Katik
...jestem mamą...
- Dołączył(a)
- 26 Lipiec 2009
- Postów
- 3 994
niewierze w taki rozwoj zdarzen...Katik to ja jutro czekam na informacje z godzina, waga i wzrostem Poluni :-) chyba lekarze beda juz na tyle madrzy, ze pozwola nam w koncu powitac Pole z tej strony brzusia :-)
Wogole wydaje mi sie, ze nawet jesli mnie zostawia w szitalu to beda szprycowac jakimis lekami i dalej beda czekac do konca. To jest jakas paranoja!!
Kwiatku - moj tez by nie mogl sie juz nigdzie wybrac. Malo tego - w ciagu dnia dzwoni co pol godziny z pytaniem jak sie czuje, i czy wszystko dobrze. Na dodatek pracuje 5 minut samochodem od domu, wiec o czas dotarcia i wyjazd do szpitala jestem spokojna