Priscilla
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2005
- Postów
- 2 192
Ale Wam fajnie.
Moj maz jest ostatnio wiecznie zmeczony i wyciagniecie go gdziekolwiek graniczy z cudem (no chyba, ze ma to zwiazek i imprezka zakrapiana, to nie odmawia ;-))
Jak bylo cieplo to jeszcze go wygonilam z Vika na basen, rower, spacer i mialam te 2h dla siebie (a raczej na gotownaie obiadu ;-)), a teraz jak jest zimno i Viki chora to juz na maxa porazka. Wyprawa z Vika tez nie jest prosta sprawa, bo to dziecko jest dosc meczace na dluzsza mete w podrozy
Wyjscia bez Viki tez sa coraz rzadsze, bo z Vika na codzien siedzi babcia, ktora ostatnio b.zle sie czuje i nie mam serca podrzucac jej jeszcze dziecka na wieczory czy weekendy.
Niepodzianki? A co to takiego? Damian jak mowi "nie ma czasu pomyslec i cokolwiek zorganizowac". Nawet na urodziny nic nie dostalam - nawet padnietego kwiatka buuu :-(
Moj maz jest ostatnio wiecznie zmeczony i wyciagniecie go gdziekolwiek graniczy z cudem (no chyba, ze ma to zwiazek i imprezka zakrapiana, to nie odmawia ;-))
Jak bylo cieplo to jeszcze go wygonilam z Vika na basen, rower, spacer i mialam te 2h dla siebie (a raczej na gotownaie obiadu ;-)), a teraz jak jest zimno i Viki chora to juz na maxa porazka. Wyprawa z Vika tez nie jest prosta sprawa, bo to dziecko jest dosc meczace na dluzsza mete w podrozy
Wyjscia bez Viki tez sa coraz rzadsze, bo z Vika na codzien siedzi babcia, ktora ostatnio b.zle sie czuje i nie mam serca podrzucac jej jeszcze dziecka na wieczory czy weekendy.
Niepodzianki? A co to takiego? Damian jak mowi "nie ma czasu pomyslec i cokolwiek zorganizowac". Nawet na urodziny nic nie dostalam - nawet padnietego kwiatka buuu :-(