Natalia91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Listopad 2016
- Postów
- 6 269
Kurczę to chyba mam kalafior ciazowy już bo wydawało mi się że na którymś wątku pisałaś coś o tym że chyba będzie dziewczynka [emoji28][emoji847][emoji55]Żadnego właśnie
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Kurczę to chyba mam kalafior ciazowy już bo wydawało mi się że na którymś wątku pisałaś coś o tym że chyba będzie dziewczynka [emoji28][emoji847][emoji55]Żadnego właśnie
Oooo jak super się to zgrało[emoji3] Ciekawe czy na dalszym etapie też tak będzie[emoji41]Skąd jesteś?My to i rocznikowo i dzieciaczkowo idziemy łeb w łeb u mnie tez 10 października wizyta a dzieć w piątek 3 cm
Witaj... siadam i pij to kakao z nami aż do kwietnia[emoji12]Cześć dziewczyny, można do Was dołączyć jeszcze ? Tak naprawdę robię to nadal z duszą na ramieniu, bo jestem po stracie w lutym (w 9tc) i straszliwie się boję. Czytam Was od początku, ale nie chciałam zadomawiać się na wątku wcześniej po ostatnich doświadczeniach. Tak naprawdę dla mnie nadal jest "za wcześnie", ale jestem od tak dawna na forum, że postanowiłam się przełamać, bo z każdym z moich dzieci byłam już w stosownych wątkach w tym czasie trwania ciąży (odpowiednio sierpniówki 2012, grudniówki 2013) .
Aktualnie jestem w 11t5d. Za tydzień dokładnie mam kolejną wizytę i mam wielką nadzieję, że będzie dobrze. Przyjmuję Duphaston, bo mam delikatne plamienia od początku tej ciąży (co mnie mega martwi, ale na poprzednich USG było wszystko prawidłowo, więc staram się nie zadręczać czarnowidztwem). Może to przez to, że stara już jestem (37 lat) .
Poza tym jestem mamą cudownej dwójki rok po roku. Obecnie 6 i 5 lat (jest wesoło ). Jestem aktywna zawodowo i pewnie w najbliższym czasie się to nie zmieni, bo siedzenie w domu zawsze padało mi na głowę .
Bardzo chciałabym zostać z Wami do wiosny i dłużej .
Gratuluję udanych wizyt. Wspaniale czytać takie wieści!
Hejka. Witamy w naszym gronie. Wiem o czym mówisz, dużo nas tutaj po stratach. Ja w sama w styczniu.Cześć dziewczyny, można do Was dołączyć jeszcze ? Tak naprawdę robię to nadal z duszą na ramieniu, bo jestem po stracie w lutym (w 9tc) i straszliwie się boję. Czytam Was od początku, ale nie chciałam zadomawiać się na wątku wcześniej po ostatnich doświadczeniach. Tak naprawdę dla mnie nadal jest "za wcześnie", ale jestem od tak dawna na forum, że postanowiłam się przełamać, bo z każdym z moich dzieci byłam już w stosownych wątkach w tym czasie trwania ciąży (odpowiednio sierpniówki 2012, grudniówki 2013) .
Aktualnie jestem w 11t5d. Za tydzień dokładnie mam kolejną wizytę i mam wielką nadzieję, że będzie dobrze. Przyjmuję Duphaston, bo mam delikatne plamienia od początku tej ciąży (co mnie mega martwi, ale na poprzednich USG było wszystko prawidłowo, więc staram się nie zadręczać czarnowidztwem). Może to przez to, że stara już jestem (37 lat) .
Poza tym jestem mamą cudownej dwójki rok po roku. Obecnie 6 i 5 lat (jest wesoło ). Jestem aktywna zawodowo i pewnie w najbliższym czasie się to nie zmieni, bo siedzenie w domu zawsze padało mi na głowę .
Bardzo chciałabym zostać z Wami do wiosny i dłużej .
Gratuluję udanych wizyt. Wspaniale czytać takie wieści!
No właśnie szczerze mówiąc nie wiem czy zrobi mi mój gin teraz USG genetyczne czy umówi za dwa tygodnie...Wolałabym za tydzień (wiadomo ). To czekanie to dla mnie koszmar. Do PAPPa podchodzę ostrożnie. Nalegać nie zamierzam. Jestem jednak z natury swojej pacjentem pokornym i jak mi mój lekarz "każe" zrobić, to zrobię, ale nie czuję takiej potrzeby. To tylko statystyka. Uważam, że jak coś się dzieje na USG to tak naprawdę amniopunkcja to jedyna wiarygodna metoda sprawdzenia stanu rzeczy i raczej ją zrobię jak parametry w prenatalnym mi wyjdą bardzo złe.Witaj... siadam i pij to kakao z nami aż do kwietnia[emoji12]
U nas powoli prenatalne się zaczynają, a ty wybierasz się? Będziesz robić pappa czy tylko USG?
Oooo jak super się to zgrało[emoji3] Ciekawe czy na dalszym etapie też tak będzie[emoji41]Skąd jesteś?
Witaj moja młoda rówieśniczko. U nas jest fajnie i wszystkie zostajemy razem do IVCześć dziewczyny, można do Was dołączyć jeszcze ? Tak naprawdę robię to nadal z duszą na ramieniu, bo jestem po stracie w lutym (w 9tc) i straszliwie się boję. Czytam Was od początku, ale nie chciałam zadomawiać się na wątku wcześniej po ostatnich doświadczeniach. Tak naprawdę dla mnie nadal jest "za wcześnie", ale jestem od tak dawna na forum, że postanowiłam się przełamać, bo z każdym z moich dzieci byłam już w stosownych wątkach w tym czasie trwania ciąży (odpowiednio sierpniówki 2012, grudniówki 2013) .
Aktualnie jestem w 11t5d. Za tydzień dokładnie mam kolejną wizytę i mam wielką nadzieję, że będzie dobrze. Przyjmuję Duphaston, bo mam delikatne plamienia od początku tej ciąży (co mnie mega martwi, ale na poprzednich USG było wszystko prawidłowo, więc staram się nie zadręczać czarnowidztwem). Może to przez to, że stara już jestem (37 lat) .
Poza tym jestem mamą cudownej dwójki rok po roku. Obecnie 6 i 5 lat (jest wesoło ). Jestem aktywna zawodowo i pewnie w najbliższym czasie się to nie zmieni, bo siedzenie w domu zawsze padało mi na głowę .
Bardzo chciałabym zostać z Wami do wiosny i dłużej .
Gratuluję udanych wizyt. Wspaniale czytać takie wieści!
To jest już nas kilka na prenatalne 10.10.Dziewczynki u mnie wszystko oky.Słyszałam bicie serduszka,dzidziol ma 3 cm[emoji173][emoji173][emoji173] Prenatalne mam 10 października.
Czadowo ! A jaki masz detektor? Ja bym sobie sprawiła, ale boję się, że jeszcze bardziej z nim będę świrować, a i tak jest ze mną źle .Słuchajcie, znalazłam tętno na tym detektorze to na bank był dzidziuś bo zapieprzal jak karabin maszynowy za nisko go ostatnio szukałam, a on skubany już całkiem wysoko sobie siedzi