To mnie całkiem inaczej, jakbym była posiniaczona na całym brzuchu, więcej - nogi to samo
Olej internety, mąż dobrze Ci powiedział [emoji16]I z dorosłymi, z klientem plus dodatkowo z dziećmi w różnym wieku. I generalnie nie chodzi mi o siły, a o zarazki. Przecież lada dzień rusza szkoła, przedszkola... Dzięki Bogu chwilowo od dzieci mam spokój. Ale jka pójdę na zwolnienie to nie wiem kto moje obowiązki przejmie, martwię się tym trochę. Ale z drugiej strony wiedzą że jedna ciążę straciłam. Też się mdłości boję żeby mnie nie cofnelo [emoji6] na szczęście mnie na razie puścili, lekkie nudności jakoś znoszę [emoji16]
Daj znać jak przetrwałas w pracy [emoji3590]
I ja też już szukam formulki, boję się tego jak cholera. Ja też jestem za tym żeby po wizycie powiedzieć.