reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2019

reklama
Pierwszy raz w zyciu czekalam na wizyte u lekarza 4 godziny [emoji33]
Że względu na kaszel udałam się do laryngologa. Diagnoza zapalenia tchawicy. Antybiotyków brak ( on nie będzie ryzykować zdrowia dziecka). Leczenie- "zabarykadowac się w domu na tydzień nosa nawet za okno nie wystawiac" leki i syropu i brać. Grzać się. No i obowiązkowy tydzień zwolnienia. Brałam bez skrupułów bo szef sam kazal mi do niego jechać i się wreszcie wykurowac.

Co do wagi startowalam z 82.9... Teraz 80.5 więc spadek ale to przez chorobę i niemożność jedzenia większości potraw. Chociaż muszę przyznać że dziś karp tak mi smakował że myślałam że pełne a jadłam. I żadnej zgagi [emoji16] że tak powiem dojadlam [emoji16]
 
@Kark_a u mnie działa i widac, dzięki za ciekawostkę, ja o tym już wiedziałam ale i tak to tylko dla nas informacja, jak ktoś sie później pyta ile zgrublas wciazy to by trzeba było to wszystko tłumaczyć bo niektórzy oczy robią i faktycznie myślą ze wszystko idzie w tłuszcz na tylku i bokach. Slyszalam o dziewczynie która ważąc 45 kg podwoiła ta wagę wciazy. O dziwo była to wszystko wina hormonów i zatrzymywania wody, teraz znowu wazy tyle co przed ciążą. Dlatego jak jakaś dziewczyna napisze ze np zgrubla 25kg to odrazu najmadrzejsi w temacie twierdzą ze to wszystko dlatego ze sie obzerala i leżała na kanapie przez 9 miesięcy.
Oby żadna z nas nie miała problemów tego typu i dodatkowe kg były tylko wynikiem zdrowej ciąży:)
U mnie narazie +1, ale moja waga pokazuje za każdym razem co innego w zależności od tego jak sie ją postawi wiec chodze do apteki sie wazyc średnio raz w tygodniu.
 
@Kark_a u mnie działa i widac, dzięki za ciekawostkę, ja o tym już wiedziałam ale i tak to tylko dla nas informacja, jak ktoś sie później pyta ile zgrublas wciazy to by trzeba było to wszystko tłumaczyć bo niektórzy oczy robią i faktycznie myślą ze wszystko idzie w tłuszcz na tylku i bokach. Slyszalam o dziewczynie która ważąc 45 kg podwoiła ta wagę wciazy. O dziwo była to wszystko wina hormonów i zatrzymywania wody, teraz znowu wazy tyle co przed ciążą. Dlatego jak jakaś dziewczyna napisze ze np zgrubla 25kg to odrazu najmadrzejsi w temacie twierdzą ze to wszystko dlatego ze sie obzerala i leżała na kanapie przez 9 miesięcy.
Oby żadna z nas nie miała problemów tego typu i dodatkowe kg były tylko wynikiem zdrowej ciąży:)
U mnie narazie +1, ale moja waga pokazuje za każdym razem co innego w zależności od tego jak sie ją postawi wiec chodze do apteki sie wazyc średnio raz w tygodniu.
W 1 ciąży miałam 13 na plusie. Niby wiedziałam ,że wody płodów, dziecko, piersi ale fakt zapomniałam o lozysku, że macica się tak powiększa i zw tyle się zmagazynuje dla dziecka. I sama się zastanawialal jak po jakimś tygodniu czy dwóch zostało mi z 4 kg bodajże. Teraz to już wszystko ładnie widze, ale i tak nie przepadam za zmiana cyferek na wadze :D
 
Pierwszy raz w zyciu czekalam na wizyte u lekarza 4 godziny [emoji33]
Że względu na kaszel udałam się do laryngologa. Diagnoza zapalenia tchawicy. Antybiotyków brak ( on nie będzie ryzykować zdrowia dziecka). Leczenie- "zabarykadowac się w domu na tydzień nosa nawet za okno nie wystawiac" leki i syropu i brać. Grzać się. No i obowiązkowy tydzień zwolnienia. Brałam bez skrupułów bo szef sam kazal mi do niego jechać i się wreszcie wykurowac.

Co do wagi startowalam z 82.9... Teraz 80.5 więc spadek ale to przez chorobę i niemożność jedzenia większości potraw. Chociaż muszę przyznać że dziś karp tak mi smakował że myślałam że pełne a jadłam. I żadnej zgagi [emoji16] że tak powiem dojadlam [emoji16]

W końcu ktoś tu wazy ponad 80 kilo ;) czas zrobić coming out - ja zaczynałam z 86, teraz jest 87. Wiec same widzicie ze jak będzie ponad 10 kilo na plusie to już prawie dobije do 100, a wtedy będzie ciężko :(
Wiadomo, ze waga w ciąży wzrasta, ale trzeba uważać. Moja mama ze mną w ciąży przytyła 30 kilo i niestety 20 już jej zostało.
 
W końcu ktoś tu wazy ponad 80 kilo ;) czas zrobić coming out - ja zaczynałam z 86, teraz jest 87. Wiec same widzicie ze jak będzie ponad 10 kilo na plusie to już prawie dobije do 100, a wtedy będzie ciężko :(
Wiadomo, ze waga w ciąży wzrasta, ale trzeba uważać. Moja mama ze mną w ciąży przytyła 30 kilo i niestety 20 już jej zostało.
Ja tez waze 80 kg. 4 lata temu wazylam 65 kg, potem rzuciłam palenie i cyk przytyłam i ciezko zrzucic :D
 
reklama
Ja tez waze 80 kg. 4 lata temu wazylam 65 kg, potem rzuciłam palenie i cyk przytyłam i ciezko zrzucic :D

Ja 6 lat temu ważyłam 58 kg, ale to był jakiś ewenement, bo raczej całe życie jestem przy kości. Chociaż tyle co teraz nie ważyłam jeszcze nigdy :( trochę zrzucam na te wszystkie leki, które brałam żeby zajść w ciąże, ale trochę tez na własne lenistwo :(
 
Do góry