reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2022

Pieski to radość 😁 a Wasz miał odczynienia z jakimiś dziećmi? Np znajomych, czy sąsiadów? Nasz to dzieci na ulicy to liże, a znajomi byli z synkiem 10-miesięcznym to mój pies udawał ze nie widzi tego dziecka 🤣 ja się tylko boje jak się zazdrośnik będzie zachowywał przy karmieniu, bo jak mąż podchodzi dać mi buzi to się wkurza i szczeka 😂 a rano jak mąż daje mi całusa jak śpię to pies tez ryja nastawia do całowania 🤣

Zazwyczaj widzi dzieci sąsiadów lub czasem jakichś znajomych osób w parku i wtedy sobie siedzi - nigdy żadnej agresji wobec ludzi i tym bardziej dzieci nie wykazał na szczęście :D bardziej się obawiam że niechcący drapnie... bo on jest wulkanem energii :d w ogóle mam wrażenie, że mimo swojego szaleństwa dopasuje zachowania do człowieka - mój tato się z nim bawi w zapasy, więc on na niego zawsze skacze i podgryza. a męża mama jest starsza i spokojna i nigdy na nią nie skoczy, nawet jak się BARDZO cieszy, gdy wchodzimy do niej do mieszkania, zawsze grzecznie stoi, żeby go pogłaskała :D

Hahah słodziaaaak z tego Waszego pieseła :D oj pewnie przy karmieniu będzie czuwał cały czas obok :D
 
reklama
A powiedzcie czy na tym etapie jakoś przygotowujecie się do porodu i macierzyństwa, doszkalacie się? Mam na myśli jakieś książki, webinary, wartościowe materiały na YouTube, itp.? A może wykonujecie jakieś ćwiczenia stricte dla ciężarnych?
Ja mam trochę poczucie winy, że tak niewiele w tym kierunku robię. Kupiłam pare książek, ale średnio mi to idzie. Ruchu też nie mam zbyt dużo.
Dajcie znać jak u Was to wygląda i czy macie ewentualnie coś do polecenia? ☺️
Ja staram się codziennie wyjść na spacer, poruszać się, nie tylko na trasie kanapa - WC- kuchnia 😅 mama mi caly czas tłucze do głowy, że ruch jest bardzo ważny w ciąży i dużo później ułatwia przy porodzie 😊
 
Spojrzałam jeszcze raz na mój wpis i aż mnie samą zatkało, że napisałam, że jestem w pierwszej ciąży 😔 W drugiej!!! W pierwszej straciliśmy córeczkę 😭 Nie wiem, czemu tak napisałam, ale aż samej mi się zrobiło smutno 😔
Ja mówię 'pierwsza ciąża' o tej z Kluskiem, a o obecnej mówię druga. Poronienie wymazałam z pamięci, jakby nigdy ciążą nie było, tylko jakimś błędem medycznym w moim organizmie, przez który przez chwilę wydawało się, że jestem w ciąży. Pamiętam, że jak się dowiedzieliśmy, że serce nie bije w tym 10 tygodniu to nie zapłakałam ani razu, nawet jak mówiłam o tym mężowi czy teściowej tego samego dnia. Od początku miałam złe przeczucia i mówiłam, że coś jest nietak.
Też czułam się z tym trochę jak potwór, bo płaczę nawet na niektórych filmach, a za tym dzieciaczkiem nic, jakby włączył mi się jakiś tryb obojętności wtedy.
Fakt, że Klusek miał wtedy niecałe 5 miesiecy, więc nie bardzo miałam czas, żeby to jakoś przetrawić.
 
Ostatnia edycja:
Ja tak jak dziewczyny biorę Pregna Plus i Pregna DHA, łykam je jakoś od 8-9 tc (jak skończyła mi się Pregna Start to zaczęłam od razu obydwie brać). Podobno dha nie trzeba aż tak wcześnie ale też nie zaszkodzi, a że ryb jadam mało to stwierdziłam że biorę od razu :)
 
Kurde wszędzie w telewizji już reklamy świąteczne z Mikołajami a wczoraj jak byłam na zakupach to paczki mikołajowe no szok 😅🤣

Oj ja czuje, że w tym roku będę mocno świąteczna :D planuję już sobie ozdoby, a nawet kupienie prezentów w listopadzie, a nie 22 grudnia 😂 tak jakoś przeżywam nasze powiększenie rodziny, że aż bardziej odczuwam świąteczny klimat - to troszkę hipokryzja, bo religijna nie jestem, ale lubię tę całą otoczkę :)
 
Oj ja czuje, że w tym roku będę mocno świąteczna :D planuję już sobie ozdoby, a nawet kupienie prezentów w listopadzie, a nie 22 grudnia 😂 tak jakoś przeżywam nasze powiększenie rodziny, że aż bardziej odczuwam świąteczny klimat - to troszkę hipokryzja, bo religijna nie jestem, ale lubię tę całą otoczkę :)
Te rozglądam się za prezentami ale jeszcze. Ie kupuje czekam na wypłatę 🤣🤣🤣
 
reklama
Ja mówię 'pierwsza ciąża' o tej z Kluskiem, a o obecnej mówię druga. Poronienie wymazałam z pamięci, jakby nigdy ciążą nie było, tylko jakimś błędem medycznym w moim organizmie, przez który przez chwilę wydawało się, że jestem w ciąży. Pamiętam, że jak się dowiedzieliśmy, że serce nie bije w tym 10 tygodniu to nie zapłakałam ani razu, nawet jak mówiłam o tym mężowi czy teściowej tego samego dnia. Od początku miałam złe przeczucia i mówiłam, że coś jest nietak.
Też czułam się z tym trochę jak potwór, bo płaczę nawet na niektórych filmach, a za tym dzieciaczkiem nic, jakby włączył mi się jakiś tryb obojętności wtedy.
Fakt, że Klusek miał wtedy niecałe 5 miesiecy, więc nie bardzo miałam czas, żeby to jakoś przetrawić.
Bardzo dobrze ze tak to przeszłaś, u mnie było odwrotnie i tak jak mówisz od początku czułam że coś jest nie tak.. U mnie serce zatrzymało się w 11-12tyg. Nie miałam ochoty z nikim gadać, a te "pocieszenia" działały na mnie jak plachta na byka! 🤬... Późniejsze gadki że znów mamy próbować jprdl 😖 to nie fabryka! Eh.. Ja też się lapie na np pytanie która ciąża odp że 2 a przecież 3 😶 muszę robić korektę dodając że druga plus poronienie 1 😥
 
Do góry