reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

u mnie w szpitalu full wypas...
sniadanko marne - tosciki , maselko, drzem, platki 5 rodzajow i mleko
potem przychodza z lista cateringowa i zamawia sie co na obiad i kolacje.Wybiera sie z pomiedzy chyba 5 rodzajow miesa, 2 czy 3 rodzajow ziemniaczkow, ryzu, frytek czy innych, surowek, salatek, gotowanych warzyw, itd... do tego np galaretki, lody, ciasta, czy owoce...
kolacja to tez wybor z kilku mega zestawow na cieplo czy kanapek.
do wyboru zawsze wersja wegetarianska, dla cukrzykow, oraz zaznaczone co ma najmniej kalorii.

DO tego stoi maszyna do napojow - herbata, kawka, goraca czekolada czy jakies paskudne mleko z czyms tam za free, i ile razy dziennie sie chce.


Tak wiec mi Ł poza woda nie donosil nic (a tez obeszlo by sie bez, bo co rano dostaje sie okolo litra przydzialu )....

o jeja... a ja myslalam ze tak to tylko na wczasach.... ;-)


polska słuzba zdrowia to z drzewa jeszcze nie zlazla.........
 
reklama
Katik- no ja Cię proszę ... nie denerwuj większości ... W Polsce za catering robi rodzina :tak: Jedynie co, to formy można załapać po porodzie ;-)

Śniadanko- zupka mleczna (czytaj mleko z odrobiną czegoś) + chlebek (maks 2 kromeczki) + małe masełko + jeszcze mniejszy dżemik
Obiadek- zupka jarzynowa albo rosołek+ ziemniaki (suche)+ mięsko (raz nie udało mi się wbić widelca)+ gotowana jarzynka
Kolacja To samo co na śniadanko, tyle że bez zupy mlecznej i zamiast dżemu jakaś bliżej niezidentyfikowana pasta :-D

Kwiatki przyszły :-D:-D:-D I kolacja się robi :-D:-D:-D

Ba- 3maj się kobito. I zarządaj INFORMACJI!!! Ja to bym wszytsko zniosła, ale nie niewiedzę :wściekła/y:
 
Ba- tak Ci współczuję tych kretynów dookoła...:no: mam nadzieję, że coś wymyślą bo można oszaleć po tym co piszesz!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: jak to nic nie moga?1 przecież od tego są lekarzami! żyjemy w 21 wieku a oni nic nie mogą?! debile! :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: 3maj się mocno!!! Wszystkie jesteśmy z Tobą! :sorry2::sorry2::sorry2:

U mnie nic...lenistwo i TV ;-) czekam na męża i nic nie robię...a w sumie nie- wkleiłam 3 fotki brzusia na zamkniętym :-)

Spokojnego wieczoru
 
Ba - serdecznie współczuję, tyle się wycierpisz, że medal za wytrwałość to dla Ciebie mało..

Katik - super, że będziesz miała tak dobrze, u nas niestety aż tak kolorowo nie ma, ale może to i lepiej - nie będziemy się obżerać po porodzie i szybciej wrócimy do formy:D

A ja byłam dziś z M. na szkole rodzenia i godzinkę poćwiczyłam i uczyłam się oddychać. Lenka teraz kopie jak oszalała - pewnie nie wie, co matce odbiło, że nagle tyle tlenu i ruchu:D Uciekam do kuchni murzynka piec:-) Trzeba spalone kcal nadrobić:D
 
Ba-szlag mnie trafia jak czytam co oni tam z Wami robią. Przepraszam -ale czy te ciemnoty nie potrafią działać, tylko non stop się zastanawiają? I co mają tym sposobem przetrwać do wiosny? Kretyni i tyle. A Ty bidulko 3maj się :tak:

Katik-Ty nie gadaj że masz tam taki all inclusive:szok::szok::szok::szok:ja to się porządnie najadam teraz żeby te 3 dni jakoś (oby tylko 3) wytrzymać.Znając moją rodzinkę będę miała dostawy każdego dnia!Nie wspomne że na przeciwko szpitala jest KFC...ale tą atrakcję będę tylko mogła z okna podziwiać:-D

Noo...trochę się zmobilizowałam i zaczęłam się pakować...poszło szybko i sprawnie:blink:dla ukochanego przygotowałam ciuszki coby wziąl dla malca na wyjście. Muszę jeszcze dokupić te nieszczęse cyckonosze i maść na sutki, i podkłdy do przewijania
 
reklama
Leze i kwicze.Wymiotowalam,dostalam zastrzyk na "pawie".Nie rozumiem,czemu zwiekszyli mi rozkurczowe.Za godz.mam ktg.Jak nadal bede "zwarta"ale skurcze pozostana,to beda sie zastanawiac co zrobic.Mam juz dosc.

Rozkurczowe???? :shocked2::shocked2::shocked2::shocked2::shocked2: W 37 tc?? Poszaleli tam! Co oni? Nie wiedzą, że istnieje jeszcze taki wynalazek jak cesarskie cięcie?? :shocked2:

Katik, a Ty rodzić będziesz w ośrodku wypoczynkowym czy w szpitalu?? :-D Po tej stronie Bałtyku to nawet na wczasach tak nie karmią :tak:.

Też się pochwalę storczykiem od męża i różyczką od taty :-D.

Dzisiaj cały dzień leżę. Jedyne co zrobiłam to ugotowałam obiad i pomyłam naczynia. Mimo to synek schodzi coraz niżej. Boli mnie brzuch nogi, chwilami plecy. Miałam kilka uderzeń gorąca i ogólny brak apetytu, bo jak coś zjem to zaraz chce mi się do toalety.

Jutro mam do polatania po mieście. Ciekawe czy dam ze wszystkim radę.
Jestem ciekawa jak mi minie noc. Tej nocy nie mogłam spać. Od kilku dni mam złe sny, aż zaczynam się stresować, że one mogą coś znaczyć.

Od dziś mam mocne postanowienie codziennie zostawić na BB jakiś ślad. Jeśli nic nie będę pisać to znaczy, że jestem w szpitalu i rodzimy :-D. Ten szpital jest 100 lat za murzynami i nie ma tam neta :sorry2:
 
Do góry