reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2019

Mój za to dostał 4 krostki na ciele z czego dwie pekly i się papraja. Ciekawe czy nie ospa :crazy: kiedyś miał też paciorkowca czy gronkowca więc mogło i to powrócić ale chyba innego rodzaju to krostki były. Narazie czekamy na rozwój.
Gdzie te krostki?

No Adaś na szczęście ma 3,5, więc idziemy na testy. Mamy w październiku. Najlepsze, że alergolog stwierdziła, że wg niej to on nie jest alergikiem.
 
reklama
Gdzie te krostki?

No Adaś na szczęście ma 3,5, więc idziemy na testy. Mamy w październiku. Najlepsze, że alergolog stwierdziła, że wg niej to on nie jest alergikiem.
Krostki sa na boku brzucha tak pod pachą sie zaczynają i idą w dół do pasa. Czekam czy będzie miał tego więcej.
Ja dopóki nie poszłam z synem do profesor dermatolog to miał tyle diagnoz i alergii pokarmowych a co za tym idzie leków, sterydow, dieta dziecko i ja bo karmilam, że głowa puchnie. A byłam u pediatrow i alergologow. Miał nawet robione testy skórne - teraz wiem że były bez sensu... bo było z nim naprawdę źle. Wywalony był non stop i na całym ciele. Drapal się i robiły się rany. Jednym słowem masakra. Następnym razem będę wiedziała żeby zacząć od dermatologa.
 
Krostki sa na boku brzucha tak pod pachą sie zaczynają i idą w dół do pasa. Czekam czy będzie miał tego więcej.
Ja dopóki nie poszłam z synem do profesor dermatolog to miał tyle diagnoz i alergii pokarmowych a co za tym idzie leków, sterydow, dieta dziecko i ja bo karmilam, że głowa puchnie. A byłam u pediatrow i alergologow. Miał nawet robione testy skórne - teraz wiem że były bez sensu... bo było z nim naprawdę źle. Wywalony był non stop i na całym ciele. Drapal się i robiły się rany. Jednym słowem masakra. Następnym razem będę wiedziała żeby zacząć od dermatologa.
Ja ogólnie nie mam siły do lekarzy... myślałam, że może bostonka, ale to gdzie indziej krostki.
 
Krostki sa na boku brzucha tak pod pachą sie zaczynają i idą w dół do pasa. Czekam czy będzie miał tego więcej.
Ja dopóki nie poszłam z synem do profesor dermatolog to miał tyle diagnoz i alergii pokarmowych a co za tym idzie leków, sterydow, dieta dziecko i ja bo karmilam, że głowa puchnie. A byłam u pediatrow i alergologow. Miał nawet robione testy skórne - teraz wiem że były bez sensu... bo było z nim naprawdę źle. Wywalony był non stop i na całym ciele. Drapal się i robiły się rany. Jednym słowem masakra. Następnym razem będę wiedziała żeby zacząć od dermatologa.
Współczuję wiem o czym piszesz ja w pewnym momencie karmiac piersią nie jadłam prawie nic ani nabiału, jajek, pszenicy. Nas też zaleczyl dopiero dermatolog, ale niestety plamki wracają na szczęście na tą chwilę jest ich niewiele. U nas zwykle kosmetyki do kąpieli tylko jeszcze bardziej wysuszaly i zaognialy plamy więc musiałam szukać czegoś mocniejszego. Przez pierwsze pół rok zanim zaczęły się dziać cuda też stosowałam tylko babydream i hippa.
 
Dziewczyny a powiedzcie mi proszę wiecie może jak macie długie szyjki? Mnie wczoraj wyszło ze 30.4 mm i martwię się ze jest za krótka, tak jak czytam w necie. Lekarz ze szpitala kazał pokazać tylko mojemu ginekologowi przy wizycie i nic więcej nie mówił...
 
Dziewczyny a powiedzcie mi proszę wiecie może jak macie długie szyjki? Mnie wczoraj wyszło ze 30.4 mm i martwię się ze jest za krótka, tak jak czytam w necie. Lekarz ze szpitala kazał pokazać tylko mojemu ginekologowi przy wizycie i nic więcej nie mówił...
3 cm to nie tak źle, ale powiedz lekarzowi. Ja od połowy ciąży miałam poniżej 2 cm, 9 miesiąc chodziłam z rozwarciem, ale donosiłam. Ciekawe czy teraz też mnie to czeka.
 
reklama
Dziewczyny, melduję się, że jestem, żyję i wraz z dzidziusiem mamy się dobrze, dwa tygodnie temu miałam wizytę i usg, a teraz we wtorek będą prenatalne. Postaram się już Wam zdać relację, bo z ostatniej wizyty nic nie napisałam. Jakoś ostatnio nie miałam siły tu wchodzić i czytać. Musiałam odpocząć, ale postaram się nadrobić tyle ile dam radę i udzielać się znów :)
Czytałam na wątku z wizyt, że już niektóre dowiedziały się o prawdopodobnej płci :) ja we wtorek na prenatalnych będę w 12+6, myślicie, że jest szansa się już czegoś na temat płci dowiedzieć ?
 
Do góry