buahahahahah, juz myslalam ze to tylko ja taka walnieta jestem, i caly dzien wypatruje jakiegokolwiek sygnalu![]()
hehe chciałabys, tutaj takich jak Ty jest 99,9% ( no bo musze odliczyc Ba, ktora juz urodziła :-) ). a ja to juz nawet meza na miziania namowilam co by mi akcje przyspieszyl

Kochane.
Wzruszaja mnie Wasze slowa i emocje.Dziekujemy cala Rodzinka.
Ja jestem "ko",spalam pare godzin tylko.Na razie "cpam" leki,to lezac na wznak mnie nie boli nic.Za pare godzin powinnam wstac z lozka.
Mam tylko jeden duzy smutek...Nie widzialam Vanessy od wczoraj.Musiala zostac na obserwacji,ale jest ok.Tyle ze nie mialam jej ani chwili na rekach(maz tak i dlugo na pooperacyjnej).Musze czekac,az wstane,maz przyjedzie a potem po nia zejdziemy do "zlobka".Boli mnie,ze jej nie ma ze mna.Heh!
:-( :-( :-(
.
Kochana Nasza Mamo,
musicie obie odpoczac a pozniej to juz sie od siebie obie nie opedzicie :-). bedziecie sie tulic, niuniac i w ogole cale zycie przed Wami a my tu Wam kibicujemy z wielka radoscia :-).
my juz od 6 na nogach. mamy dzisiaj pogrzeb i musze sie jakos do ludzkiego wizerunku doprowadzic, choc i tak K. mowi, ze co bym nie ubrala to jak mis kuleczka wygladam... no i badz czlowieku zadowolony z czegokolwiek...
no nic to. najfajniejsza jest liczba na moim suwaczku, bo to juz naprawde niedlugo.
buziamy wszytstkie mamy :-)