Lusinda, ja też karmię piersią. Smoczek próbowałam mu podać chyba na drugi dzień po wyjściu ze szpitala, jak nie mógł się biedny uspokoić, ale nie chciał, od razu wypluwał i jeszcze bardziej się złościł. Wczoraj za to przyjął chętnie, ssał i dla odmiany złościł się, jak smoczek wypadał.
Dziś jest lepiej, bo znów przesypia po 2-2,5 godziny i nawet się nie wybudza, gdy Go przekładam do łóżeczka. Zdaje się, że wczoraj miał zły dzień po prostu, może brzuszek dokuczał, bo stękał dziwnie a wcześniej Mu się nie zdarzało.
Fajnie, że Karol ma możliwość skrócenia dnia pracy, pomoc w pierwszych dniach jest nieoceniona, Sama obecność drugiej połówki daje dużo przy takim Maluszku, którego dopiero poznajemy
Spisanie pytań jest zawsze dobrym rozwiązaniem
Madzia, mały przystojniaczek z Krzysia
Antus, u nas było podobnie wczoraj, tzn. tylko pierś uspokajała MAłego, tyle że zamiast zasypiać, ssał na potęgę, jakby się bał, ze jak puści, to to szczęście już nie wróci
Po raz pierwszy ulał wczoraj od tego nieopanowanego jedzenia. Na szczęście, dziś jest lepiej
Początkowo też uspokajał się tylko u mnie, ale okazało się, ze jeśli dać Mu więcej czasu, to i u mojego M. potrafi się wyciszyć(sukces, bo bez cycka! a u mnie tylko przy piersi się uspokaja).
Ania1982, a dlaczego uważasz, że mały się nie najada? Może spróbuj odciągnąć pokarm i zobacz, czy zjada tyle, co mm i jak się potem zachowuje.