reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

obudziłam się przed chwilą,łapki jak z drewna...dzwoniłam do przychodni-nikt mnie dziś nie przyjmie:-( i nie wiem co robić...o 18 można do lekarza na pogotowiu wejść,ale co ja mu powiem-że mam od kilku dni sine paznokcie????????

kici,ja mam w domu dwa kocury(wykastrowane i co z tego?:-)).coś chyb a węszą,bo któryś sika na panele,ganiają się cały czas i walczą...są strasznie niegrzeczne!!!jeden tylko czasami przyjdzie brzuch powąchać:-)...zazdrośniki...
 
reklama
moja Psotka jest niemożliwa też ją wysterylizowaliśmy ale to nic nie dało chodzi wkoło mnie gramoli się na kolana a najbardziej chciałaby przytulać się do brzucha. A najgorsze jest to że upodobała sobie przewijak w pokoju Natalki i tam sobie śpi oczywiście ganiam ją stamtąd jak tylko to widzę ale ten nasz kot jest nie do upilnowania.

nasza właśnie taka nie była ostatnimi czasy... jest taka od kilku dni... może ona wie o czymś o czym ja nie wiem ? :eek:
my mamy trzy koty z czego jeden wychodzący dlatego pokój Kubka jest zamknięty... a niebawem będzie zamontowana na drzwi tak jakby moskitiera, jako drugie drzwi... przepuszcza dźwięk i zapewnia cyrkulację powietrza, a koty i fruwające kłaki pozostawia po drugiej stronie... póki płucka dziecka się dobrze nie ukształtują chcemy oddzielić koty od dziecka, no i na noc w okresie późniejszym... bo koty lubią kłaść się do łóżka.
 
ja szczerze mówiąc boję się reakcji mojej Psotki na nowego domownika koty są nieprzewidywalne. Słyszałam że zanim przywiezie się dziecko do domu to powinno się wcześniej przywieść jakieś ubranko lub pieluszkę tetrową przesiąkniętą zapachem dziecka żeby kot mógł się oswoić z nowym zapachem. Nie wiem czy to coś da ale warto spróbować
 
obudziłam się przed chwilą,łapki jak z drewna...dzwoniłam do przychodni-nikt mnie dziś nie przyjmie:-( i nie wiem co robić...o 18 można do lekarza na pogotowiu wejść,ale co ja mu powiem-że mam od kilku dni sine paznokcie????????

kici,ja mam w domu dwa kocury(wykastrowane i co z tego?:-)).coś chyb a węszą,bo któryś sika na panele,ganiają się cały czas i walczą...są strasznie niegrzeczne!!!jeden tylko czasami przyjdzie brzuch powąchać:-)...zazdrośniki...

mój kocurek uwielbia się tulić do mojego brzucha... zawsze jak przychodzi na kolana to puka główką brzuszek... i że lubi lizać to czasami i brzuszek poliże... no ale kocica... ona przechodzi naprawdę samą siebie... aaaa ostatnio jak siedziałam w biustonoszu wlazła mi na kolana i zaczęła "polować" na mój pępek :eek: jak mnie sieknęła łapą w pępek to myślałam że ja ugryzę :-p kocia wredota... ale tak poza tym to tak jak pisałam, nie odstępuje mnie na krok... wszędzie za mną łazi i śpi w pobliżu... ciągle mruczy i się mizia... a do tej pory zdarzało się jej to baaaardzo rzadko...
 
ja przemyślałam i chyba poczekam i urodzę po świętach:tak: a co mi tam nawcinam się jeszcze na wielkanoc smakołyków bo kolejna taka okazja nie nadarzy się zbyt szybko :-) a pozatym na 31 marca umówiłam się jeszcze na USG. ;-)
 
Kici- ja ma psa i kota na stanie. Pieluszki z zapachem to raczej dla psa się przynosi :tak: ale kotu też nie zaszkodzi powąchać :-D. Chociaż muszę Ci powiedzieć, że z mojego (i nie tylko) doświadczenia koty początkowo znikają z pola widzenia- mój jakiś czas mieszkał na szafie, chodził pod ścianą i ujawniał się tylko w porach karmienia. Do Kuby do tej pory się nie zbliża (ale to od czasu, jak go Kuba dopadł raczkując... chyba kot ma traumę :-D).

Mam kastrowanego kocura i sterylizowaną suczkę i oba sierściuchy na wiosnę robią się 'dziwne' :-D Inne powietrze jest i tyle :-D:-D:-D

Kwiatuszku- moim zdaniem bardzo dobrze, że szczepisz na Menigokoki. Kuba zaszczepiony na pneumokoki, a na menigo nie mogę utrafić, jak będzie perfekcyjnie zdrowy. Muszę Ci powiedzieć, że dzieci w żłobkach i przedszkolach strasznie chorują (ale korzyści przebywania w grupie i tak są większe). Mój np. miesiąc pochodzi a potem tydzień na zwolnieniu, ale to i tak nieźle, bo są takie, co tydzień pochodzą, a potem miesiąc ich nie ma, bo chore. Więc jak możesz to zaszczep Hanulkę- zawsze przed czymś będzie zabezpieczona!
 
idziemy jutro z Hanią na bilans dwulatka
i szczepienie na Meningokoki
caly czas sie martwie czy to dobrze ze ja szczepie
maz przyniosl dzis recepte na ta szczepionke i podobno jest bez rteci
pneumo sobie odpuszcze ale ta sepsa u nas w regionie jest czesto wiec te meningo chyba przed przedszkolem awrto zaaplikowac
mam nadzieje ze dobra decyzje podjelismy...

Myślę, że to dobra decyzja. Ja też Igora przed pójściem do przedszkola na pneumo i meningokoki szczepiła. Miałam oczywiście mnóstwo wątpliwości, ale potem dużo spokojniejsza się czułam. Mały miał później grypę, ponoć często się zdarza, bo to jednak obciążenie dla układu odpornościowego, więc lepiej, żebyś Hanie ze dwa dni sobie w domku potrzymała.
 
reklama
Do góry