reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2019

@kaliiia przeginasz i to ostro! Farta mam, że dzieci zdrowe? Jak będą ciężko chore to je do pieca może wrzucę? Ty ciągle mi wmawiasz coś czego nie robię/nie piszę/nie myślę. Ale Ty jesteś wielce oburzona, bo napisałam, że Polacy to lekomani. Na więcej nie mam już siły ani ochoty...
 
reklama
Ja nie bronię żadnej strony, swoje zdanie już napisałam. Ktoś to dobrze napisał ze popadanie w każda skrajność jest niedobre.
Ale inna rzecz mnie dziwi. Ja nie widzę nic obraźliwego w stwierdzeniu „Polacy biorą za dużo suplementów”. I nie biorę tego personalnie. Jak ktoś mówi ze średnia krajowa w Polsce wynosi tyle i tyle, to tez się kłócicie, ze to nieprawda bo wy zarabiacie mniej/więcej? To już jest takie czepianie się słówek.
To już chyba hormony ciążowe działają [emoji1787][emoji1787]
 
Chyba najtrafniejsze słowa które siedzialy we mnie od poruszenia tematu leków... dziękuję Kochana za Twoją wypowiedź.
Pisałam od 2 dni do Was posta i to usuwalam, bo nie chcialam ruszac tematu. Jestem twarda, a ryczalam już parę razy bo nigdy nie wiedziałam jak boli strata dziecka. Leki? Bede brała, jestem dumna z siebie ile moge wytrzymac bolu robiac 150 zastrzyk w obolaly brzuch pelen siniakow. Codziennie płacze jak to robię bo tak cholernie boli kiedy skóra jest naciągnięte od Maluszka. I mam w dupie czy komuś się podoba że moja ciąża jest 100% sztucznie podtrzymana chemia i lekami. Czy dlatego nie zasługuje na to by chociaz sprobuje z kolejnym lekiem być mama? Lekow biore garsc, suplementow sciaganych ze stanow kilka, bo sa metylowane i tylko one sie wchlaniaja prawidlowo dla mojego organizmu. Minal kolejny termin porodu straconego Maleństwa i chyba przez to jestem taka niestabilna. Znikam na jakis czas bo bez sensu się denerwuje i nie mam nerwów na forum. Życzę wszystkim spokojnych dni, zdrówka w dwupaku/ trzypaku. Uwazajcie na drogach bo warunki sa straszne. Kolejna wizytę mam pod koniec grudnia wiec do usłyszenia.
Hej! Wróć do nas później :) oszczędzaj się, i zawczasu Wesołych Świąt.
 
Dziewczyny, ja myśle ze bardziej chodziło o preparaty typu „syndrom niespokojnych nóg” a nie o leki które ratują ciąże. Tym bardziej że w składzie większości tych pierwszych więcej wypełniaczy niż czegoś co faktycznie moze pomoc. Wystarczy wejść na wątek dziewczyn które starają się o dzieciątko albo in-vitro aby docenić szczęście ze te garści leków niektórym są zupełnie niepotrzebne. Jest różnica między lekiem a suplementem i tej chyba nikomu tłumaczyć nie trzeba. Po to diagnostyka i medycyna się rozwija aby z niej korzystać i ratować zdrowie i życie i tego nikt o zdrowych zmysłach nie neguje.
Dokładnie. Bardziej chodzi o preparaty w składzie z niczym pomagające na wszystko.
@kaliiia przeginasz i to ostro! Farta mam, że dzieci zdrowe? Jak będą ciężko chore to je do pieca może wrzucę? Ty ciągle mi wmawiasz coś czego nie robię/nie piszę/nie myślę. Ale Ty jesteś wielce oburzona, bo napisałam, że Polacy to lekomani. Na więcej nie mam już siły ani ochoty...
Ty się nie przejmuj kochana... Bo jest wiele osób które myślą jak ty.
 
Dzień dobry.

My nigdy, nigdzie nie byliśmy sami odkąd mamy dzieci. Czasem człowiek poszedłby do kina na jakiś polski film ... ale w naszej sytuacji nie ma gdzie łobuzów zostawić.

Co do boli i kłuć ja obstawiam ułożenie Basi. Mam łożysko z przodu wiec ona bardziej mi kręgosłup atakuje... bo poprzednimi razami nic mnie nie bolało, jak młody bóg się czułam, góry mogłam przenosić ... a teraz, kurczę chyba mi się udzieliło od staruszków :)
Ostatnio tez miałam taki dziwny „ból” w dole brzucha ale odpoczęłam więcej niż zwykle, poszłam wcześniej spać i przeszło (tak jakoś 2 czy 3 dni mnie pobolewalo i przestawało)

My zaczęliśmy zabawę “elf on the shelf”. Fajnie można wyobraźnie dzieci rozbujać :)
Jeszcze jakby trochę śniegu spadło....

Co do badań ręcznych tu tylko jeśli coś się dzieje i jedzie się na A&E i wtedy sprawdzają ocb ale przy normalnym rozwoju ciąży się nie praktykuje.
Też mam łożysko z przodu. Pewnie od tego też mnie pobolewa tak jak Ciebie.
 
