Uff, wreszcie nadrobiłam, nie było mnie od czwartku, a tu milion nowych postów.
Witam wszystkie nowe mamuśki!
U nas weekend u rodziców, grille, baseny, spacery i mnóstwo czasu na dworze. Dzisiaj Klusek skończył 4 miesiące, więc poszliśmy na baseny odkryte (koło 15, gdy już nie było upału), a później na pizze.
Zaczynamy już z nim chodzić wszędzie i to jest takie fajne, wyobrażam sobie jak za rok będzie już duży, a drugi maluch będzie w jego wieku.
Ja chyba jutro się zapiszę na jakąś szybką wizytę na NFZ, żeby potwierdzić ciążę, zobaczę jak terminy, przy okazji odbiorę wyniki cytologii, bo miałam robioną w połowie czerwca, a od września do Enel-medu prywatnie będę chodzić i tam chcę prowadzić ciążę. O L4 się nie martwię, bo do 18.04 jestem na macierzyńskim.
U mnie dalej brak objawów ciążowych poza tym, że czasem chce mi się spać i bardzo się cieszę, oby jak najdłużej.
Pamiętam jak w poprzedniej ciąży wysłałam męża po mleko w kartonie 1,5%, a jak kupił w butelce 2% to się popłakałam.
Nie miał lekko ze mną.
Co do imion- w pierwszej ciąży ja wybierałam dla chłopca, mąż dla dziewczynki i miał być Dawid lub Zosia. Teraz mąż znów chce wybierać dla dziewczynki, bo wybrał już Dorotkę, więc ja będę musiała coś wymyślić dla chłopca, a że męskich imion podoba mi się sporo to powinno być łatwo.
Wrzucę jeszcze zdjęcie Kluska i jego fałdek, mam nadzieję, że niedługo zacznie nam siadać, bo się w gondoli przestaje mieścić.