reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Katik to ja jutro czekam na informacje z godzina, waga i wzrostem Poluni :-) chyba lekarze beda juz na tyle madrzy, ze pozwola nam w koncu powitac Pole z tej strony brzusia :-)
niewierze w taki rozwoj zdarzen...

Wogole wydaje mi sie, ze nawet jesli mnie zostawia w szitalu to beda szprycowac jakimis lekami i dalej beda czekac do konca. To jest jakas paranoja!!


Kwiatku - moj tez by nie mogl sie juz nigdzie wybrac. Malo tego - w ciagu dnia dzwoni co pol godziny z pytaniem jak sie czuje, i czy wszystko dobrze. Na dodatek pracuje 5 minut samochodem od domu, wiec o czas dotarcia i wyjazd do szpitala jestem spokojna :tak:
 
reklama
niewierze w taki rozwoj zdarzen...

Wogole wydaje mi sie, ze nawet jesli mnie zostawia w szitalu to beda szprycowac jakimis lekami i dalej beda czekac do konca. To jest jakas paranoja!!


Kwiatku - moj tez by nie mogl sie juz nigdzie wybrac. Malo tego - w ciagu dnia dzwoni co pol godziny z pytaniem jak sie czuje, i czy wszystko dobrze. Na dodatek pracuje 5 minut samochodem od domu, wiec o czas dotarcia i wyjazd do szpitala jestem spokojna :tak:

Mój z pracy do domu ma jakies 10-15min, no chyba,że jest u klienta to juz gorzej, no ale za miasto juz nie wyjeżdża. Natomiast ostatnio jak nie odpowiedzialam na gg, ani na sms-a, ani na tel, (szłam po ryneczku i nie słyszalam :)), to wydzwanial do mojej mamy i brata czy jestem gdzies u nich heheheh, a potem mnie ochrzanił,ze sie bal,że cos mi sie stalo:)
 
Mój z pracy do domu ma jakies 10-15min, no chyba,że jest u klienta to juz gorzej, no ale za miasto juz nie wyjeżdża. Natomiast ostatnio jak nie odpowiedzialam na gg, ani na sms-a, ani na tel, (szłam po ryneczku i nie słyszalam :)), to wydzwanial do mojej mamy i brata czy jestem gdzies u nich heheheh, a potem mnie ochrzanił,ze sie bal,że cos mi sie stalo:)

Znaczy się wyszkolony ;))) u mnie to samo :)))
 
Katik bidulo z całego serducha ci życzę, żebyś już jutro mogła się z maleńką przytulać, naprawdę ci się należy

Gosieńka ty spryciula jesteś, takiego pomocnika sobie wychowujesz. Gratulacje. Moja Olcia póki co też bardzo chętna do pomocy, ma swój mały nożyk i np świetnie kroi pomidorki na sałatkę albo pieczarki:tak:

My po kontroli u lekarza i jutro wreszcie lecimy do przedszkola. Ola przeszczęśliwa, wcale się nie dziwię, bo towarzystwo ledwie ruszającej się mamy jest średnio atrakcyjne.

Dziś cały dzień boli mnie brzuch, w nocy ból brzucha, biodra, kłucie w pachwinie. W ogóle nie mogę sobie miejsca w tym łóżku znaleźć, jak już jakimś cudem się wygodnie ułożę to się okazuje, że muszę do kibelka wstać:baffled:.
Dobrze, że chociaż wiosnę na horyzoncie widać:-)
 
...
mąz mnie troche wkurza bo ja sobie planuje w weekend rodzic a on chce jechac z rodzicami w sobote do Łodzi (oni maja sklep odziezowy i jezdza tam po towar)....
bo wiecie gdzie jest SZCZECIN a gdzie ŁÓDŹ
on sie uparl i mowi ze jak w piatek nie bede niczego przeczuwac i bede sie dobrze czuc to on chce jednak jechac

Kwiatku, troche kobiecych sztuczek i nic tylko zacząć w piątek mieć objawy ;-);-);-)


... W lutym lekarka dała nam wniosek na sanatorium. Na necie sobie poczytałam, że minimum pół roku się czeka, a tu dzisiaj przychodzi skierowanie od 11 maja:szok::szok::szok::szok::szok: Trochę przerażona jestem, ale mam nadzieje mamę swoją namówić i razem, żebyśmy pojechały. Waham się jeszcze czy nie napisać pisma do NFZ, bo we wniosku miałam, żeby na morze (tak nam pani doktor wpisała), a dostaliśmy skierowanie w Bieszczady.


Ja też tak kiedys dostałam i wydało mi się to mega podejrzane...chciałam nad morze a dostałam szybko i w Bieszczady...jakby tam nikt nie chciał jeździć...ja nie pojechałam z małą wtedy, ale już nie pamiętam dlaczego...

