reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2019

Ja też próbuje powoli sprzątać... dziś zrobiłam porządek w szufladzie ż przyprawami. W tym czasie dziewczyny zrobiły sajgon na podłodze [emoji23][emoji23] więc bilans wychodzi na zero...
Ostatnio sprzątałam łazienkę z 2 bąblami w wannie... one w wannie z kredkami do kąpieli a matka ze szmata... noo także niby posprząta człowiek a i tak porządku nie widać...
 
reklama
Tylko pamiętaj ze w ciąży wątróbka to nie bardzo.

Tak pamietam, chodzi o wit A chyba w wątróbce, dzięki. W ogóle to dodatkowa sprzeczność ze błonnik jest wymieniony jako utrudniający wchłanianie żelaza a przecież zaleca sie dietę bogata w błonnik. Ehh bądź człowieku mądry... dobrze ze to już tylko 3 mies z haczykiem [emoji6]
 
Ja tez dzisiaj porządki robie. Łazienka posprzątana, w szafkach w kuchni tez porządek. Za to salon wyglada jak pobojowisko. Niby posprzątane a wszędzie zabawki...Teraz chwila odpoczynku.
 
Jeśli chodzi o słodycze to ja pierwsze 3 mies nawet patrzeć nie mogłam na słodkie. Teraz mi przeszło i po porzadnym posiłku potrzebuje czegoś słodkiego. W sumie nie można chodzić takim „nie dokończonym” [emoji16]
 
U mnie codziennie rano wymioty. Chyba to juz nie przejdzie... Na dodatek maz mnie zarazil i az mnie pluca bola jak kaszle. Oby szybko przeszlo, bo az mnie slabi. Jeszvze o niego sie martwie. Oczywiscie do lekarza nie pojdzie, bo nic mu nie jest. Co te chlopy maja w glowach. W tym roku byl w bardzo ciezkim stanie w szpitalu, plytki krwi spadly do zera, ja juz nie wiem jak z nim rozmawiac. Juz wyniki ma dobre, ale widze ze cos jest nie tak , mam nadzieje ze to tylko oslabienie przy przeziebieniu.
 
Jeśli chodzi o słodycze to ja pierwsze 3 mies nawet patrzeć nie mogłam na słodkie. Teraz mi przeszło i po porzadnym posiłku potrzebuje czegoś słodkiego. W sumie nie można chodzić takim „nie dokończonym” [emoji16]
O to, to... chyba o mnie piszesz... zjem obiad i i tak nie czuje się najedzona bez cukierka po... mam tylko nadzieję że mi cukrzyca nie wyjdzie...
 
Ja tez mdlenie i wymioty wczoraj, dzisiaj mdłości hardkorowe. No nie czuje sie najlepiej. Wypilam kawe na 3 lydki i jest zle. Pozniej zlaplam krakersa od córki i tak mi źle na nowo, ze szok :(

Szykuje sie powoli na wizyte. Mam na 16, ale po drodze musze odebrać wyniki z labo.

Co do sprzatania, nie zrobilam Nic dzisiaj, ale wczoraj przed spaniem ogarnelam kuchnie na zicher i dzis tylko sprzatanie tego, co na bieżąco. Z poziomu kanapy ukladalam z córką klocki, bo tak sie fatalnie czuje.
 
O to, to... chyba o mnie piszesz... zjem obiad i i tak nie czuje się najedzona bez cukierka po... mam tylko nadzieję że mi cukrzyca nie wyjdzie...

Ja zazwyczaj taki mega apetyt na slodkie po obiedzie miewam jesli mam dluga przerwe miedzy posilkami, to podobno jest zwiazane z duzym wyrzutem insuliny. I potem tez zazwyczaj ide spac ;)
 
Hejooo :D
Widzę, że wszystkie szaleją z porządkami :) Ja też dzisiaj od rana ogarniałam salon, już tak na tip top bo jutro wkracza choinka :) Mam zamiar jeszcze sypialnie doprowadzić do ładu a na przyszły tydzień zostawiam łazienkę i pokój syna.
Codziennie jem coś słodkiego :p Ale raczej jest to jeden cukierek lub jakaś czekoladka bo staram się jednak pilnować i raczej wcinać owoce świeże i suszone, jogurty więc zdrowsze rozpieszczanie podniebienia ;)
Jejku usiadałam dopiero po tych porządkach i moje dziecko tak mi daje po pęcherzu, że czuje iż się zaraz posikam , cóż za łobuz z Niej :D
Haha! W tym roku w maju na Wetlińską szlam z roczniakiem w nosidełku. Nie pytaj jakie miałam samopoczucie, myslalam ze ducha wyzione, a corka z tych lżejszych :D haha
A od czego są tatusiowie?:p Ja zaczynałam przygodę z górami jak mój syn miał już 2,5 roku i na własnych nóżkach podbijał Bieszczadzkie szczyty. Oczywiście trasa zamiast 2 godzin trwała 4 ale nic nie odda uczucia, gdy zdobywa się kolejną górę :cool2: Z bobaskiem też zamierzam chodzić ale dużo wcześniej. Jak urodzę na początku kwietnia tak jak mam termin albo troszkę wcześniej to może na majówkę Chatkę Puchatka ogarniemy jak wszystko będzie w porządku. To takie moje małe marzenie :-p Jak w tym roku byliśmy na Tarnicy to małżeństwo wychodziło z 2 tygodniowym maluszkiem ... No cudnie :tak:
Kurde, tez krwawicie z nosa i dziąseł ? Mnie dzisiaj poszła grubo krew z nosa a przy myciu zębów dziąsła też krwawią...
Nie krwawię ale często pojedyncze nitki krwi jak wydmuchuję nos to lecą... Gin mówiła, że w ciąży naczynka lubią pękać, tak samo jak tworzyć się nowe żylaki itp. Ja na cycach mam bardzo widoczne żyły :hmm: Okropnie to wygląda ale nic nie poradzę :szok:
 
reklama
A od czego są tatusiowie?:p Ja zaczynałam przygodę z górami jak mój syn miał już 2,5 roku i na własnych nóżkach podbijał Bieszczadzkie szczyty. Oczywiście trasa zamiast 2 godzin trwała 4 ale nic nie odda uczucia, gdy zdobywa się kolejną górę :cool2: Z bobaskiem też zamierzam chodzić ale dużo wcześniej. Jak urodzę na początku kwietnia tak jak mam termin albo troszkę wcześniej to może na majówkę Chatkę Puchatka ogarniemy jak wszystko będzie w porządku. To takie moje małe marzenie :-p Jak w tym roku byliśmy na Tarnicy to małżeństwo wychodziło z 2 tygodniowym maluszkiem ... No cudnie :tak:
:

Haha! No córka taka mamoza, ze nie dala się u taty usadzić, w drodze z góry cyckała sobie pierś, aż zasnęła :) no i najlepsze, ze tyle co doszliśmy do auta i mega burza!! Na szlaku bym sie chyba ze strachu zabiła [emoji14]
 
Do góry