Katik
...jestem mamą...
- Dołączył(a)
- 26 Lipiec 2009
- Postów
- 3 994
nooooo to teraz mi dalas do myslenia. Do kolejnej wizyty jeszcze 10 dni... nie wiem czy sie nie wybiore do tego szpitala jednak wczesniej....
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
nooooo to teraz mi dalas do myslenia. Do kolejnej wizyty jeszcze 10 dni... nie wiem czy sie nie wybiore do tego szpitala jednak wczesniej....
Ilonka oni po zdjeciu szewku nie wypuszcza Cie juz do domu?hejcia
ja tez mam takie objawy
od kilku dni chodze czesto do wc, mam parcie na pecherz dosc mocne...
twardnieje mi brzuch tak dosc mocno lekko bolesnie i w tym momencie czuje jakby maly chcial glowke przecisnac...
cmi mnie tez w podbrzuszu i dolaczaja sie bole krzyzowo-ledzwiowe...
no i widze po sobie, ze jestem ogolnie niespokojna i bardziej wrazliwa...
hehe chciałabys, tutaj takich jak Ty jest 99,9% ( no bo musze odliczyc Ba, ktora juz urodziła :-) ). a ja to juz nawet meza na miziania namowilam co by mi akcje przyspieszyl
Może ja dziwaczka jestem, ale mnie na razie też proszę odliczyćJa czuję, że na nas jeszcze nie czas. Kwiecień ma być
Jerz wymyślił wstawanie o 5:30 więc jestem cokolwiek wymęczona, wieczorem jak młody pójdzie spać to próbuję ogarnąć ten poprzeprowadzkowy bajzel, w nocy wstaje pare razy do kibelka a rano Jerz... nawet straciłam już nadzieję ze na emeryturze sie wyśpię bo pewnie dopadnie mnie jakaś starcza bezsenność:-)
miłego dzionka kochaniutkie, czekam na następne rozdwojenia
Witaj Ewka po niebytnościMoże Jerz przygotowuje się do zmian
Ja też mam wrażenie, że nie uda mi się już nigdy wyspać. Nawet teraz na zwolnieniu, mimo że Kuba chodzi do żłobka, to codzienie o 7:00 słyszę Kubuś idzie do mamuuuuuuuusiiiiiiii! Gdzie tam ja! Cały pion słyszy to radosne wrzeszczydło
A teraz czekam na kumpelę, co to na plotkę ma przyjść.
hehe chciałabys, tutaj takich jak Ty jest 99,9% ( no bo musze odliczyc Ba, ktora juz urodziła :-) ). a ja to juz nawet meza na miziania namowilam co by mi akcje przyspieszyl
Może ja dziwaczka jestem, ale mnie na razie też proszę odliczyćJa czuję, że na nas jeszcze nie czas. Kwiecień ma być
Witaj Ewka po niebytnościMoże Jerz przygotowuje się do zmian
Ja też mam wrażenie, że nie uda mi się już nigdy wyspać. Nawet teraz na zwolnieniu, mimo że Kuba chodzi do żłobka, to codzienie o 7:00 słyszę Kubuś idzie do mamuuuuuuuusiiiiiiii! Gdzie tam ja! Cały pion słyszy to radosne wrzeszczydło
A teraz czekam na kumpelę, co to na plotkę ma przyjść.
Ja tez codziennie wstaje koło 7.00, bo muszę córcie do przedszkola przygotowac. Mąż ją zawozi, ale wiecie przygotowac ciuszki i uczesac kiteczki czy warkoczyki, to tylko mamusia. Jak córcia była chora to wtedy spałysmy do 8-9
![]()
Któraś z was wspominała o kupnie samochodu - my właśnie wczoraj zakupiliśmy piękną toyotę avensis z 2006 roku, trafiło nam się tak że hej.