Pappa robiłam w poniedziałek, a wyniki miałam w piątek. Mówili, że jak dobre to prześlą na maila, a jak złe to osobiście. Jak u was to jedyne takie miejsce, gdzie można zrobić to pewnie dlatego tak długo musisz czekać. Usg miałaś dobre, więc pewnie będzie ok. U mnie na wyniku wpisywali ryzyko podstawowe, czyli takie jakie wynika z wieku oraz ryzyko skorygowane czyli biorąc pod uwagę wysokość białka pappa i wolne bhcg z krwi oraz usg itd. Coś tam pobierają, przecież nie jest to zwykła morfologia. Mój wywiad był ok. Niektóre choroby rzeczywiście mogą zwiększać ryzyko, ale czekaj cierpliwie i bez stresu, nie wyprzedzaj faktów.Dziewczyny mam pytanie o badania prenatalne. Jak to jest u Was z wynikami z Pappy i oszacowaniu ryzyka? Długo czekałyscie? Ja USG miałam 20.09, tego samego dnia miałam pobraną krew. Myślałam, że dostanę wyniki w miarę szybko, w ten czwartek mam wizytę u swojej pani doktor i chciałam już iść z wynikami. Niestety, dostałam sms, że moje wyniki badań będą do odebrania dopiero 10.10 . Gdyby wszystko było jak u 20 latki miało być pocztą, a tak mamy spotkanie w pracowni genetycznej. Nie wiem co mam myśleć czy jednak jest coś nie tak, czy ze względu na moje 35 lat te szacowania nie będą rewelacyjne. USG było podobno ok. Siedzę i dręczę się niemiłosiernie, ubeczałam się, a do wyników jeszcze tydzień, to czekanie jest destrukcyjne. Powiem Wam, że jak jeszcze kiedyś będę w ciąży to pappy raczej nie zrobię
To pierwsza ciąża czy masz już dzieci?Zgadzam się z powyższą wypowiedzią. Mnie interesują bardziej merytoryczne informacje, odczucia w ciąży, wieści z wizyt. Co się dzieje u starszych dzieci, albo kto co kupił itp. przewijam bo zupełnie mnie to nie obchodzi i nie wypowiadam się jak nie mam nic konkretniejszego do napisania.
Ja mówiłam swojemu na nfz, że idę prywatnie na prenatalne. Pochwalił moją decyzję. Natalia kiedyś pisała, że po każdym usg zostaje ślad, więc jak twój lekarz będzie robił tobie usg na kolejnej wizycie po prenatalnych to i tak zobaczy, że byłaś. Rzeczywiście to jest prawda, bo jak w 8 tygodniu poszłam prywatnie, bo mi objawy zniknęły, to lekarz wtedy powiedział: zostawimy jakiś ślad... i poprosił o datę OM i inne dane. Wklepał w komputer. Później jak mój gin wpisuje moje dane w system to widzi, że byłam.Dziewczyny nie umiem cytować kilku postów
Powiedzcie mi w czwartek mam wizytę u gin i mówić jej że zapisałam Się na USG prenatalne prywatnie jeśli oni nie zauważy jakiś przesłanek do tego? I czy jeśli robię samo USG to od razu wszystkie info dostaje?