reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2019

Ja przy zmianie przychodni POZ podpisywałam jakaś deklarację położnej, ale dopiero jak poszliśmy zapisać syna, to nas poinformowali, że położna będzie dzwonić i się umówi na spotkanie. Była raz, umówiła się na następną wizytę i już nie dojechała. Później zmieniliśmy synowi przychodnie, bo w tamtej pediatra był RAZ w tygodniu!!! I z nowej przychodni przyjechała dwa razy. Że byliśmy świeżynki w temacie, to je wypytywaliśmy o różne rzeczy. Każda mówiła co innego, a na.dzień dzisiejszy żadnej bym się nie sluchała :p. Mam nadzieję że u Was są lepsze położne, bo u mnie jest kiepsko w tym temacie....
 
reklama
Witam dziewczyny. Lekarz w Poznaniu również stwierdził małowodzie. Wykluczył jednak wady jakichkolwiek narządów płodu, przez które mogłoby być mało wód. Zauważył jednak na usg, że pęcherz płodowy został przerwany, ale samoistnie się zespoił. Zrobił mi więc test, czy wody płodowe nie wypływają, ale na szczęście to wyszło dobrze. Pobrał również wymaz z pochwy, czy nie ma jakiś bakterii. Dostałam również kilka badań krwi do wykonania. Z nerwów nawet nie spytaliśmy, czy chłopiec, czy dziewczynka, ale to nie jest najważniejsze. Mam pić dużo wody oraz dostałam lek Medargin w saszetkach,który ma sprawić, że wód ma narosnąć. W poniedziałek bobas miał 300 gram, a dziś 390, także to jest w porządku. Wszystkie wymiary również jak najbardziej w porządku. Poszukałam papiery z poniedziałkowej wizyty i tam AFI wynosił 3,5cm a dziś 5cm, także mam nadzieje, że będzie dobrze. Kontaktowałam się ze swoim lekarzem i zamiast jechać na wizytę 24, jadę 10, aby sprawdzić, w którym kierunku to idzie. Tyle się dziś nabeczałam, że nic mi się nie chce. Nawet zapomniałam o Was... aaa i mam leżeć, ale nie plackiem. Mam prowadzić kanapowy tryb życia, no i żadnego współżycia, co podkreślił kilka razy. Bardzo się boję, ale mam nadzieję, że będzie dobrze. Tyle nerwów w tej ciąży, że już chyba nie zdecyduję się na koleje dziecko.
 
Ja przy zmianie przychodni POZ podpisywałam jakaś deklarację położnej, ale dopiero jak poszliśmy zapisać syna, to nas poinformowali, że położna będzie dzwonić i się umówi na spotkanie. Była raz, umówiła się na następną wizytę i już nie dojechała. Później zmieniliśmy synowi przychodnie, bo w tamtej pediatra był RAZ w tygodniu!!! I z nowej przychodni przyjechała dwa razy. Że byliśmy świeżynki w temacie, to je wypytywaliśmy o różne rzeczy. Każda mówiła co innego, a na.dzień dzisiejszy żadnej bym się nie sluchała :p. Mam nadzieję że u Was są lepsze położne, bo u mnie jest kiepsko w tym temacie....

Moja podobno jest ok, tak mi przekazywała koleżanka. Zobaczymy :)
 
o kurcze, jakie wariatki :D
mi to obojętne kto co wrzuca.
z drugiej strony na Facebooka i insta też wrzucamy i liczymy się z tym że to internet.
gdybym miała 12 lat to mogłabym się martwić że nie wiem kto siedzi po 2 stronie. ale serio jeśli wrzuci się zdjęcie z brzuszkiem, czy nawet ślubne to co ktoś mógłby zrobić z tym zdjęciem? nie wiem jak musiałabym się rozkręcić i jaka treść wrzucać żeby ktoś miał w stosunku do mnie zle zamiary :p to jest internet. ale chyba na mamusiowym forum nie przesiaduja jacyś fetyszysci którzy jaraja się kobietami z brzuchem :D maja od tego profile na insta hihi

ale jeśli sporo dziewczyn poczuje się przez to bezpiecznie to why not ?



no i fajnie :) ja chyba nie mam takiej opcji bo chyba tylko @Biegi93 jest z Wrocka/Czestochowy
Kiedyś też tak myślałam ;). Do czasu. Kilka razy dostałam sprośne wiadomości na znanej platformie z ogłoszeniami sprzedaży, zdjęcie było bez głowy i naprawdę nie było wyzywające. Oczywiście nie porównuję tamtej strony do zamkniętego forum, które na pewno jest bezpieczniejsze. Ale to uświadomiło mi, że nigdzie nie jest bezpiecznie. Sama również wrzucałam na forum zdjęcia i żałuję po latach :cool2:. Na fejsie to nikt nie wie, że ja w ciąży jestem :-D. Tam jeśli coś wstawiam dwa razy w roku to nic tajnego - ja jestem na zdjeciach, ale znam odbiorców, znam każdego osobiście. Oczywiście ktoś może skopiować fotkę i wysłać dalej, żaden problem. Tutaj są poruszane tematy dosyć intymne i na pewno zamknięcie tematu nie zaszkodzi - przecież nie jestem przeciwna :happy:. Watpię tylko, że coś się zmieni, jeśli chodzi o mój styl pisania. Nigdy na przykład nie podałam imion moich dzieci. To nic takiego przecież, imiona mają zwyczajne i wiele dzieci ma takie. Ale ja nie jestem z dużego miasta i nie chciałabym, aby ktoś ze znajomych mnie tutaj odkrył i podczytywał :cool2:. Wiem, że niektóre koleżanki korzystają z forum, nie wiem tylko z jakiego i mnie to nie interesuje :happy:.
 