@Heda ok, w takim razie połączyłam Wasze fronty.. ciężko odnosić się na forum do kilku postów..
w każdym razie wszystko, co pisałam o witaminach, kieruję do Ciebie :p
i tak, wybacz, ale uważam, że dzieci matki, która nie podawała im niezbędnych witamin (w takiej czy innej postaci - poziom witaminy można oczywiście sprawdzać, a o dietę szczególnie zadbać) lub nie szczepi swoich dzieci, moją zwykłe szczęście, jeśli ominą je groźne konsekwencje tego..
nie uważam, że to jest obraźliwe
a szczerość podobno cenicie

nie rozumiem dlaczego jedna lub dwie osoby mają mieć monopol na wyrażanie swojego zdania, nawet jeśli dochodzą jasne znaki, że to rani innych, a są osoby, które kompletnie, ale to kompletnie się z nimi nie zgadzają (jak ja)

wątpię, żebym Was kiedykolwiek przekonała, moje doświadczenia w tym temacie są takie, że raczej dalej będziecie robić to, co robicie.. ale bez przesady, że nie można postawić opinii wbrew, nawet jeśli ktoś ma sensowne argumenty

szczególnie, że jak słusznie zauważasz wiele osób nie analizuje każdej tabletki, którą przyjmuje tylko postępuje zgodnie z zaleceniami jakiegoś autorytetu (np. lekarza/rodziny) i może pod wpływem Waszych opinii zacząć mieć wątpliwości, a jeśli pojawi się front z drugiej strony to szerokość spojrzenia się zwiększa i mają szansę podjąć decyzję bardziej świadomie..
 
@liczba dokładnie.
to jest dobre podejście.
chyba zapominamy czasami po co jest to forum.. a na pewno nie aby się spierać o leki, karmienie mm czy piersią, poród SN czy cesarka.. to tematy które chyba zawsze będą prowadzić do niezgody. ja z mężem póki co nie możemy się dogadać aby przy porodzie był przy mnie.. dla mnie to od zawsze było takie oczywiste, a on niezbyt chętnie do tego podchodzi. chyba myśli że każą go posadzić na stołku przedemna i oglądać rozwój wydarzeń aż zemdleje a do końca życia mieć traume i chodzić do psychologa :D dla mnie chodzi o bycie z tej 2 strony, aby złapał mnie za rękę, pogłaskal, powiedział coś miłego.. dał mi wsparcie. no ale nie będę go zmuszać jeśli ma mieć przez to potem jakieś skrzywienia. co najlepsze pepowine chce przeciąć :D i wiecie co robię? odpuściłam. do kwietnia jeszcze dużo czasu, liczę że się zastanowi, może sam zechce mi towarzyszyć bo dla mnie to bardzo ważne.. pewnie wszystko wyjdzie przy porodzie. a może będa wskazania do cesarki i co wtedy? nic nie poradzę. więc nie ma sensu zaprzatac tym sobie głowy. i tak jest zdrowiej.

super jeśli byśmy się że wszystkim zgadzały, ale bylybysmy nudne, zresztą kobiety to kobiety :D im więcej kobiet tym jest ciężej.
pracowałam już kiedyś z samymi kobietami, przez miesiąc było fajnie, potem zaczęły wychodzić brudy, ta na tą gada, ta się nie dogaduje, ta coś zrobiła.. następna pracę będę szukać mieszana. takie jesteśmy z natury :) więc nie ma się co kłócić. cieszmy się kolejnym pięknym dniem z naszym maleństwem.

na poprawę humoru film z mężczyznami którzy mieli wspierać partnerki.. ale im nie wyszło :D
 
A ja się pochwalę dziewczyny że wczoraj mój młody przeciągnął swoją nogą przez pol brzucha tak powoli ;) niesamowite uczucie taki ruch od środka powolny i wyraźny. ;) łożysko na tylnej ścianie jest zarabiste :D
Ogólnie jest wariat mały bo czasem spokoju mi nie daje :rofl:

Też mam na tylnej i mocno czuję synka, uwielbiam to :) czasem co prawda bywa to bolesne, też tak macie?
 
reklama
@kaliiia ja mam jasno określone stanowisko co do syntetycznych witamin. Uważam że coś stworzone w labo mi nie pomoże. Ale coś wyciągnięte z owocu warzywa czy innej rośliny jak najbardziej. Ostatnio szukałam dobrej Wit D3 dla siebie i maluchów i w aptece nie było niczego bez kupy syfu w składzie. I właśnie tu na forum dziewczyny mi poleciły dobra witaminę. Właśnie Mujer albo Delicius albo obie na raz... Tak ja mam świra na punkcie składu leków na punkcie składu żywności... nieraz w sklepie spędzam 3 godziny czytają etykiety. Często robię sama wędliny piekę chleb by uniknąć tych wszystkich wspomagaczy. Wiem że niektórzy dziwnie na mnie patrzą ale mam to w du... jeszcze kilka lat temu jadłam co popadnie o tym syfem karmiłam rodzinę ale człowiek uczy się całe życie...
 
Do góry