patuśka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2013
- Postów
- 2 455
Kochana tak jak u mnie. Z tym ze u nas nie z powodu docinek 500+, tylko z powodu poprzedniego poronienia. Mamie powiedzialam 2 tyg temu przez telefon, tacie w sobote. Zadnych gratuluję, cieszymy sie. Tylko zamiast tego- na razie poki pierwszy trymestr i brzucha nie widac to lepiej nie mow reszcie rodziny. I wiecie co? Nie bylo mi bardzo przykro. Dokladnie taki sam dystans jak ja mialam na poczatku. Wiem, ze jak brzuszek bedzie duzy, bede zblizac sie do terminu porodu to beda sie cieszyc razem ze mna.Miałam dzisiaj gości i pochwaliłam się ciążą. Zaskoczenie i raczej bez gratulacji.
Cześć dziewczyny! Pewnie nie pamiętacie, ale miałam w piątek wizytę. Zaraz potem wychodziłam i nie mogłam napisać a w weekend to ogólnie mam doła plus imprezy rodzinne.. Co do wizyty to ciąża potwierdzona i wszystko z nią dobrze. Ale jest też zła wiadomość.. Mam dużą torbiel na jajniku I jestem załamana z tego powodu. Możliwe, że trzeba będzie operować Póki co duphaston 3 razy dziennie, zwolnienie i za 2 tygodnie wizyta..
Rzeczywiście duza. No ja tez mialam w poprzedniej ciazy, ale mniejsza, a powiedz nikt Ci nie zalecil zeby zrobic marker nowotworowy ca125? To jest chyba standard przy duzych torbielach. Kurcze oby sie sama z siebie zaczela zmniejszac...No wlasnie wydawało mi sie, ze ktos to pisał o torbieli, ale nie mogłam znaleźć. Moja ma 7,5 cm na 7 takze jest duza. Wieksza od całej macicy. Na poprzedniej wizycie na początku roku lekarz cos tam dojrzał, ze jest maleńka torbiel a teraz nie wiem, byc moze pod wpływem hormonów ciążowych tak strasznie urosła. Wizytę mam 13.09. Jak do tego czasu nie pęknie to mam brać ten duphaston, zakaz kąpieli, saun, jacuzzi, wspołżycia i ogolnie jakichś nacisków na brzuch. Gdyby mnie tak ścisnęło to mam jechac na pogotowie. A ogolnie to w weekend kiepskie samopoczucie. Mam strrrraszne wzdęcia. Brzuch jak juz w którymś dalszym miesiacu ciazy.. Wczoraj strasznie mnie kulo w prawej pachwinie. Az sie zginalam jak chodziłam. Wzielam nospę forte. Torbiel mam na lewym jajniku. Dzis jeszcze cała noc nie spałam, bo chyba przeżywałam synka, ktory poszedł do przedszkola.. Ogolnie jakos ciezko mi sie wyluzować Jeszcze musze rodzine powiadomić o "nowinie".
Kciuki za synka
Dokładnie wydatkow bedzie mnie, rodzinki tez, to sprawi ze ponownie bedziecie sie soba cieszyc.Dzięki. Sytuacja się ustabilizowała. Później się już z tego smialismy. Zobaczymy jak będzie w tym tygodniu... Chociaż nawet jak znowu jakiś spinak będzie, to po Waszych wiadomościach się aż tak tym nie przejme, bo to nie sposób żeby przy obecnych okolicznościach było cały czas dobrze. Wizja tego, że lada chwila będziemy sami i będziemy mieli mniej wydatków sprawia, że jestem ponad to wszystko i cierpliwie czekam. Przeprowadzka i ten spokój to będzie dla nas nagroda za te ponad dwa ciężkie lata. A dzidziuś w kwietniu będzie wisienka na torcie [emoji5]
A ja dziewczyny od dzisiaj na tygodniowym l4, potem wroce do pracy i zobacze, czy sobie poradze, czy sie bede dobrze czuc. Teraz zasluzony odpoczynek.
Któraś ma dzis wizyte. Sandra? Kciuki trzymam