reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2016

Moja mama do ciasta na pierogi czy uszka daje jajko ale mi zaczęło ciasto super wychodzić jak przestałam to jajko dawać :D Bo z jajkiem mi szybko wysychało i źle mi się lepiło, tym razem zrobiłam z samej mąki i wody i wyszło super elastyczne :) Na 1 kg mąki 2-3 szklanki gorącej wody i pół łyżeczki soli.
A farsz to u mnie z cielęciny, najpierw ją obgotowałam i na wywarze zrobiłam zupę, a mięso zmieliłam z cebulką zeszkloną, sól, pieprz i po łyżce oleju i wody żeby nie było za suche :) Do pierogów był farsz z kapusty i pieczarek to tak pod Damiana :) Kapusta kupiona kiszona ale taka raczej słodkawa w smaku była no i podsmażone pieczarki z cebulą :)
 
reklama
a to moja ulubiona sałatka, swoją drogą chwalona przez gości i przepis jest powielany na innych stołach:

potrzebne składniki:
Sposób przygotowania
  1. Tortelini przygotowujemy tak jak podano na opakowaniu
  2. Ogórka obieramy i kroimy w drobną kostkę. Szynkę kroimy w paseczki. Ser żółty kroimy w drobną kosteczkę. Szczypiorek siekamy nie za drobno, a czosnek obieramy i przeciskamy przez praskę.
  3. Kukurydzę odsączamy z zalewy i dodajemy do pozostałych składników. Wszystko dokładnie mieszamy. Dodajemy majonez wymieszany z kwaśnym jogurtem. Mieszamy do połączenia się składników, doprawiamy solą i pieprzem wedle uznania. Schładzamy w lodówce okolo 2h.

pyyycha :)
 
super sweetka też kiedyś wypróbuję :D
jeszcze znam z wędzonym kurczakiem to tylko ten kurczak, ogórek konserwowy, papryka, cebulka czerwona, kukurydza i sól i pieprz+ majonez mmm głodna się robię hehe
 
Powiem Wam że w galeriach to tłumy niesamowite, ale mi się udało bo na początku grudnia otworzyli niedaleko mnie nowa galerie i ludzie jeszcze nie sa do niej przyzwyczajeni, poza tym nie jest jakas ogromna i tam chodze bo tam prawie ludzi nie ma, np w takim h&m pustki zupełne :)

U nas sprzątam raczej ja, chociaz jak jestem w ciazy to maz robi lazienki i myje okna. Ale pożytek z niego taki że jest dosyć porządny w sensie że lubie mieć wszystko poukładane i zawsze odkłada wszystko na miejsce więc można powiedzieć że nie robi dadatkowego bałaganu co w przypadku facetów chyba też plus :)
 
schauma no plus bo mój to właśnie wszystko rozwala :sorry:
my jak byliśmy w sobotę w południe na zakupach to nawet, nawet się przeszło, też nie lubię dzikich tłumów ale jutro jeszcze musimy zakupy zrobić to już się boję co będzie :errr:
 
Hmm... Chyba i ja skorzystam z któregoś przepisu na sałatkę, w sam raz na jutro.

Ja biorę sie za sprzatanie w środę, tzn. generalne porzadki juz byly ale ogólne sprzatanie przed sama wigilia. Rano musze jeszcze skoczyć do mojej ginekolog bo zwolnienie mi się konczy.
 
Moja mama do ciasta na pierogi czy uszka daje jajko ale mi zaczęło ciasto super wychodzić jak przestałam to jajko dawać :D Bo z jajkiem mi szybko wysychało i źle mi się lepiło, tym razem zrobiłam z samej mąki i wody i wyszło super elastyczne :) Na 1 kg mąki 2-3 szklanki gorącej wody i pół łyżeczki soli.
Ja daje jajko i łyżeczkę masła :) a jak przysycha to troszkę letniej wody dolewam ale tylko odrobinkę

dziś ruszam z farszem do pasztecików bo długo nie jadłam a mam taką ochotę że nie mogę się na niczym skupić. Jutro od rana zacznę z produkcją i Snikersa upiekę no i może jeszcze jakieś ciasto żeby w środę mieć lżej. Posprzątane zgrubsza już mam, tylko w środę podłogi do pozmywania ale to już mojemu lubemu przydzielę bo za dużo tutaj schylania :biggrin2:

Renia mam ochotę na tą Twoją sałatkę :-D Jak starczy mi sił to też ją zrobię:-D
 
Dziewczyny widzę, że praca u kwietniówek pełną parą. My na szczęście święta u jednych rodziców i później powtórka u drugich. Ja jutro idę do mamy trochę jej pomóc w przygotowaniach, a w środę w domu może jakieś ciasta upiekę, chleb i może jakąś sałatkę zrobię -takie pyszne przepisy zapodałyście, że się nie oprę :-)
Jarmark we Wrocławiu rzeczywiście robi wrażenie, w tym roku jeszcze nie byliśmy, ale z pewnością się wybierzemy. Od nas to rzut beretem :-)
Współczuję pracującym w Wigilię, lubię ten dzień, rodzinne wyczekiwanie, wypatrywanie przez dzieci pierwszej gwiazdki, rodzinne hałasy i ostatnie przygotowania.

ANIABUU pochwal się wózeczkiem na zakupowym!
 
reklama
A ja chyba nic na swieta jednak nie zrobie. Mieli nam dzis oddac auto ale okazalo sie ze wyszlo cos jeszcze i 1800 zamiast 1300 i nie wiadomo kiedy auto moze w srode wieczorem albo po swietach. Nie mam zakupow nie mam choinki i zla jestem ze hej
 
Do góry