Ja nigdy kawy nie piłam a w ostatnim roku starań odstawiłam też czrną herbatę. Piłam bardzo dużo rumianku, mięty, melisy, imbirowej herbatki i herbat owocowych. Teraz na melisę nie mogę patrzeć, bo na samą myśl mnie mdli (a takie mam pyszne: z cytryną i pomarańczą
) prawie wszystko co płynne jest „ błeeee”. Piję dwie słabe herbaty Lady Gray z cytryną dziennie bo mi ładnie pachną, czasem wmuszę ginger lemon i dziś testuję wodę gazowaną z sokiem porzeczkowym (zawsze piłam niegazowaną a teraz nie mogę). Przez dwa dni mogłam pić sok pomarańczowy i to też już by było na tyle. No poezja. A potem tętno 100 z odwodnienia