reklama
klaudynaaa
Fanka BB :)
Martita super ze taka reakcja
Alexia super ze juz w domku, córcia piękna :-)
Kitki u nas dzieci dostają słodycze na zajączka :-) córcia moja dostała wczoraj po swieconce :-)
Aniu slodziaki
Beata dziewczyny mają rację jesteś najlepsza mama dla swojego synka! Sposób karmienia tego nie określa! Dajesz mu siebie, bliskość,tulisz,nosisz,pielegnujesz,dbasz,kochasz i chcesz dla niego jak najlepiej jak każda mama. Karm w taki sposób żebyście oboje byli spokojni i szczęśliwi :-) nie przejmuj się krytyka, niestety ludzie najczęściej matki,najczęściej te które problemów z kp nie miały nie rozumieją jak to jest chcieć a nie móc, lub karmić z bólem że łzami, bez snu że stresem i poczuciem że sie nie dało rady ze to moja wina ze nie podolalam sama to przechodziłam starsza córcie kp tylko 2 msc a chciałam bardzo kp. Miałam straszne problemy ból, łzy, płacz, stres, odciaganie,nakładki, doradca, porady i nic wytrzymałem tylko 2 msc i później podawałem mm o czasami pierś później już tylko mm, wiem wiem jak się czujesz ale kochana nie możesz się tym przejmować. Ja mam szczęśliwa zdrowa córeczke która była ma mm ;-) i uważam że to była dobra decyzja i jestem dumna z tego jaka mama jestem dla moich córek ty też musisz być dumna bo jesteś najlepsza mama na świecie!
Alexia super ze juz w domku, córcia piękna :-)
Kitki u nas dzieci dostają słodycze na zajączka :-) córcia moja dostała wczoraj po swieconce :-)
Aniu slodziaki
Beata dziewczyny mają rację jesteś najlepsza mama dla swojego synka! Sposób karmienia tego nie określa! Dajesz mu siebie, bliskość,tulisz,nosisz,pielegnujesz,dbasz,kochasz i chcesz dla niego jak najlepiej jak każda mama. Karm w taki sposób żebyście oboje byli spokojni i szczęśliwi :-) nie przejmuj się krytyka, niestety ludzie najczęściej matki,najczęściej te które problemów z kp nie miały nie rozumieją jak to jest chcieć a nie móc, lub karmić z bólem że łzami, bez snu że stresem i poczuciem że sie nie dało rady ze to moja wina ze nie podolalam sama to przechodziłam starsza córcie kp tylko 2 msc a chciałam bardzo kp. Miałam straszne problemy ból, łzy, płacz, stres, odciaganie,nakładki, doradca, porady i nic wytrzymałem tylko 2 msc i później podawałem mm o czasami pierś później już tylko mm, wiem wiem jak się czujesz ale kochana nie możesz się tym przejmować. Ja mam szczęśliwa zdrowa córeczke która była ma mm ;-) i uważam że to była dobra decyzja i jestem dumna z tego jaka mama jestem dla moich córek ty też musisz być dumna bo jesteś najlepsza mama na świecie!
klaudynaaa
Fanka BB :)
No to tyle ;-)
Co do forum to każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie ale grzecznie i spokojnie tak żeby nie sprawić przykrości innym od tego jest forum :-)
jeszcze raz wesołych świąt :-) brzuchatki dawajcie znać
Co do forum to każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie ale grzecznie i spokojnie tak żeby nie sprawić przykrości innym od tego jest forum :-)
jeszcze raz wesołych świąt :-) brzuchatki dawajcie znać
ania12344
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Październik 2015
- Postów
- 1 814
Beatka jestes cudowna mama, tak dlugo czekaliście na synka. Ja co prawda mam dużo mleka narazie ale ciężko maluchy plączą a ja odciągam staram sie predzej ale nieraz nie zdaze, co za tym idzie w nocy nie mam czasu na spanie nim odciągnę nim nakaramie nim pomyje i znowu pora od początku. Dzisiaj próbowałam dać tylko pierś ciągną ladnie, ale niestety sie nie najadają plakali ni co pól godziny :\ pomagal mi mąż do wczoraj. Czyli nie dlugo wczoraj miał wypadek i leży z polamanymi recami, do tego musze obsluzyc 3 dzieci i jego. Takze gdyby doszlo do tego ze miałabym karmić mlekiem modyfikowanym nie czuje sie gorsza matką. Beatka teraz przyNajmniej i ty szczesliwa i synuś. Wesołych swiat kochana :*
Kochane kwietnióweczki,
nadrabiam forum i widzę, że atmosfera troszkę się zagęściła Iqq oraz Mauri na pewno nie chciały urazić Beatki (tak myślę przynajmniej) a jedynie wyrazić swoje zdanie, do czego mają prawo na publicznym forum. Iqq i Maauri musicie wziąć pod uwagę to co pisały dziewczyny - Beata na prawdę przeżyła dużo stresów w ciąży i po porodzie - sama nie wiem czy poradziłabym sobie ze wszystkim tak dzielnie jak Ona. Rozumiem, że nie miała już siły na walkę i podała mm, ale nie dla własnej wygody, ale dla zdrowia swojego synka. Zresztą nawet, gdyby podała je dla włąsnej wygody, to miała do tego pełne prawo. A po drugie, to forum służy nam do WSPIERANIA się radami, pocieszania się w trudnych chwilach i pokrzepywania w chwilach zwątpienia. Dlatego wszystkie staneły w obronie Beaty, bo ona w tej chwili potrzebuje wsparcia a nie wytykania palcami. Kochana, wiele dzieci wychowało się na mm i są zdrowe i tak samo szczęśliwe jak te karmione piersią. Dzisiaj mleko jest tak dopracowane żeby zapewnić maluszkom wszystkiego czego im potrzeba, więc głowa do góry!