Mój z pracy do domu ma jakies 10-15min, no chyba,że jest u klienta to juz gorzej, no ale za miasto juz nie wyjeżdża. Natomiast ostatnio jak nie odpowiedzialam na gg, ani na sms-a, ani na tel, (szłam po ryneczku i nie słyszalam :)), to wydzwanial do mojej mamy i brata czy jestem gdzies u nich heheheh, a potem mnie ochrzanił,ze sie bal,że cos mi sie stalo:)

mój M to się śmieje, że wie jaki mu numer wywinę na 1-go kwietnia (Prima a Prilis) - zadzwonię i powiem "Kochanie zaczęło się" i będzie miał chłopak dylemat, czy żart czy prawda :tak::tak::tak:
 
justa nasze córy chyba sie umówiły i nas tak w jednym czasie morduja.Ale niech szaleja,bo gorzej jakby nie szalaly.A Dagsila przy twoich tekstach to ja wymiekam.
 
Witam po całym dniu nieobecności:-)
Dostałam część zdjęć, zaraz wklejam na zamkniętym;-)
Dziewczyny, róbcie sobie sesje ciążowe póki możecie - to fantastyczna pamiątka!!

Wklejam i nadrabiam czytanie:-)
 
Hej:-)
Katik życzę jutro powodzenia, żeby w końcu coś sensownego wymyślili. Ale powiem ci że nie tylko u was jest tak z tymi cesarkami. Ja pamiętam jak leżałam w szpitalu (teraz w ciąży) to były dwie dziewczyny z nadciśnieniem i miały skierowanie na cesarkę. To czekali jak najdłużej się dało, z tego co pamiętam koło 39 tc w końcu zrobili cesarkę!!

Kwiatuszku powiem ci, że ja bym się uparła i nie puściła nigdzie męża. Z drugiej strony pewnie nic się nie będzie działo i potem będzie miała pretensje do ciebie. Mój jest już w gotowości, na urlopie do 22.04 i oczywiście zero alkoholu bo my mamy szpital ok. 65 km od domu:-)

Agnieszka bardzo ładnie ci w tym ciemniejszym kolorze włosów. Nie ma to jak poprawić sobie samopoczucie pod koniec 9 miesiąca:-)

Co do wiercenia się dzidzi w brzuchu to ja mam MASAKRĘ!! Mój brzuch cały faluje i nawet jak wczoraj siedzieliśmy ze znajomymi to każdy tylko patrzył na mój brzuch bo były takie wybrzuszenia i fale:-) Mała jest bardzo aktywna i to bardzo często w ciągu dnia. Zastanawiam się nawet czy ona w ogóle śpi:-) Ale nie przejmuję się za bardzo bo ona raczej od początku z tych aktywnych jest, teraz bardziej.

Dzisiaj znowu robiłam porządki. Powiem wam, że mi się na maksa włączyło "wicie gniazda":-) Nigdy nie miałam aż takiego zapału do robienia porządków a teraz to przechodzę sama siebie. I oczywiście po wszystkim byłam tak wykończona że nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić bo nawet jak leżałam to mnie wszystko bolało. Ale przeżyłam i już się zastanawiam co będę jutro sprzątać:-):-):-)

Dobra nie zanudzam was już.
Miłej i przespanej nocki życzę.
 
Ja tylko na chwilkę....

Sospettosa
- super, że już jesteś!!! :) Pisz do nas w wolnych chwilach i koniecznie czekamy na fotki Adasia!!!! :)

Justa- Nie martw się, 2kg to i tak już dużo...najwyżej w pon będzie po wszystkim, troszkę dzieciątko w inkubatorze potrzymają, napewno wtedy urośnie szybko i będzie wszystko ok! :) A Ty się przynajmniej cholernego Puppp pozbedziesz :/

No to juz widze, że mamy listę na początek przyszłego tygodnia- Ty rodzisz w Pon, ja we Wtorek- Te dni są dla nas ;D

Katik
- Biedactwo...ja już nie wiem co moge Ci napisac...to masakra jest i absurd jakiś- z całych sił Twój organizm pokazuje, że już nadszedł czas i nie raadzi sobie z ciążą, Polusia duża i gotowa do wyjścia a oni czekają na...no właśnie...paranoja jakaś!!! Przecież i tak bedzie CC! Kochana 3maj sie mocno, jesteśmy tu wszystkie z Tobą, czekamy na dobre wieści! powodzenia!!! Miejmy nadzieje ze ta zgraja kuriozalnych indywiduów wreszcie się zlituje nad wami... Pisz do nas i nie daj sie! Badz dzielna jeszcze odrobinę!

Daga
- Ty to dajesz czadu!!! :D Oby Margolcia wreszcie zaczęła akcję i zechciała pojawić się na świecie ;)

Pozostałym Brzusiom- Dobrej nocki i zdrówka! :)
 
reklama
Postanowiłam zaszaleć na wiosnę :-) i kupiłam farbkę do włosów głęboki burgund. Oczywiście nie mogłam się zdecydować czy iść w czerwienie czy w fiolety. Ale jak już dotarłam do sklepu wybór padł na fiolety.
Teraz muszę poczekać na święta, aż przyjedzie mama z siostrą i mnie zafarbują. Bo sama nie jestem w stanie ufarbować się z moją ilością włosów.
 
Do góry