reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2019

Tamten tak dla spokoju każdej dawał... Bo potem poczekalni jak rozmawialiśmy to kazda na luteinie byla. Ja ja sama ja sobie odstawiłam potem bo się naczytalam, ze mogą być problemy z rozwieraniem szyjki jak tak długo sie bierze luteine.
 
reklama
Witam sie i życzę udanych wizyt dzisiejszych :)
Tak czytam ze prawie każda bierze albo duphaston albo luteine, oby te leki były podawane z jakiegoś powodu i zadziałały tak jak powinny, bo "na wszelki wypadek" to chyba raczej nie powinni lekarze dawać.
 
No ja pamiętam, ze jak zaszłam w drugą ciąże miesiac od poronienia, to bylam wsciekla, ze nic na wszelki wypadek nie dostalam. Ale udalo sie bezproblemowo ciążę donosic. Moze lekarze wiedza, co robia :)
 
Tylko na luteinie czułam się o wiele gorzej niż teraz bez niczego. Wymioty, mdłości, senność itp. Byla o wiele gorsza. Ale rozumiem kobiety, które wolą miec takie "wspomaganie". :)
 
Ale mi ostatnio prąd odcina, zasypiam po 20 i po 6 już jestem wyspana, jak nigdy ;-)
Dziś mam wizytę na 13.30 i już głowa zaczęła przemyślać, a czas się dłużyć.
Miłego dnia :-)
Ja też dziś... 12.15... ciekawe jak tam sytuacja... idę do swojej ulubionej lekarki więc zero stresu.[emoji4]
 
Dziewczyny pisalyscie o duphastonie do 14tyg. Ja w poprzedniej ciazy profilaktycznie na 1 wizycie dostalam luteine 1x100 i bralam ja do ponad 30 tygodnia... między innymi dlatego teraz zmieniłam lekarza. Ale z tego co wiem to u nas na forum wszystkie brały tak dlugo
Ja mam duphaston 2xdziennie do 16 tygodnia.
 
Moja siostra donosiła obydwie ciążę na duphastonie i luteinie. 2 ciąża była bardzo zagrożona. W 12 tygodniu dostała mocnego krwawienia, byliśmy akurat razem w Cieszynie. Szybko do szpitala tam ginekolog popatrzył i stwierdził że: " nie ma co ratować, a w krajach "wysoko rozwinietych" to by nawet na Pania nie popatrzyli, tam jest selekcja naturalna i ja jestem za tym". Wypis na własne żądanie , w auto i do Nas do szpitala. Na wejsciu juz byl wozek i kompletnie inne traktowanie. Ciążę uratowali. Ma ślicznego, zdrowego synka. Przeleżała w szpitalu co przeleżała miala i duphaston i leteine. Z pierwsza ciaza też miała powikłania, tez brała. Teraz jest w 3. Wszsytko jest ok, nic "na wszelki wypadek nie dostaje" bo ciaza jest spokojna, jest w 17 tygodniu :) Termin na luty.
 
reklama
Do góry