reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2018

reklama
Ja się na razie umówiła z siostra ze jeśli będę miała tutaj rodzic to przyjedzie do mnie ale przed porodem żeby mi trochę pogotowac :D zapasy zrobić :D [emoji23] a po porodzie jeśli będziesz czuła się konfortowo to jak uważasz, ja wiem ze raczej nie chce nikogo widzieć oprócz mojego :)

U mnie taki problem, ze dzieli nas z mama 1000km. Jesli przyjedzie przed porodem to bedzie chciala zostac rowniez po. Nie wiem czy jej nie powiedziec, zeby po prostu przyjechala np tydzien po rozwiazaniu, zebysmy mogli sie sami oswoic z nowa sytuacja. W razie co to tesciowa jest na miejscu, gdybym juz na prawde potrzebowala pomocy. Pewnie bedzie zla :p
 
Nie jestem sama :) Co w ogole lekarze na ten temat sadze w Polsce? Kiedys czytalam artykul ze wlasnie po podaniu szczepionki nie ma z tym problemu. Pozwala Tobie karmic?
Tutaj zdania sa podzielone.
Ja juz jestem po usg watroby. Mialam robione doslownie 2 dni temu. Wyniki zostana przeslane do ginekologa, ale z tego co mi lekarz mowil wszystko wyglada ok. Proby watrobowe mam w normie, zawsze gdzies posrodku widelek.
Ja mieszkam w UK ale siostra rodziła w lutym i tez mała miała podana szczepionkę, karmila piersią ale krótko ale to ze względu na nietolerancje laktozy.... i w ciągu roku będzie miała podane 3 szczepionki i jedna która każde dziecko dostaje i podobnie jest u UK
 
Niektore z Was zmagaja sie z tarczyca a u mnie powiem Wam tez nie jest super kolorowo.
Jako dziecko potrzebowalam transfuzji krwi. Dostalam, razem z wirusem HBS (wirusowe zapalenie watroby typu B). Na cale szczescie jestem tylko nosicielem, z nieaktywnym bardzo niskim wirusem (praktycznie nie ma szans, abym kogokolwiek zarazila)
Niestety musze byc pod stala kontrola lekarska. Dzisiaj bylam w labortorium na badaniach (wyslal mnie ginekolog) aby sprawdzic poziom wirusa. Od tego bedzie zalezalo czy po podaniu szczepionki dziecku (maja na to 12h po urodzeniu), bede mogla karmic piersia. Dodatkowo przeszlam operacje serca, wiec moj wymarzony naturalny porod stoi pod znakiem zapytania. Za kilka dni bede miala wizyte u kardiologa, ktory zadecyduje czy istnieje jakiekolwiek ryzyko. Szczerze? juz jedna operacje przezylam, nie chce sie poddawac nastepnej. Trzymajcie kciuki :)

Współczuję, ale mam nadzieję że wszystko potoczy się po Twojej myśli. I urodzisz bez komplikacji sn zdrowe dziecko.

Do hashi dorzucam jeszcze zdiagnozowane i leczone nadciśnienie...

I do wszystkich kobitek z czym by się teraz nie zmagaly (choroby, rodzina, praca etc). Myślcie pozytywnie i jak najmniej się stresujcie, bo jak wiecie to jest dla maluszka/maluszków mega ważne.

Napisane na SM-G935F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja wlasnie bylam takim dzieckiem karmionym slodyczami praktycznie bez limitu. Zawsze odrobine pulchniejsza niz kolezanki. Na szczescie nikt sie ze mnie nie smial (nie bylo ze mna az tak zle) Natomiast milosc do slodyczy zostala mi do teraz. Nie chce tego samego dla swojego dziecka dlatego w sumie cala rodzina bedziemy zmieniac i uczyc sie nowych nawykow zywieniowych. Ja musze schudnac 10kg, maz w sumie nie musi ,ale jesli kilka kilogramow zrzuci to wyjdzie mu to na zdrowie.
 
U mnie teściowa uparcie dawała młodej czekoladę jak ta była na ścisłej diecie,ja hej gotowałam krupniczki,delikatne zupki,jezdzila di szpitala na lewatywy,a babunia jej czekoladke bo ona chce... :) ręce opadają,cycki też
To przyszly teście pilnował przez jakiś okres wnuczki i jak jej raz kiedyś poslodzi herbatę to się nic nie stanie a przecież tata małej cukrzyk....
 
Ja mieszkam w UK ale siostra rodziła w lutym i tez mała miała podana szczepionkę, karmila piersią ale krótko ale to ze względu na nietolerancje laktozy.... i w ciągu roku będzie miała podane 3 szczepionki i jedna która każde dziecko dostaje i podobnie jest u UK

Na wzwb standardowo zawsze sa 3 dawki w odstępie min 6 tyg. Pietesza dawka po porodzie.
 
reklama
U mnie teściowa uparcie dawała młodej czekoladę jak ta była na ścisłej diecie,ja hej gotowałam krupniczki,delikatne zupki,jezdzila di szpitala na lewatywy,a babunia jej czekoladke bo ona chce... :) ręce opadają,cycki też

W sumie pytanie do wszystkich, ktore juz sa mamami? Uswiadamialiscie rodzicow czy tesciow jakie chcecie wprowadzac nawyki zywieniowe itd? Czy w ogole byla taka rozmowa przeprowadzona np jeszcze przed porodem? Ja juz swojej mamie mowilam, moim dziadkom tez powiem (glownie babcia mnie karmila slodyczami) natomiast nie wiem czy mam tez tak samo postapic z tesciami. To bedzie ich pierwszy wnuk/wnuczka, w sumie nie widzialam ich jeszcze w obecnosci jakiegokolwiek malego dziecka, wiec nie wiem jakie maja do tego podejscie
 
Do góry