patuśka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2013
- Postów
- 2 455
Może i coś mu się przestawilo, ale dosyć, że ciąża to dla mnie ogromna zmiana, to jeszcze jego zachowanie i nie wiem co myśleć o tym. Mam nadzieję, że po porodzie wszystko wróci do normy, bo teraz żyjemy jakoś bardziej osobno.. On też powtarza, że ja szybko wrócę do formy, bo zawsze gdy coś przytyłam, to od razu cwiczylam, ale jednak teraz mówi do mnie grubasku, że brzuch coraz większy itd, mnie to absolutnie nie obraża, bo taka jest prawda, ale myślę że może po prostu sam fakt rosnącego brzucha go przeraża i nie chce się kochać
Mój też do mnie mówi grubasku, takim pieszczotliwym tonem Ja to odbieram jako coś miłego i czasem sama powiem jakiś żart na temat mojego brzuszka, ale prawda jest taka, że w ciąży się czuje bardzo kobieco,a gdybym się czuła jak wieloryb, to może byłabym przewrazliwiona na tym punkcie i drazniloby mnie to.
Na Twoim miejscu sprobowalabym porozmawiać, delikatnie i bez niepotrzebnych nerwów. I powiedzieć mu bez ogródek, że Ci brakuje bliskości, że potrzebujesz jej tak samo jak kiedyś.