reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2018

reklama
Tak! Mysle ze max 2 lata i wracamy. Juz ponad 10 lat i do wielu rzeczy sie przyzwyczailam ale jakos mi sie teskni za pl.. mam super rodzicow i wiem jak bardzo im nas brakuje. Wiec chcialabym byc blizej (ale bez przesady
emoji6.png
) i czesc rodziny mamy super i zal mi ze nie mamy takiego kontaktu.
Poza tym ile lat moze bys wiosna albo jesien? Tak bez zimy i lata? Chociaz w tym roku upalnie mamy i najlepsze lato od 10 lat! Tu nic sie nie dzieje... w pl na kazdym kroku tyle rozrywek a tu nic... sporty zimowe: brak bo nie ma zimy, rozrywki letnie: brak (mieszkam nad morzem a tylko raz odwazylam sie poplywac bo lodowata woda zawsze). Moze i jest tu pieknie (bo jest!) ale to nie wszystko.. poza tym wolalabym dziecko wyslac do pl szkoly bo jednak jest przepasc. Tu to szkola bardzo malo wymagajaca.

Nie wiem czy sie idnajde w pl ale ba pewno sprobuje

ze znajomych osób to ci co wyjechali I mieli postanowienie wrócić, wrócili z dziećmi małymi albo przedszkolnymi, a te dzieci które już tam zaczęły szkołe, to już raczej nie wracają...
ja bym nie potrafiła żyć na obczyźnie.. :sad: naprawdę podziwiam osoby wyjeżdżające....
 
My teoretycznie tez sami jesteśmy, niby mam mamę na miejscu ale ona pracuje wiec pewnie odwiedzi nas raz w tyg jeśli będziemy się dobrze czuć [emoji14] a z drugiej strony lepiej żeby nikt nie decydował o wychowaniu naszych dzieci :D

Wczoraj właśnie miałam spięcie z mama o cukier którego nien używam i nie mam zamiaru dawać dziecko wiec wiecie jak to się skończyło.... :D [emoji23]


Przerobiony temat... :) ja usłyszałam przez cukier-Ty jakaś dziwna jesteś.... :)
 
My teoretycznie tez sami jesteśmy, niby mam mamę na miejscu ale ona pracuje wiec pewnie odwiedzi nas raz w tyg jeśli będziemy się dobrze czuć [emoji14] a z drugiej strony lepiej żeby nikt nie decydował o wychowaniu naszych dzieci :D

Wczoraj właśnie miałam spięcie z mama o cukier którego nien używam i nie mam zamiaru dawać dziecko wiec wiecie jak to się skończyło.... :D [emoji23]

Moja mama juz zapowiedziala przyjazd do nas przed porodem. Bedzie pewnie chciala posiedziec jakies 2 tygodnie. Ja w sumie zazwsze chcialam byc pierwsze dni tylko we 3 i nie wiem czy mam sie zgodzic. Czy rzeczywiscie pomoc osoby trzeciej moze byc konieczna?
 
Niektore z Was zmagaja sie z tarczyca a u mnie powiem Wam tez nie jest super kolorowo.
Jako dziecko potrzebowalam transfuzji krwi. Dostalam, razem z wirusem HBS (wirusowe zapalenie watroby typu B). Na cale szczescie jestem tylko nosicielem, z nieaktywnym bardzo niskim wirusem (praktycznie nie ma szans, abym kogokolwiek zarazila)
Niestety musze byc pod stala kontrola lekarska. Dzisiaj bylam w labortorium na badaniach (wyslal mnie ginekolog) aby sprawdzic poziom wirusa. Od tego bedzie zalezalo czy po podaniu szczepionki dziecku (maja na to 12h po urodzeniu), bede mogla karmic piersia. Dodatkowo przeszlam operacje serca, wiec moj wymarzony naturalny porod stoi pod znakiem zapytania. Za kilka dni bede miala wizyte u kardiologa, ktory zadecyduje czy istnieje jakiekolwiek ryzyko. Szczerze? juz jedna operacje przezylam, nie chce sie poddawac nastepnej. Trzymajcie kciuki :)
Tez zmagam się z wirusem wzwb i tutaj od razu dostałam lekarza hepatologa i on tez będzie wszystko kontrolował podczas ciąży :) podobnie jak Ty mam nieaktywny ale mimo wszystko jeśli chce karmić piersią dziecko musi otrzymać szczepionkę, ok 28tc będę miała robione usg wątroby bo muszą sprawdzić czy nie spuchla...
 