Witam dziewczyny. Lekarz w Poznaniu również stwierdził małowodzie. Wykluczył jednak wady jakichkolwiek narządów płodu, przez które mogłoby być mało wód. Zauważył jednak na usg, że pęcherz płodowy został przerwany, ale samoistnie się zespoił. Zrobił mi więc test, czy wody płodowe nie wypływają, ale na szczęście to wyszło dobrze. Pobrał również wymaz z pochwy, czy nie ma jakiś bakterii. Dostałam również kilka badań krwi do wykonania. Z nerwów nawet nie spytaliśmy, czy chłopiec, czy dziewczynka, ale to nie jest najważniejsze. Mam pić dużo wody oraz dostałam lek Medargin w saszetkach,który ma sprawić, że wód ma narosnąć. W poniedziałek bobas miał 300 gram, a dziś 390, także to jest w porządku. Wszystkie wymiary również jak najbardziej w porządku. Poszukałam papiery z poniedziałkowej wizyty i tam AFI wynosił 3,5cm a dziś 5cm, także mam nadzieje, że będzie dobrze. Kontaktowałam się ze swoim lekarzem i zamiast jechać na wizytę 24, jadę 10, aby sprawdzić, w którym kierunku to idzie. Tyle się dziś nabeczałam, że nic mi się nie chce. Nawet zapomniałam o Was... aaa i mam leżeć, ale nie plackiem. Mam prowadzić kanapowy tryb życia, no i żadnego współżycia, co podkreślił kilka razy. Bardzo się boję, ale mam nadzieję, że będzie dobrze. Tyle nerwów w tej ciąży, że już chyba nie zdecyduję się na koleje dziecko.
Jest trochę lepiej, więc przestań płakać, bo dziecko to wyczuwa, stres jest teraz najmniej potrzebny. Dziecko pięknie urosło, więc musi być dobrze, mocno trzymam za ciebie kciuki. Jeśli to pierwsze dziecko to chociaż możesz się naprawdę oszczędzać, więc wykorzystuj to. Od dziś jesteś "kanapową" ciężarówką, ale gra jest warta świeczki. Książka/seriale w ruch i pozytywne myślenie, bo musi być dobrze.
 
@pisces @5th_avenue no właśnie, jak masz coś do dodania to piszesz.. czyli raz na jakiś czas. dla mnie ten zamknięty wątek to też nie jest jakiś must have, ale większość dziewczyn jest za tym aby go zrobić.

i z 2 strony się nie dziwię. bo duza cześć z nas udziela się tu kilkanaście razy dziennie, i chcąc nie chcąc są poruszane dość intymne kwestie. od odczuć jakie mamy na dole, nieraz rozmowy o sluzie, czy o tym że jest ciasniej (w kontekście jakiś objawów lub powodów do obaw) poprzez tematy stricte związane np. z naszym libido. być jednak widząc po wyświetleniach zdjęć widać ile osób tu zagląda i czyta nasz wątek, a nie odzywa się wcale. dość krepujace kiedy piszemy codziennie o naszych przeżyciach.

no i dochodzi kwestia danych, wiadomo że nikt nie będzie podawał tutaj adresu i peselu, ale myślę że cześć dziewczyn nie będzie czuło takiej blokady kiedy pisze o jakiś szczegółach. i dodawaniu zdjęć. nie bez powodu wszystkie dodają 'beztwarzowe' fotki :) ostatnio nawet któraś zapytana o fryzurę wspomniała że doda zdjęcie jak będzie zamknięty wątek. i nie dziwie się.
Napisałaś chyba wszystko to co chciałam napisać. My zawsze przechodziłyśmy na fb. Każdy w sumie prawie wszystko o innych wiedział, po jakimś czasie to już czułam, że to moje dobre koleżanki. Każdą bym na ulicy poznała. Miałyśmy spotkania grupowe, tzn. np. dziewczyny z różnych części Polski przyjeżdżały do Warszawy i się spotykałyśmy. Z dziewczynami z Warszawy też się spotykam, mam jedną swoją ulubioną :p I jedna dziewczyna z grupy jak się okazało ma szwagierkę u mnie w bloku :p Jak pojechałam do Trójmiasta to tam też mam kilka dziewczyn i udało nam się spotkać :) Na tamtych moich grupach nie było już aninomowości, ale było nas mało, po 20 osób. Myślę, że po kilku latach praktycznie codziennego pisania człowiek się już zżywa. Z niektórymi mam kontakt ponad 4 lata, więc to już kawał czasu ;)
 
reklama
A te położone to środowiskowa nieobowiązkowa to co innego niż te w szkole.
Szkoła rodzenia u mnie jest w innym mieście i tam pracuje te położone. A że środowiskowej chyba skorzystam.
Mi koleżanka mówiła że przychodziła do niej położna z przychodni a któregoś dnia tak z du** przyszła srodowiskowa sprawdzić warunki w domu i ja badała
 
Do góry