reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2018

reklama
Miałam na myśli suhi z restauracji a nie z marketu, te są rzeczywiście wstrętne i nie kupuję takiego badziewia. Wogóle nie uznaję tego typu gotowych dań.
Jeśli chodzi o pracę to uwielbiam! Lubię ćwiczyć, motywować grupę i czuć endorfiny. To meega uczucie i power choć powiem Wam że kiedyś byłam molem książkowym i po przebiegnięciu 50 m miałam już zadyszkę. A fitness to moja droga, którą odnalazłam po kilku latach poszukiwań i zamierzam pogłębiać wiedzę na ten temat.
 
Dagi89
Czemu wspominałaś o śledziach :( tylko mi ochoty narobilas :D

Widziałam dyskusje o sushi. Ja robie sama w domu od kiedy zaopatrzylam się w takie śmieszne urządzenie to sie chyba sushi maker nazywa.
Wkłada sie wszystko do takiej tuby, zakreca, krecimy i wciskamy rulon. Pozostaje tylko pokroić. Są nawet takie specjalne widełki gdzie ten rulon można włożyć i dzięki temu równo pokroić, ale tego juz nie kupowałam. Nie umiem korzystać z tych profesjonalnych mat itd a z tym to chociaż problemu nie ma. W ciazy można sobie zrobić wegetariańskie, weganskie czy sushi z pieczona ryba zamiast surowej.

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Nigdy nie kupowałam ;) ale oglądałam program o tej firmie z pomorza ;)
To dzięki! Na pewno nie spróbuję [emoji1]

No widzisz pewnie gdybym obejrzała to bym nie spróbowała ;) ale to już było dawno. A przed chwilą inhalując córeczke obejrzałysmy wiem co jem i co kupuje i tam było m.in. o tym sushi (prawie 70%ryzu) Miałam podobne negatywne wrażenia smakowe co testerzy ;)
 
A kto mówił, że lekarz chłopca widział? Bo ja tej sugestii nie skomentowalam;);)

Na zgage będę próbowała wszystkiego, bo jak bedzie mnie tak męczyć jak ostatnio to będzie masssakra.
Na zgage to chyba najlepsze przeciwdzialanie- czyli jeść mało a często i lekkostrawne. Pamiętam ze znajoma jak miała duży problem to jej gin poradził jakiś syrop na zgage- tylko to było parę dobrych lat temu wiec ulecialo mi jaki- ale popytaj swojego gina.
A jeśli chodzi o mleko na zgage to tez jestem z tej grupy co na chwile lepiej a potem 2 razy gorzej.
 
Paulina_Austria też myślałam o zakupie takiego zestawu ale myśl gdzieś przepadła na rzecz nowego pomysłu zapewne. Może po porodzie się skuszę.
Dagi89 jak idę do sklepu po śledzie to nie mogę się zdecydować i wracam z trzema rodzajami, które zagryzam łaciatym chrzanowym Hym. Ald te w śmietanie to dobfy pomysł na obiad do tego ziemniaczki z cebulką...
 
Mysiaka92 podziwiam Ciebie i inne kobietki, które używają tego ustrojstwa. Ja bym zbzikowała chyba albo non stop używała i żyła cały czas się schizując.
 
reklama
Mysiaka92 podziwiam Ciebie i inne kobietki, które używają tego ustrojstwa. Ja bym zbzikowała chyba albo non stop używała i żyła cały czas się schizując.
Ja w pierwszej ciazy bzikowalam jak synek dluzej nie kopal. Wtedy jadlam cos slodkiego i bylo ok sodam ze nie ciagnelo mnie w ogole na slodkie w przeciwienstwie do tej ciazy. Wiec zeby ominac nadmiar cukru bede sobie sprawdzac tak...
Kiedys pisalam ze najlepiej by bylo miec meza ginekologa zeby sprawdzac co pare dni czy jest ok ;p

 
Do góry