reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Gosieńka no ja wymiękam przy twoim Emilku, nie dość, że poprasuje to jeszcze dzieckiem w razie potrzeby się zajmie. Oj pożytek żona kiedyś będzie miała:tak:
 
reklama
No ja niestety mam ten dyskomfort, że pracujemy u siebie. A pisałam kiedyś, że pracownik nam się zwolnił niespodziewanie i zostaliśmy sami. Niestety mamy przyjęte zlecenia, które trzeba zrealizować. Teraz szczerze jest ciężko z dochodami wiec, po długich dyskusjach postanowiliśmy nikogo nie zatrudniać bynajmiej do lata. Moje miejsce pracy jest w tym samym budynku co mieszkamy, więc, moze mało prosesjonalnie, ale zamontowalismy domofon i na czas 2 tyg. zamkniemy firme, a potem poprostu klienci beda sie dobijac dwoniąc do domofonu i bede schodzic, ewentualnie mój mąż jeżeli akurat nie bedzie w terenie. biore na miesiac mame do siebie to moze uda nam sie jakos to pogodzic. Zawsze zostaja dwa wyjscia - synka zabrac ze soba do pracy na dol, bo pokoik jest, albo w trybie expresowym kogos zatrudnic. Wole te druga opcje, bo nie moglabym sie skupic na obsludze slyszac jak malutki placze. Ale na dzien dzisiejszy wszystko rozbija sie o kasę :baffled:
 
gosienka, Twój synus to skarb:). A ja byłam przekona, że to córeczki tylko takie opiekuncze są, a tu proszę.

Co do spania...hhmmm cos mi sie wydaje,że to chyba przypadłośc końcowki ciąży, bo ja tez jak tylko przyłoże głowę do poduszki to zaraz śpię, a wczoraj musialam po południu sie zdrzemnąc bo zasypiałam w locie:)
 
e.salamandra jeju współczuję Ci gdzie ty dziewczyno pracujesz że po porodzie musisz wrócić do pracy? przecież to niewykonalne ... Ja niestety nie mam szans na urlop wychowawczy ale to tylko ze względów finansowych nie poradzimy sobie jeżeli tylko jedno z nas będzie pracowało no i już zaczynam się martwić co ja wtedy zrobie z moją kruszynką :zawstydzona/y:


u nas to samo po 22 tygodniach i wybraniu urlopu będę musiała wrócić do pracy.....zastanawiam się jednak na 3/4 etatu....
no i nie wiem jeszcze co ja z maluchem zrobię....nie chce go posyłać do żłobka...cala nadzieja w mojej teściowej lub szwagierce...ale póki co nie padła z ich strony taka propozycja
 
Wronka i Magda

Jem sniadanko i się smieję:-D
Wiecie ja taka przebiegła jestem;-) teraz go wszystkiego naucze i mam nadzieję ze w przyszłości moja synowa to doceni i nie bede tesciową z kawałów:-D
A tak powaznie kiedyś Aniam napisała że najwiekszą radość przynoszą osiągnięcia naszych dzieci, czujemy się wtedy tacy dumni i to są świete słowa:tak:
 
gosienka, Twój synus to skarb:). A ja byłam przekona, że to córeczki tylko takie opiekuncze są, a tu proszę.

Co do spania...hhmmm cos mi sie wydaje,że to chyba przypadłośc końcowki ciąży, bo ja tez jak tylko przyłoże głowę do poduszki to zaraz śpię, a wczoraj musialam po południu sie zdrzemnąc bo zasypiałam w locie:)

może nasi synusie też będa tacy uczynni :)
trzeba brać przykład z Gosienki i ich szkolic od początku
póki co Córeczki to też skarb
moja była ze mną w sypie wynieść śmieci, a teraz prasujemy :) tylko ze Hanusia nie tak jak Emilek, ma swoje zabawkowe akcesoria
chęci i zapał do pomocy jest
byle nie wygasły z czasem :)
 
Jestem dziewczynki:biggrin2:

po wczorajszym mega sprzątaniu -wszystkie bóle mi przeszły jak ręką odjął... ani jednego skurcza, ani jednego kłucia i wyspałam sie w końcu:confused::sorry2: dementuje więc plotki ze przenoszenie mebli w ciąży prowadzi do szybszego porodu:-p
 
Witam i ja:-)
mamusie, produkujecie taką ilośc postów, że nie można nadązyć z ich czytaniem, a co dopiero z pisaniem
:-D

Sospenttosa, witaj w domku... mam nadzieję, że szybko uda wam się przyzwyczaić od nowego rytmu dnia i wkrótce opowiesz nam co i jak:tak:

Meldujemy się ;-)

U nas nocka przespana ostatnie dwie noce śpię jak niemowlę, nic mnie nie budzi nawet zmiany pozycji. Pęcherz jeszcze trochę dokucza ale tragedii nie ma. Melissa szaleje niesamowicie chyba chce się obrócić (oby jej się udało). Zmykam leżakować.