My z Antosiem czekamy właśnie na pediatrę. Jeżeli okaże się, że mały nie ma żółtaczki, to o 13 idziemy pobrać krew z piętki i do domku! W końcu doczekałam się normalnego posiłku W czwartek mogłam jeść tylko do 18, w piątek cesarka więc cały dzień na głodzie, a wczoraj tylko kleik i sucharki. Ale dzisiaj na śniadanko dostałam 2 kromeczki chleba razowego z masełkiem i szynką gotowaną, do tego złożona kanapka z chleba razowego z sałatą i konserwą jakąś, do tego jajko na twardo i wielki kawał babki piaskowej - to dla diety cukrzycowej Ciekawe co dostała reszta
Pytałyście co u mnie. Czuje się bardzo dobrze, normalnie chodzę i funkcjinuję tylko mam mały problem ze wstawaniem z łóżka z małym na rękach bo nie mam o co się zaprzeć, a mięśnie brzucha nie współpracują póki co Położne dbają o to, żeby nie bolało - same przynoszą czopki przeciwbólowe na noc i namawiają do ich brania. Synuś jest cudowny, śliczny i uwielbia się do mnie przytulać. Najchętniej cały czas spał na moim ramieniu pierwszej nocy po cc mieli go zabrać do siebie, żebym nie musiała do niego wstawać, ale uprosiłam żeby go zostawiły i jak bym nie dawała rady to odwiozę. Ale dałam radę, tym bardziej, że to moje 2 cc więc wiem czego unikać, jak siadać itp. poza tym maluszek nie płakał prawie w nocy i sama go przystawiałam ale nie chciał jeść. Poczekałam do rana i jak mały się troszkę odsmułkował to nabrał chęci do jedzenia i od tego czasu co chwile chce być na cycku. Dzisiaj w nocy było gorzej, bo wstawał do cycka co 30-40 minut, ale to norma na 2/3 dobę i dzisiaj powinno być już lepiej.
Znowu się rozpisałam No nacieszyć się nie mogę synkiem i tym, że dobrze się czuję. Jak dowiem się, że możemy dzisiaj wyjść do domu, to zwariuje ze szczęscia Ok, uciekam bo mój mały baranek wielkanocny daje o sobie znać A tak swoją drogą wiecie, że od 21.03 nasze maluchy to baranki? Ciekawe jaki będą miały charakterek, bo żadnych zodiakalnych baranków nie mam w rodzinie
nadrabiam forum i widzę, że atmosfera troszkę się zagęściła Iqq oraz Mauri na pewno nie chciały urazić Beatki (tak myślę przynajmniej) a jedynie wyrazić swoje zdanie, do czego mają prawo na publicznym forum. Iqq i Maauri musicie wziąć pod uwagę to co pisały dziewczyny - Beata na prawdę przeżyła dużo stresów w ciąży i po porodzie - sama nie wiem czy poradziłabym sobie ze wszystkim tak dzielnie jak Ona. Rozumiem, że nie miała już siły na walkę i podała mm, ale nie dla własnej wygody, ale dla zdrowia swojego synka. Zresztą nawet, gdyby podała je dla włąsnej wygody, to miała do tego pełne prawo. A po drugie, to forum służy nam do WSPIERANIA się radami, pocieszania się w trudnych chwilach i pokrzepywania w chwilach zwątpienia. Dlatego wszystkie staneły w obronie Beaty, bo ona w tej chwili potrzebuje wsparcia a nie wytykania palcami. Kochana, wiele dzieci wychowało się na mm i są zdrowe i tak samo szczęśliwe jak te karmione piersią. Dzisiaj mleko jest tak dopracowane żeby zapewnić maluszkom wszystkiego czego im potrzeba, więc głowa do góry!