Niektore z Was zmagaja sie z tarczyca a u mnie powiem Wam tez nie jest super kolorowo.
Jako dziecko potrzebowalam transfuzji krwi. Dostalam, razem z wirusem HBS (wirusowe zapalenie watroby typu B). Na cale szczescie jestem tylko nosicielem, z nieaktywnym bardzo niskim wirusem (praktycznie nie ma szans, abym kogokolwiek zarazila)
Niestety musze byc pod stala kontrola lekarska. Dzisiaj bylam w labortorium na badaniach (wyslal mnie ginekolog) aby sprawdzic poziom wirusa. Od tego bedzie zalezalo czy po podaniu szczepionki dziecku (maja na to 12h po urodzeniu), bede mogla karmic piersia. Dodatkowo przeszlam operacje serca, wiec moj wymarzony naturalny porod stoi pod znakiem zapytania. Za kilka dni bede miala wizyte u kardiologa, ktory zadecyduje czy istnieje jakiekolwiek ryzyko. Szczerze? juz jedna operacje przezylam, nie chce sie poddawac nastepnej. Trzymajcie kciuki :)


Trzymam :)
 
Moja mama juz zapowiedziala przyjazd do nas przed porodem. Bedzie pewnie chciala posiedziec jakies 2 tygodnie. Ja w sumie zazwsze chcialam byc pierwsze dni tylko we 3 i nie wiem czy mam sie zgodzic. Czy rzeczywiscie pomoc osoby trzeciej moze byc konieczna?


Ha i zapomnialam dospisac - tez mialam lekki spor z mama, ale nie o cukier (sama nie jest zwolennikiem dawania malym dzieciom), ale o posciel do lozeczka. "Jak to niby samo przescieradlo bez koldry i poduszki - takie piekne zestawy mozna kupic" ble ble ble
 
Moja mama juz zapowiedziala przyjazd do nas przed porodem. Bedzie pewnie chciala posiedziec jakies 2 tygodnie. Ja w sumie zazwsze chcialam byc pierwsze dni tylko we 3 i nie wiem czy mam sie zgodzic. Czy rzeczywiscie pomoc osoby trzeciej moze byc konieczna?
Ja się na razie umówiła z siostra ze jeśli będę miała tutaj rodzic to przyjedzie do mnie ale przed porodem żeby mi trochę pogotowac :D zapasy zrobić :D [emoji23] a po porodzie jeśli będziesz czuła się konfortowo to jak uważasz, ja wiem ze raczej nie chce nikogo widzieć oprócz mojego :)
 
reklama
Tez zmagam się z wirusem wzwb i tutaj od razu dostałam lekarza hepatologa i on tez będzie wszystko kontrolował podczas ciąży :) podobnie jak Ty mam nieaktywny ale mimo wszystko jeśli chce karmić piersią dziecko musi otrzymać szczepionkę, ok 28tc będę miała robione usg wątroby bo muszą sprawdzić czy nie spuchla...

Nie jestem sama :) Co w ogole lekarze na ten temat sadze w Polsce? Kiedys czytalam artykul ze wlasnie po podaniu szczepionki nie ma z tym problemu. Pozwala Tobie karmic?
Tutaj zdania sa podzielone.
Ja juz jestem po usg watroby. Mialam robione doslownie 2 dni temu. Wyniki zostana przeslane do ginekologa, ale z tego co mi lekarz mowil wszystko wyglada ok. Proby watrobowe mam w normie, zawsze gdzies posrodku widelek.
 
Do góry