jesteeem...to znaczy jesteśmy nadal we dwie:-)
dzwoniłam do gina,bo dziś różowa galaretka ze mnie wyszła z rana-to podobno czop...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:-) cieszę się zatem,może nie będę musiała czekać do 12 kwietnia...po weekendzie mam iść na wizytę :-)i zobaczymy co i jak!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!nic w brzuchu mnie nie boli,skurczy raczej brak,czasami tylko brzuszek twardnieje ...doktor powiedział,że mam się nie martwić.że czasami taki czop odchodzi nawet 3 tygodnie przed porodem.i to,że wyłazi ze mnie coś''na raty''a nie w całości od razu to też żaden zwiastun szybkiego porodu...ale i tak jestem podekscytowana strasznie...i czekam na więcej...:-)
dzwoniłam do gina,bo dziś różowa galaretka ze mnie wyszła z rana-to podobno czop...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:-) cieszę się zatem,może nie będę musiała czekać do 12 kwietnia...po weekendzie mam iść na wizytę :-)i zobaczymy co i jak!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!nic w brzuchu mnie nie boli,skurczy raczej brak,czasami tylko brzuszek twardnieje ...doktor powiedział,że mam się nie martwić.że czasami taki czop odchodzi nawet 3 tygodnie przed porodem.i to,że wyłazi ze mnie coś''na raty''a nie w całości od razu to też żaden zwiastun szybkiego porodu...ale i tak jestem podekscytowana strasznie...i czekam na więcej...:-)