My z Antosiem czekamy właśnie na pediatrę. Jeżeli okaże się, że mały nie ma żółtaczki, to o 13 idziemy pobrać krew z piętki i do domku! W końcu doczekałam się normalnego posiłku W czwartek mogłam jeść tylko do 18, w piątek cesarka więc cały dzień na głodzie, a wczoraj tylko kleik i sucharki. Ale dzisiaj na śniadanko dostałam 2 kromeczki chleba razowego z masełkiem i szynką gotowaną, do tego złożona kanapka z chleba razowego z sałatą i konserwą jakąś, do tego jajko na twardo i wielki kawał babki piaskowej - to dla diety cukrzycowej Ciekawe co dostała reszta
Pytałyście co u mnie. Czuje się bardzo dobrze, normalnie chodzę i funkcjinuję tylko mam mały problem ze wstawaniem z łóżka z małym na rękach bo nie mam o co się zaprzeć, a mięśnie brzucha nie współpracują póki co Położne dbają o to, żeby nie bolało - same przynoszą czopki przeciwbólowe na noc i namawiają do ich brania. Synuś jest cudowny, śliczny i uwielbia się do mnie przytulać. Najchętniej cały czas spał na moim ramieniu pierwszej nocy po cc mieli go zabrać do siebie, żebym nie musiała do niego wstawać, ale uprosiłam żeby go zostawiły i jak bym nie dawała rady to odwiozę. Ale dałam radę, tym bardziej, że to moje 2 cc więc wiem czego unikać, jak siadać itp. poza tym maluszek nie płakał prawie w nocy i sama go przystawiałam ale nie chciał jeść. Poczekałam do rana i jak mały się troszkę odsmułkował to nabrał chęci do jedzenia i od tego czasu co chwile chce być na cycku. Dzisiaj w nocy było gorzej, bo wstawał do cycka co 30-40 minut, ale to norma na 2/3 dobę i dzisiaj powinno być już lepiej.
Znowu się rozpisałam No nacieszyć się nie mogę synkiem i tym, że dobrze się czuję. Jak dowiem się, że możemy dzisiaj wyjść do domu, to zwariuje ze szczęscia Ok, uciekam bo mój mały baranek wielkanocny daje o sobie znać A tak swoją drogą wiecie, że od 21.03 nasze maluchy to baranki? Ciekawe jaki będą miały charakterek, bo żadnych zodiakalnych baranków nie mam w rodzinie
Aniu co się stało mężowi? I tak Was podziwiam, że dajecie radę - ogarnąć jedego noworodka jest ciężko, a co dopiero dwójkę i jeszcze starszą córeczkę w ciągu dnia.
Mikulinka, biedactwo na same święta trafiłaś do szpitala. Oby to nie było nic groźnego! Napisz koniecznie co powiedzieli lekarze.
Wesołych świąt kwietnióweczki!
Mikulinka, biedactwo na same święta trafiłaś do szpitala. Oby to nie było nic groźnego! Napisz koniecznie co powiedzieli lekarze.
Wesołych świąt kwietnióweczki!
Mikulinka trzymam kciuki zeby lekarzom idalo sie opanowac sytuacje...
U nas dzis gorsza noc, Kaja wisiala przy piersi od 24 do 4, to chyba dlatego ze ja pochwalilam, ze jest spokojniejsza niz siostra byla.
Piekna pogoda za oknem, chyba wyjde z corka na plac zabaw pod blok bo brakuje mi powietrza swiezego. A na razie zbieramy sie do sniadania swiatecznego we czworke.
Antus ale super, mam nadzieje ze uda sie zalapac na swieta
U nas dzis gorsza noc, Kaja wisiala przy piersi od 24 do 4, to chyba dlatego ze ja pochwalilam, ze jest spokojniejsza niz siostra byla.
Piekna pogoda za oknem, chyba wyjde z corka na plac zabaw pod blok bo brakuje mi powietrza swiezego. A na razie zbieramy sie do sniadania swiatecznego we czworke.
Antus ale super, mam nadzieje ze uda sie zalapac na swieta
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5 tys
- Wyświetleń
- 238 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 101 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 203 tys
Podziel się: