reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
Wesoła - ale super foteczki :)

Ba - ale miałas z przygodami . Oby młoda jeszcze tam w brzuszku została .

U nas byli znajomi posiedzielismy , pogadalismy i już mi się spac chce .. Starość nie radość he he
Miłej nocki
 
Współczuje wszystkim przyszłym mamom pobytu w szpitalu :-(Sobie też bo w końcu i mnie to traktowanie czeka ,ale na szczęście to tylko 3 dni . Ja właśnie z tego wszystkiego najbardziej sie boje tego szpitala tych strasznych łużek i szorstkosci personelu który ma wszystko gdzieś.
 
witam się niedzielnie
dziś tradycyjnie na nogach od 6:30
wczoraj spędziliśmy miło dzień,
nad morze pojechaliśmy spakowani full wypas, tylko że aparat pojechał z nimi bez baterii, które zostały w ładowarce (mąż pocykał trochę fotek telefonem komórkowym)
no i nie przewidziałam że Hania się tak posiusia że zaleje body, i nie wzięłam drugich na zmianę
na szczęście po drodze nad morze mamy tesciów w ogole tesc byl z nami) to ja tam w wysuszylismy
no i przywiozlam sobie od tesciw od razu zaopatzrenie, czyli działkowe:
- ziemniaki
- marchewke
- cebule
- jajka od kurek dziadkowych
i duuuuuuuuuużo jabłek
przed ciążą w ogóle nei byłam za jabłkami a teraz jem minimum 5 dziennie, najczęściej wieczorem jak coś mi się chce przekąsić

co do samego morza to ciepło nie było, temperatura jednak na miinusie, piasek zmeiszany ze śniegiem, ogromne fale
ale mój dzielny eskimosek Hanutek został opatulony z każdej możliwej strony i trochę pospacerowaliśmy przy brzegu
mam nadzieje że wyjdzie nam ta wyprawa na zdrowie a nie na chorobe... bo maz cos dzisiaj mowil ze gardo go boli, mam nadzieje ze przejdzie bo jak ona choruje to już masakra
 
zapomniałam dodać, że ja tez jestem z tych co ciążę znoszą bez dolegliwości, ale wczorajszy wypad źle na mni wpłynał, calą drogę samochodem jechałam w fotelu z rozłożonym tochę oparciem bo coś mnei cisnęłona dole i w ogóle bardzo mnie kuło cały dzien w szyjce
dziś natomiast obidziłam się z bólem lewego żebra, że o ciągnięciu brzucha w dół nie wspomnę
oczywiście nei są to ekscesy warte sięgnięcia po nospę czy coś innego ale jednka 9 miesiąc daje się we znaki...

poza tym wczoraj oglądalam swoje zdjęcia z porodu
i jakos tak mi się przestało spieszyć
niby sala porodowa pojedyncza, ladne nowe komfortowe łóżko, ale od razu wrócił wspomnienia bólu i tego wszystkiego co tam się przechodzi
zaraz sobie zaplanowalam mnóstwo rzeczy doz robienia na marzec, tak jakby to miało dac mi gwarancję rozpakowania dopiero w kwietniu
także
13 marca jade na imieniny od mamy
19 marca ide do fryzjera :)
21 mąż ma dluższy wypad na konie Polski więc też odpada
po drodze jeszcze trzeba zrobic Hani bilans dwulatka i ją zaszczepić
a po wypłacie mega zakupy w selgrosie i realu iiii...... nie mam czasu rodzić!!! :)
 
Witajcie kochane:-)
Pieknie ta niedziela się zapowiada u nas bo tak słonecznie za oknami i trochę sniegu spadło:-)
Po obiadku chłopaki ida na spacerek niech się wybiegają bo energia ich rozpiera od rana.
Nocka mineła spokojnie,Helenka jest kochana bo daje się wyspać:-D mam nadzieję ze jak się urodzi to też tak będzie:tak:

Kwiatuszku zazdroszczę wypadu nad morze:tak:
Co do samego porodu to ja jakoś się go nie boję ale smieje sie ze ja to mam już wprawę;-)
Najbardziej wykańcza mnie ciągły strach o maleńką,że jeszcze taka malutka a ta cholerna szyjka taka słaba:wściekła/y:

Wesoła piekny prezent o siostrzyczki:-) wspaniała pamiątka:tak:

Aniash masz rację to tylko trzy dni a potem do domciu z maleństwem i tego sie trzeba trzymać:tak:

Aniam oj staruszko staruszko:-D:-D:-D

Pozostałe dziewczyny i wasze maleństwa pozdrawiam gorąco i miłej niedzieli życzę:-)
 
Witam w niedzielny ranek
Noc minęła nam nawet spokojnie. Syn na szczęście nie gorączkuje ale kaszel mu się pogłębił... dobrze że jestem na to przygotowana... chyba...

Niestety cała nie dziela nie będzie aż taka suuper bo mąż wieczorem jedzie na szkolenie i wróci dopiero w piątek...

Kwaituszku znam ten ból z jazdą samochodem z rozłożonym fotelem... tylko ja nie trochę a mocno go rozkłądam... Poza tym tyż mam zaplanowany marzec tak jakby to miało mi pomóc się rozpakować w kwietniu... he he he...
9 marca - rano badania krwi i moczu
- o 15 okulista
17 marca - kontrola gin (ostatnia pewnie)
20 marca - 50 urodziny teściowej więc impreza
25-26 marca - mąż w Warszawie na automaticonie ...
Pewnie w międzyczasie też jeszcze jakieś jedno-dwudniowe wyjazdy będzie miał

EDIT
No i zapomnałam ze będę włosy farbować jeszcze przed 20 marca...coby wyglądać jak człowiek a nie jak odrost :-p
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mnie przeraża to lezenie 8 godzin po tym CC kurde że to się nie da szybciej wstać he he ..
A ja dziś w sumie całą noc spałam ale jakoś się nie wyspałam bbuuu ..
Miłego dnia
jade dziś kupić aparat bo poprzedni nawalał dała do naprawy i oddali mi kase . No i cholerka znowu trzeba coś wybrac
 
Do góry