Jestem za zamknięciem wątku.
Jutro zaczynam 10 tydzień. Od dwóch dni mdłości juz tylko rano i wieczorem, w ciągu dnia spokój więc w końcu wróciłam do żywych
Trudno mi uwierzyć gdy czytam co Was spotyka na NFZ. Bo ja swoją ciążę od początku prowadzę na państwowym. Po każdej wizycie lekarz informuje mnie za ile mam się zgłosić, idę do położnej i ona rejestruje mnie wtedy kiedy lekarz zaleca. Przychodzę na wyznaczoną godzinę i już. Tylko karty ciąży jeszcze nie mam bo nikt mnie przed ostatnią wizytą nie poinformował, że mam się wcześniej zgłosić. Ale to nie problem założą na kolejnej :-) No i nie mam tak często usg, miałam w szpitalu raz w 4 tygodniu. A teraz mam mieć wyznaczony termin na kolejnej wizycie. Męża na wizyty na razie nie ciągam.
Jutro zaczynam 10 tydzień. Od dwóch dni mdłości juz tylko rano i wieczorem, w ciągu dnia spokój więc w końcu wróciłam do żywych
Trudno mi uwierzyć gdy czytam co Was spotyka na NFZ. Bo ja swoją ciążę od początku prowadzę na państwowym. Po każdej wizycie lekarz informuje mnie za ile mam się zgłosić, idę do położnej i ona rejestruje mnie wtedy kiedy lekarz zaleca. Przychodzę na wyznaczoną godzinę i już. Tylko karty ciąży jeszcze nie mam bo nikt mnie przed ostatnią wizytą nie poinformował, że mam się wcześniej zgłosić. Ale to nie problem założą na kolejnej :-) No i nie mam tak często usg, miałam w szpitalu raz w 4 tygodniu. A teraz mam mieć wyznaczony termin na kolejnej wizycie. Męża na wizyty na razie nie ciągam.