reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2018

No widzisz pewnie gdybym obejrzała to bym nie spróbowała ;) ale to już było dawno. A przed chwilą inhalując córeczke obejrzałysmy wiem co jem i co kupuje i tam było m.in. o tym sushi (prawie 70%ryzu) Miałam podobne negatywne wrażenia smakowe co testerzy ;)

Miałam na myśli suhi z restauracji a nie z marketu, te są rzeczywiście wstrętne i nie kupuję takiego badziewia. Wogóle nie uznaję tego typu gotowych dań.
Jeśli chodzi o pracę to uwielbiam! Lubię ćwiczyć, motywować grupę i czuć endorfiny. To meega uczucie i power choć powiem Wam że kiedyś byłam molem książkowym i po przebiegnięciu 50 m miałam już zadyszkę. A fitness to moja droga, którą odnalazłam po kilku latach poszukiwań i zamierzam pogłębiać wiedzę na ten temat.

Ja jadłam raz w restauracji na kolacji służbowej... wyszłam głodna ;) niestety surowa ryba śmierdzi surową rybą [emoji1] [emoji16]
Surowy tuńczyk ble.. inne też. Jeszcze grilowany stek z tuńczyka to tak, ale surowizna nie... surowy śledzik to jeszcze ;) natomast surowe mięso w postaci tatara to i owszem ;)

Wiadomo że takie "importowane" potrawy do masowej produkcji trzeba nieco spolszczyć ;) wtedy i 6 letnie dziecko może to zjeść ;)
Wogóle nie wiem czy wiecie, ale np coca-cola inaczej smakuje w polsce, inaczej w chinach, inaczej w afryce...
 
reklama
Paulina_Austria też myślałam o zakupie takiego zestawu ale myśl gdzieś przepadła na rzecz nowego pomysłu zapewne. Może po porodzie się skuszę.
Dagi89 jak idę do sklepu po śledzie to nie mogę się zdecydować i wracam z trzema rodzajami, które zagryzam łaciatym chrzanowym Hym. Ald te w śmietanie to dobfy pomysł na obiad do tego ziemniaczki z cebulką...
Wiecie jakie ja lubie najbardziej.
Moja mama tak robi i ja od biej zgapilam
Kilka platow sledzi z wiaderka (u bas super do polskiego sklepu przysylaja) wymoczyc je w wodzie ok 30-60min i pokroic w paski takie 2-3 cm (ja kroje pod skosem )
Do tego cebulke drobnonw krazki pokroic i do sloika przekladac kilka sledzi, krazki cebilki i skropic sokiem z cytryny i tak w kolko az kilka warstw sie zrobi zakrecic i do lodowki. Na drugi dzien ha juz zawsze jem z smietana 18%
Uwielbiam
 
Mysiaka92 podziwiam Ciebie i inne kobietki, które używają tego ustrojstwa. Ja bym zbzikowała chyba albo non stop używała i żyła cały czas się schizując.
Super jest[emoji6] do tego ja smaruje brzuszek oliwka w zelu wiec i masaz do tego zaliczony[emoji4] no i mozna slyszec jak sie maluszek rusza bo szumy sa[emoji7]
 
Dziewczyny tak czytam o Waszych zachciankach i aż mnie mdli bo ja praktycznie nic nie mogę jeść, gdyby nie to, ze wiem, że muszę dla maluszka to nic bym nie ruszyła. A tak to jem i się męczę.

Ja też w zasadzie się nie przedstawialam więc zrobię to teraz. To jest moja pierwsza ciąża. Przepracowalam tylko dwa dni bo o ciąży dowiedziałam się na urlopie (najlepszy urlop:-)), a po drugim dniu pracy z krwawieniem trafiłam do szpitala. Pewnie i tak lekarz by mi nie pozwolił pracować bo jestem fizjoterapeutka i pracuje z dziećmi niepełnosprawnymi. A puki co jak już pisałam leżę i czasami mogę iść na spacerek.
 
No i usnęłam przy córce. Miałam zniknąć na chwilę a wyszły dwie godzinki.
Ale od jutra siedzę na L4 do piątku. Córka podziebiona, więc trzeba się nią zająć. A robotę jakoś zdalnie zrobić ile się da...
Mimo to liczę że będę miała dla Was więcej czasu niż dzisiaj.

Co do rÓdkowskiego, cóż, w tej ciąży mam chyba lepsza od niego fryzurę czego nie mogę powiedzieć o pierwszej. Wtedy postanowiłam nie farbowac włosów i je scielam krótko, kilka miesięcy schodząc jeszcze z balejazu zanim kolor wrócił do naturalnych mysich odcieni.
Tuż przed rozwiązaniem wyglądałam jak księżyc i chłopak roztropek w jednym. Krótkie włosy jednak nie są dla mnie.
Do ramion optymalne. Teraz farbowalam w dniu w którym odebrałam wyniki, które ciążę potwierdziły. I zamierzam jeden lub dwa razy jeszcze się pofarbowac. To tyle w temacie fryzur.

Znowu narobilyscie mi ochoty na śledzie... I to sushi... Też robię sama. Mężowi zrobię z wędzonymi rybami, sobie zafunduje takie VEGE :)

Napisane na SM-G935F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Na zgage to chyba najlepsze przeciwdzialanie- czyli jeść mało a często i lekkostrawne. Pamiętam ze znajoma jak miała duży problem to jej gin poradził jakiś syrop na zgage- tylko to było parę dobrych lat temu wiec ulecialo mi jaki- ale popytaj swojego gina.
A jeśli chodzi o mleko na zgage to tez jestem z tej grupy co na chwile lepiej a potem 2 razy gorzej.

I chyba w trakcie jedzenia nie popijac niczym? Ja tak właśnie jem, jedna kanapka a w miedzyczasie kubek herbaty i to zły nawyk. Najwyższy czas zmienić przyzwyczajenia. W poprzedniej ciąży męczyla mnie strasznie ale chyba od 7miesiaca a teraz 12tydzień dopiero...
O syrop też zapytam, myślałam, że w ciąży syropy odpadają, ale też pewnie zależy od nasilenia dolegliwości.
Tez
 
reklama
Do góry