No to zupełnie odwrotnie niż u nas... w nocy żadna pozycja spania nie była dość wygodna, Jola budziła się w nocy i wstała w kiepskim humorze przed 7:baffled:

Katik, mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni a w szpitalu zrobią wszystko, żeby było dobrze dla Ciebie i małej :tak:3mam mocno kciuki:-)

Mamusia87&E.salamandra, jestem pełna podziwu, że tyle wytrzymałyście w pracy... ja już prawie od 4 tygodni na L4...

E.salamandra, rzeczywiście trudne warunki do zajmowania się małym dzieckiem... i do tego ten kryzys dla prowadzących własną działalność gospodarczą:no:
mam nadzieję, ze uda wam się znaleźć dobre rozwiązanie jak już synek będzie z Wami:tak:

"takie życie niestety, mnie tak teściowa popsuła samopoczucie w 1 ciaży, powiedzieliśmy jej koło 9 tygodnia, a ona że uwierzy jak brzuch zobaczy bo to jeszcze różnie może być, jakby miała jeszcze nadzieję że nic z tego nie będzie..."

Ewka84, no takiej teściowej to...:wściekła/y:mam nadzieję, ze teraz już jest bardziej życiowa

Gosienkag76, ale masz pomocnych chłopaków... oby im tak zostało po pojawieniu się siostrzyczki:-D a jeśli chodzi o pomocnego męża, to niby mój słaby w tej dziedzinie, za to teściowa najlepsza ;-)

Kwiatuszku, mam nadzieje, że mąż zmieni zdanie i jednak z tobą zostanie... ach, Ci faceci:no:

Annaoj kce, tak własnie bywa z tymi terminami do sanatorium, że jak nam się spieszy to przysyłają późniejsze terminy i odwrotnie... dobrze, ze jednak zrezygnowaliście, bo martwiłabyś się o syna potwornie... teraz na pewno szybko nie dostaniesz skierowania:-(
A z tymi niezdecydowanymi imionami podobno najlepiej jak się zobaczy dziecko, bo od razu wiesz co pasuje
:tak:

Kamisia1101, pewnie jak synek się urodzi to teściowa lub szwagierka się zgłoszą... albo wcale im to nie w głowie:-(
My jeszcze nie postanowiliśmy, co zrobimy po macierzyńskim, chociaż finansowo było by kiepsko, gdybym poszła na wychowawczy...2 lata temu wróciłam do pracy po 6 miesiącach, ale to i tak 5 godzin dziennie, więc nie było tak źle, szczególnie, że Jola była pod troskliwą opieką teściowej, a ja zawsze mogłam zjeść pyszny obiadek:-D



Dobra kończę, bo właśnie Jola postanowiła zrobić porządki w swojej garderobie...
Miłego dnia:-)
 
Czesc dziewczynki.
Ja juz wrocilam.Potem Was ponadrabiam.
Zdjeli szew w poniedzialek, mam lekkie skurcze tylko, wyniki ok wiec puscili mnie do domu.
Gabrys na Usg wazy 3100.
Teraz tylko spokojnie juz czekac na porod...:-)
 
reklama
Jestem dziewczynki:biggrin2:

po wczorajszym mega sprzątaniu -wszystkie bóle mi przeszły jak ręką odjął... ani jednego skurcza, ani jednego kłucia i wyspałam sie w końcu:confused::sorry2: dementuje więc plotki ze przenoszenie mebli w ciąży prowadzi do szybszego porodu:-p
Ha ha ha, mam dokładnie tak samo!! Im więcej rzeczy zrobię i bardziej się zmęczę tym lepiej śpię i lepiej się czuję. Mnie nic-nieróbstwo rozleniwia i wówczas na nic nie mam ochoty i śpię, a jak lista rzeczy do zrobienia jest to znajduję nagle tyle siły, że sama siebie zadziwiam:-)
 
Do góry