No 4 tyg do 38 tyg, tak to liczę bo mam nadzieję nie przenoszę Za 2 tyg idę do gina to mam nadzieję, że już coś tam się skraca. Też mam pietra na myśl o porodzie ale staram się zajmować myśli czymś innym. Dziś wypracowałam pierwszą partię ciuszkow. Muszę już się spakować, moja koleżanka urodziła w 35 tyg. i była nieprzygotowana więc zaczynam się sprężaćOmg! 4 tygodnie Ci tylko zostały??? U mnie 7 i już popadam w panikę na myśl o nieprzespanych nocach, bolących sutkach, bólu po ewentualnej cesarce itp....
reklama
Kasia_i_Tomek
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 28 Listopad 2020
- Postów
- 63
Aaaaaaa.... jak do 38 to u mnie 5 tygodni ale pierwsza ciąże przenosiłam, poród prawie dwa tyg po terminie i to jeszcze wywoływany i ostatecznie zakończony cesarką...No 4 tyg do 38 tyg, tak to liczę bo mam nadzieję nie przenoszę Za 2 tyg idę do gina to mam nadzieję, że już coś tam się skraca. Też mam pietra na myśl o porodzie ale staram się zajmować myśli czymś innym. Dziś wypracowałam pierwszą partię ciuszkow. Muszę już się spakować, moja koleżanka urodziła w 35 tyg. i była nieprzygotowana więc zaczynam się sprężać
To tak nam zleci, że nawet się nie obejrzymy i maleństwa będą na świecieZazdro
Ja jeszcze 6tyg do cesarki. Już nie mogę się doczekać.
Swoją drogą świetny czas na urodzenie dziecka. Mój pierwszy syn urodził się 27 marca i była taka piękna pogoda, że cały czas spacery i myślę, że wiosną w tym roku będzie równie piękna
Hmmm, oby to się tak nie przedłużało Muszę jeszcze raz ze swoim ginem skonsultować termin porodu, bo z pierwszych prenatalnych wyszedł mi 21.03 a z OM 4.04. No ale z drugiej strony to dzieciaczki same wiedza najlepiej kiedy są gotowe się urodzić. Generalnie za 2,3 tyg. planuje picie herbaty z liści malin i dużo ruchu wszelkiego rodzajuAaaaaaa.... jak do 38 to u mnie 5 tygodni ale pierwsza ciąże przenosiłam, poród prawie dwa tyg po terminie i to jeszcze wywoływany i ostatecznie zakończony cesarką...
Kasia_i_Tomek
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 28 Listopad 2020
- Postów
- 63
A myślisz, że to picie herbaty z liści malin pomaga? Ja przed porodem kilka razy dziennie wchodziłam i schodziłam schodami na 4 piętro żeby przyspieszyć poród ale oczywiście nic się nie ruszyło...Hmmm, oby to się tak nie przedłużało Muszę jeszcze raz ze swoim ginem skonsultować termin porodu, bo z pierwszych prenatalnych wyszedł mi 21.03 a z OM 4.04. No ale z drugiej strony to dzieciaczki same wiedza najlepiej kiedy są gotowe się urodzić. Generalnie za 2,3 tyg. planuje picie herbaty z liści malin i dużo ruchu wszelkiego rodzaju
Te liście to niby sprawiają, że poród jest trochę łatwiejszy. Natomiast pierwszego syna urodziłam w 38 tyg., pomogły przytulanki z mężem więc też na to liczęA myślisz, że to picie herbaty z liści malin pomaga? Ja przed porodem kilka razy dziennie wchodziłam i schodziłam schodami na 4 piętro żeby przyspieszyć poród ale oczywiście nic się nie ruszyło...
Kasia_i_Tomek
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 28 Listopad 2020
- Postów
- 63
Ooooo przytulanki to rozumiem wypróbuje przy tej ciąży (w pierwszej leżałam już na patologii i nie było sposobności )
PałkaZapałka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2020
- Postów
- 9 956
O matko to mi 2 z kawałkiem tak licząc... Przeraża mnie to trochęNo 4 tyg do 38 tyg, tak to liczę bo mam nadzieję nie przenoszę Za 2 tyg idę do gina to mam nadzieję, że już coś tam się skraca. Też mam pietra na myśl o porodzie ale staram się zajmować myśli czymś innym. Dziś wypracowałam pierwszą partię ciuszkow. Muszę już się spakować, moja koleżanka urodziła w 35 tyg. i była nieprzygotowana więc zaczynam się sprężać
A teraz planujesz naturalnie czy cesarską?Aaaaaaa.... jak do 38 to u mnie 5 tygodni ale pierwsza ciąże przenosiłam, poród prawie dwa tyg po terminie i to jeszcze wywoływany i ostatecznie zakończony cesarką...
Mi przy drugim synu nie dali wyboru bo był stan po cięciu i był 3dni po terminie , zero skurczy. I zrobili cesarkę.
Teraz też mnie czeka cesarka, w szpitalu powiedzieli że robią w 39tyg . Także wychodzi od razu po świętach , choć szczerze mogliby zrobić przed świętami nie obraziłabym się
Co to torby ja już spakowana brakuje tylko wody , przekąsek , spakować z 2pary skarpetek i ciuchy na wyjście .
reklama
Kasia_i_Tomek
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 28 Listopad 2020
- Postów
- 63
Ojjj z tym porodem u mnie to temat rzeka.... Z jednej strony chcę cesarkę ( boję się komplikacji przy porodzie naturalnym, tego że przez czyjeś niedopatrzenie moje dziecko może ucierpieć itp..., tyle różnych historii się słyszy, że strach) Pierwszy poród miałam cc bo nie było akcji, wywoływany z oksytocyną, przebili pęcherz płodowy, wody odeszły ale akcji dalej nie było. Mały tak sobie leżał 6 godzin bez wód aż zrobili cesarkę. Niestety miał przez to infekcję i musieliśmy leżeć dłużej w szpitalu. Urodził się 4,5kg i 62cm - więc sporyA teraz planujesz naturalnie czy cesarską?
Mi przy drugim synu nie dali wyboru bo był stan po cięciu i był 3dni po terminie , zero skurczy. I zrobili cesarkę.
Teraz też mnie czeka cesarka, w szpitalu powiedzieli że robią w 39tyg . Także wychodzi od razu po świętach , choć szczerze mogliby zrobić przed świętami nie obraziłabym się
Co to torby ja już spakowana brakuje tylko wody , przekąsek , spakować z 2pary skarpetek i ciuchy na wyjście .
Teraz jeżeli dziecko będzie powyżej 4kg to z automatu cesarka ( o której marzyłam od początku tej ciąży) ale zapowiada się, że będzie mniejszy bo już widzę różnicę ok 0,5kg w tym samym wieku ciąży między chłopcami. I tak naprawdę nie mam pojęcia jak będę rodziła, z jednej stronu nie umiem naturalnie i chcę cesarkę (zwłaszcza dla dobra dziecka) ale z drugiej strony pamiętam ten ból po cesarce i to też nie było fajne...
Poza tym nie mam za bardzo wyboru bo to lekarz w szpitalu będzie decydował o przebiegu porodu.... Ogarnia mnie strach, bo nie wiem na co się nastawiać...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 14 tys
- Wyświetleń
- 664 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 120 tys
Podziel się: