reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2019

reklama
Ile masz tego imbiru w prenatalu? Ja w prevomicie mam 200mg na tabletkę i dopiero to mi pomogło. Rano jak jeszcze leżę w łóżku jem krakersy, czekam chwilę i wstaje od razu robię śniadanie. Czasami wymiotuje po drodze :p i z zegarkiem w ręku starałam się co godzinę coś zjeść. Bywały dni że nic nie pomagały siedzialam w łóżku i ryczalam przez co jeszcze bardziej chciało mi się wymiotować :D u mnie na mdłości króluje chleb z twarozkiem/serkiem topionym i z pomidorem :p generalnie jak przyjdzie mi na cos ochota to pisze do meza i mi to kupuję, nawet fast foody. Bo potrafiłam umierać z mdłości 2 -3 dni. I tak sie kóla już miesiąc czasu. Raz lepiej A zazwyczaj gorzej :) oby do końca 1 trymestru :)
na ulotce jest cos takiego
Imbir (Zingiber officinale) (korzeń) w postaci ekstraktu 20:1, standaryzowany na zawartość 5% gingeroli 600 mg 1 kapsulka.

ja chilowo sama 3 tyg wiec sama musze wstac zrobic jesc wyprawic corcie do szkoly;p
i srednio zyje przez te mdlosci.
 
Tak. Ale jutro idę ponownie na wizytę.
Jeszcze znalazłam coś takiego:
Link do: Ciąża - pytania i odpowiedzi
Do mnie i tak nic nie pasuje bo mój śluz tak jak mówiłam jest tylko koloru intensywnie żółtego wpadającego w pomarańcz, jak gile z nosa. Jest go mało i jest tylko raz dziennie. Czasami jeden dzień nie ma w ogóle. Zaczęło się tydzień temu i od tamtej pory oprócz tego nic się nie dzieje. Byłam u dwóch lekarzy i wszystko niby Ok. Jutro zaczynam 11t0d
 
Hej.

Gratuluję wszystkim udanych wizyt, a za te gdzie nie bylo jeszcze widać serduszka, trzymam mocno kciuki, żeby na nastepnej wizycie biło jak dzwon [emoji813]

U nas dzien za dniem prędko mija. Córcia jest przekochana. Juz sie nauczyla pokazywac, gdzie mama ma dzidizusia i całować brzuszek.[emoji7][emoji7][emoji7][emoji7] Kocham tę moją Małą Lale


Wszystkim chorym dzieciaczkom zycze powrotu do zdrowia. No i mamom tez. Neistety, sezon chorobowy rozkwita!
Co do leczenia domowymi sposobami, lecze sie tylko tak od 2016. I zawsze mnie omijal antybiotyk. Na kaszel robie "syrop" z miodu, cytryny i chlodnej, przegotowanej wody. Wszystko w jednakowych proporcjach i popijam w fiagu dnia po łyżce. Na lepsze samopoczucie, zwlaszcza jak mam temp pije gorące mleko z miodem, maslem i czosnkiem, herbata z imbirem i w miare mozliwosci sie wygrzewac.
 
reklama
Do góry