reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2019

reklama
Dziewczyny spokojnie z tymi objawami. Jedna ich nie będzie miała wogole i będzie wszystko książkowo druga będzie miała cały pakiet i też będzie wszystko dobrze. Wymioty i mdłości chociaż tak się przyjęło to żaden wyznacznik zdrowo rozwijającej się ciąży (Tu chce podkreślić że to moje zdanie) jedne ich nie mają a druga rzygaja aż do porodu. Mam swoją historię ciąż i takie same objawy miałam w tej która skończyła się wcześniej jak i w tej z której mam zdrowego synka więc nie nakrecajcie się. Aneta Ciebie też się to tyczy [emoji6] nic sobie nie wmawiaj bo może być tak że nie masz chwilowo objawów i jest wszystko dobrze i zobaczysz że tak będzie po dzisiejszej wizycie [emoji11].
Mnie np cały czas bolą plecy odcinek ledźwiowy nie jedna by się za glowe złapała że o matko to coś jest nie tak bo tego nie ma w objawach a u mnie to standard bo mam macice w tylozgieciu i dopóki dzidziuś jej nie naprostuje do przodu to plecy mnie będą boleć.
Jeśli objawy znikają od tak w I trymestrze to warto to sprawdzić. I tu nie chodzi o Twoje zdanie, tylko mdłości i wymioty to mniejsza szansa na stratę ciąży.
 
Trzymam kciuki zeby było już coś widać :) u mnie zarodek od razu z serduchem pojawił się w 5t6d, dzień wcześniej nie było go jeszcze widać :)
Ja właśnie według usg będę za tydzień na wizycie w takim tygodniu i dniu i też liczę że już zobaczę zarodek i upragnione serduszko [emoji7][emoji7][emoji7][emoji7]
 
Dziewczyny spokojnie z tymi objawami. Jedna ich nie będzie miała wogole i będzie wszystko książkowo druga będzie miała cały pakiet i też będzie wszystko dobrze. Wymioty i mdłości chociaż tak się przyjęło to żaden wyznacznik zdrowo rozwijającej się ciąży (Tu chce podkreślić że to moje zdanie) jedne ich nie mają a druga rzygaja aż do porodu. Mam swoją historię ciąż i takie same objawy miałam w tej która skończyła się wcześniej jak i w tej z której mam zdrowego synka więc nie nakrecajcie się. Aneta Ciebie też się to tyczy [emoji6] nic sobie nie wmawiaj bo może być tak że nie masz chwilowo objawów i jest wszystko dobrze i zobaczysz że tak będzie po dzisiejszej wizycie [emoji11].
Mnie np cały czas bolą plecy odcinek ledźwiowy nie jedna by się za glowe złapała że o matko to coś jest nie tak bo tego nie ma w objawach a u mnie to standard bo mam macice w tylozgieciu i dopóki dzidziuś jej nie naprostuje do przodu to plecy mnie będą boleć.

Ja mialam zlamany kregoslup i tylozgiecie. Tez mnie bola plecy. Niestety jak cos boli, to chyba trzeba miec nerwy ze stali, zeby ani chwili sie nie zastanawiac nad tym...
 
Ja mialam zlamany kregoslup i tylozgiecie. Tez mnie bola plecy. Niestety jak cos boli, to chyba trzeba miec nerwy ze stali, zeby ani chwili sie nie zastanawiac nad tym...
Mnie nie boli kompletnie nic i tez się zastanawiam czy to normalne :D bo przecież wszystko rośnie a ja nie czuje tego w żaden sposób fizycznie :D i tak złe i tak niedobrze :)
 
Jeśli objawy znikają od tak w I trymestrze to warto to sprawdzić. I tu nie chodzi o Twoje zdanie, tylko mdłości i wymioty to mniejsza szansa na stratę ciąży.
No jeżeli znikają od tak z dnia na dzień i już nie wracają to oczywiście że należy to sprawdzić .

Ja pisze ze swojego doświadczenia, parę lat do tyłu straciłam ciążę a objawy między innymi takie jak mega mdłości minęły mi dopiero po lyzeczkowaniu gdzie tydzień chodziłam z obumarła ciąża. Wiec nikt MI nie powe że jak ma się młodości to jest wszystko super na 100% i jest to pewnik ciazy a jak się ich nie ma to trzeba siedzieć jak na szpilkach.
Bo każda przechodzi to inaczej, każda inaczej reaguje na beta hcg i nie każda tak jak pisałam wcześniej ma mdłości w ciąży.
 
No jeżeli znikają od tak z dnia na dzień i już nie wracają to oczywiście że należy to sprawdzić .

Ja pisze ze swojego doświadczenia, parę lat do tyłu straciłam ciążę a objawy między innymi takie jak mega mdłości minęły mi dopiero po lyzeczkowaniu gdzie tydzień chodziłam z obumarła ciąża. Wiec nikt MI nie powe że jak ma się młodości to jest wszystko super na 100% i jest to pewnik ciazy a jak się ich nie ma to trzeba siedzieć jak na szpilkach.
Bo każda przechodzi to inaczej, każda inaczej reaguje na beta hcg i nie każda tak jak pisałam wcześniej ma mdłości w ciąży.

Ja wymiotuje od 6tyg. Teraz jest 10, wiec jednak mnie to troche uspokaja. Co do obumarcia, poronien itp (wspanialy czas, aby o tym czytac i pisac...) To objawy ustaja dopiero po jakims czasie.
 
reklama
Jeśli objawy znikają od tak w I trymestrze to warto to sprawdzić. I tu nie chodzi o Twoje zdanie, tylko mdłości i wymioty to mniejsza szansa na stratę ciąży.
Ojjj, coś mi się nie wydaje... Chciałam tego nie komentować, ale tu chodzi o to żeby żadna z nas się takim stwierdzeniem nie wystraszyła i nie stresowała tym, że nagle jej mdłości przeszły. Ja aż do zabiegu łyżeczkowania zasypiałam na stojąco. Mojej koleżance z pracy mdłości zniknęły z dnia na dzień i lada dzień rodzi. Takie gadanie lekarzy, że "niech się Pani cieszy, że ma Pani mdłości, bo to oznacza, że ciąża się dobrze rozwija" jest, moim zdaniem, skrajnie niepoważne i mało profesjonalne.
 
Do góry