reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniowe mamy 2019

reklama
U mnie wyglądało to podobnie.. Przez pierwsze 4msc co chwilę miałam zapalenie.. Ja po cc nie pozwoliłam dać mm...w pierwszej dobie też nie miałam pokarmu, na szczęście miały ładnie chwytał pierś i z chęcią ssał mimo krótkiego wędzidełka(poprawiliśmy to dopiero jak miał 6msc).
Ja niestety byłam za bardzo rozchwiana emocjonalnie, hormony jednak zrobiły swoje, usłyszałam od babki z sali że mecze dziecko nie podając mu mm więc się złamałam. Powiem Wam że później na trzeźwo inaczej już człowiek myśli, mam nadzieję że teraz ominął mnie w większości te problemy. Niestety mnie zapalenie też bardo często lapalo jak przerwa w karmieniu była choć troche dłuższa niż zwykle ale już później wiedziałam co i jak robić więc szybko mogłam się uporać z problemem. Zawsze miałam zapas kapusty w lodówce :D
 
Kobieta, ciotka mojego męża... Zresztą u mnie w rodzinie też gadały(tak, kobiety) że jestem wygodna, bo nie rodziłam"sama" i że tak najłatwiej... Nikt nie widział, tego jak się dowiedziałam że muszę mieć cc, jak bardzo tego nie chciałam.. Panicznie się bałam tego cięcia.. Zresztą po cc, czułam się okropnie.. miesiąc wyjęty z,życiorysu.. Oby teraz było lepiej. [emoji4]
Ciekawe czy jakby same doświadczyly bolu po cc, to czy nazwalyby to wygodą. Ja przez 3 tygodnie chodzilam zgieta jak staruszka, a wstanie z lozka zajmowalo mi kilka minut. Jedyne na co narzekac nie moge, to ze faktycznie mialam pokarm od razu i to duzo. Teraz tez pewnie beda mnie ciac, chyba ze miednica sie magicznym sposobem rozejdzie i lekarz nie bedzie widział przeciwwskazan do proby porodu sn.
 
Ja niestety byłam za bardzo rozchwiana emocjonalnie, hormony jednak zrobiły swoje, usłyszałam od babki z sali że mecze dziecko nie podając mu mm więc się złamałam. Powiem Wam że później na trzeźwo inaczej już człowiek myśli, mam nadzieję że teraz ominął mnie w większości te problemy. Niestety mnie zapalenie też bardo często lapalo jak przerwa w karmieniu była choć troche dłuższa niż zwykle ale już później wiedziałam co i jak robić więc szybko mogłam się uporać z problemem. Zawsze miałam zapas kapusty w lodówce :D
Teraz będziemy mądrzejsze. Ja np jestem zła, że się nie uparłam w szpitalu żeby zrobili mu coś z tym wędzidełkiem. Tak się oboje meczyliśmy.. On musiał się męczyć, żeby się napić (chociaż mimo wszystko ładnie dawał sobie radę) a mnie wciąż bolały sutki [emoji26]
Człowiek cały czas się uczy.. A doradcy laktacyjni w szpitalu to smiech na sali albo wcale ich nie ma. Jak ja widziałam, jak te położne szarpaly innym dziewczynom pierś, to mi ciarki wychodziły...

@patuśka też chciałabym spróbować sn. Ale wątpię, żeby u mnie to przeszło. Będę się martwić za parę miesięcy.
Może nie będzie tak źle teraz. No i chciałbym małego do kangurowania dostać a w "moim" szpitalu to nie przejdzie...
 
Ciekawe czy jakby same doświadczyly bolu po cc, to czy nazwalyby to wygodą. Ja przez 3 tygodnie chodzilam zgieta jak staruszka, a wstanie z lozka zajmowalo mi kilka minut. Jedyne na co narzekac nie moge, to ze faktycznie mialam pokarm od razu i to duzo. Teraz tez pewnie beda mnie ciac, chyba ze miednica sie magicznym sposobem rozejdzie i lekarz nie bedzie widział przeciwwskazan.
Ból jest okropny, to prawda. Ja niby chodzilam wyprostowana na 2 dzien po cc, ale zaciskalam zęby dla malej. No i tez mialam od razu duuuuzo pokarmu, wiec mi sie pofarcilo. Teraz chcialabym sprobwac sn, ale zobaczymy jak blkzna:)
 
Ciekawe czy jakby same doświadczyly bolu po cc, to czy nazwalyby to wygodą. Ja przez 3 tygodnie chodzilam zgieta jak staruszka, a wstanie z lozka zajmowalo mi kilka minut. Jedyne na co narzekac nie moge, to ze faktycznie mialam pokarm od razu i to duzo. Teraz tez pewnie beda mnie ciac, chyba ze miednica sie magicznym sposobem rozejdzie i lekarz nie bedzie widział przeciwwskazan do proby porodu sn.
U mnie najgorzej było do momentu wyjęcia szwów i też chodziłam zagięta w pół, później już z górki. Każda kobieta inaczej przechodzi i w innym czasie dochodzi do siebie. Dla mnie np. problemy z piersiami były bardziej bolesne niż dochodzenie do siebie po cc. U mnie niestety drugie cc jest w 90% pewne.
 
reklama
Do góry