zielona maupa
Na skrzydłach melancholii
Wesola, ja czuje sie zupelnie jak Ty. Czasem cos mnie pobolewa w podbrzuszu - zupelnie jak na okres, tylko nieco slabiej. Brzus zrelaksowany, troche mi opadl i musze rozkrakiem siadac haha. Zadne paskudzstwo mi z cycuchow nie leci, ani nawet sie saczy, choc ostatnio mnie pobolewaja... Kilka dni temu przytrafil mi sie dziwny bol w czesci ledzwiowej kregoslupa. Jak mnie scielo, to nie bylam w stanie sie ruszyc. Tak pobolalo przez kilka godzin i przeszlo, teraz tylko cos tam czuje, ale bolem to tego nie nazwe, to pewnego rodzaju dyskomfort. Zreszta, biorac pod uwage ze od blisko 20 lat cierpie na migreny, niewiele stanow nazywam bolem, bo w porownaniu z nimi to maly Pikus. No i cos dzieje mi sie z biodrami - czasem cos mi w nich dokucza, pewnie kosci sie rozsuwaja... Tym oto milym akcentem zaczynam sobotni dzionek Dobrze ze wiosna w pelni