko, więc pokój tylko czeka, aż dziecie się urodzi, a na koniec poprosiłam męża abyśmy rozłożyli łóżeczko turystyczne, no i teraz stoi w salonie :-p aaaa no i w między czasie zrobiłam domową pizzę na obiad... chyba jestem zmęczona... :eek:
Rety podziwiam, ale dałaś czadu. Ja się nie umię zabrać za sprzątanie a o myciu okien to nawet mowy nie ma bo szybciej bym chyba padła:zawstydzona/y:. Samo pozmywanie garów i ugotowanie obiadku już mnie wykańcza. Jestem pod wielkim wrażeniem. No to teraz pora na zasłużony odpoczynek:-).
 
Rety podziwiam, ale dałaś czadu. Ja się nie umię zabrać za sprzątanie a o myciu okien to nawet mowy nie ma bo szybciej bym chyba padła:zawstydzona/y:. Samo pozmywanie garów i ugotowanie obiadku już mnie wykańcza. Jestem pod wielkim wrażeniem. No to teraz pora na zasłużony odpoczynek:-).

kochana... dwa dni temu to ja się zmęczyłam podczas jedzenia kanapek :-p dostałam autentycznie zadyszki... :-D a dzisiaj tyle zrobiłam, że aż sama się zdziwiłam... a jutro na wizytę do mojej gin śmigam... i weź się tłumacz że na d... nie umiem usiedzieć,a już o leżeniu to w ogóle nie ma mowy :-D
 
hej dziewczynki
muszę wam powiedzieć że od wtorku jestem na zwolnieniu i nie mogę sobie miejsca znaleźć nudzi mi się piekielnie jeju co w tym domu robić ... nic mi się nie chce

Ja na zwolnieniu jestem od 9 września i tylko czasami mi się nudzi
Zwykle wstawałam ok 10 :-p a w piżamie szalałam do południa :-p
Obiadek, sprzątanko, net, odwiedziny koleżanki..., a zwykle leniłam się ile mogłam :-)
Teraz jest piękna pogoda, więc grasuje po mieście

Ale ma pecha... siostra wlasnie przyslala mi kurteczke ciazowa na wiosne i ledwo sie zapinam :-( a ponadto oblałam się przed chwilą gorącą zbożową, a dziś ubrałam poraz pierwszy spodnie, ktore dopiero teraz mi pasują :wściekła/y: i lekko sobie poparzylam brzuch , martwie sie , że jakies znamie dziecku zafundowałam przez moją nieuwagę :-(

salamandra nie martw się Ja jakiś czas temu gotowałam zupkę i tak fajnie cieplutko mi patrzę, a ja brzuch przytknięty do garnka :szok: tye dobrze, że dopiero się rozgrzewał i był mały gaz
Po tym już byłam ostrożniejsza i dotarło do mnie, że już majtam brzuszkiem po blatach i kuchence Gotuję na tylnych palnikach, ale ostatnio położyłam gorącą pokrywkę na przednim i oczywiście nadziałam się i akurat miałam odsłonięty brzuch :wściekła/y:
Na szczęście ja nie wierzę w takie zabobony

Paulka to miałaś wesoło Tylko współczuć takiej egoistycznej sąsiadki :baffled:
 
reklama
Paulka no to faktycznie miałaś wesoło w szpitalu, dobrze że już w domku jesteście:-). Ciekawe kiedy mała zdecyduje się tak naprawdę wyskoczyć z brzuszka:-).
kochana... dwa dni temu to ja się zmęczyłam podczas jedzenia kanapek :-p dostałam autentycznie zadyszki... :-D a dzisiaj tyle zrobiłam, że aż sama się zdziwiłam... a jutro na wizytę do mojej gin śmigam... i weź się tłumacz że na d... nie umiem usiedzieć,a już o leżeniu to w ogóle nie ma mowy :-D
No to mnie pocieszyłaś:-), może ja też będe miała taki przypływ energii i mieszkanko na błysk zrobie:-) oj przydało by się:-D. A co do wizyty to ciekawe co tam jutro wyjdzie po tak pracowitym dniu:-D.
 
Do góry