reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2011

reklama
Aenye mam to samo dlatego czsem próbuje je krecić ;)

Asiunia to tak właśnie zrób :)

Ducha jakis temat potrzebny, to mogą być p-kola :-D

dziewczyny, koleżanka która urodziła tydzień przede mną właśnie się pochwaliła, że będzie lipcówką 2012:tak:
trochę jej zazdroszczę :-) w sumie ciekawe która u nas będzie pierwsza:confused:

Edit:

Asiunia a jak twoje badania dot. tych jajeczek do oddania...
 
Ostatnia edycja:
fajnie, że będzie miała w domku znowu małego dzidzika, no i w ogóle fajnie, jak jest między rodzeństwem mała różnica wieku...
a Wy na razie nie chcecie kolejnego dzidzika baby? Ileż to roboty :-p
U na na chwilę obecną odpada druga dzidzia z różnych względów... ale spoko, przyjdzie czas, a jak nie to nie, ważne że mam jednego :-D.
 
kurde, nati się szwenda po spacerach, a ja muszę się zapytać, bo znowu później zapomnę, a już od trzech dni mam taki zamiar, czy Ty udzielałaś się kiedyś na łaciatym forum, bo tam też była Figa i koty i taka w sumie podobna do Twojej...?!

zaraz dostanę upomnienie bo nie edytuję tylko walę jednego pod drugim :baffled:
 
baby a jestem juz po konsultacji psychologicznej i wszystko idzie w dobrym kierunku, mysle ze w styczniu nastapi juz ostateczny etap czyli zastrzyki i pobranie, reszta juz w rekach lekarzy i Boga :-D ja przynajmniej mam wszystkie badania porobione i wiem ze jestem w peni produktywna, jurna i moge dziecioki robic;-) oby mi tam nic nie spartaczyli :sorry2:
 
Asiunia gdybyś mieszkała blizej to dałabym Ci klucze do mojego mieszkania:-) jak my jesteśmy tutaj to i tak stoi puste
O masz, a ja szukam noclegu w Krakowie w grudniu i jedyne, co nam znajomi zaoferowali to mieszkanie studenckie. Już widzę jak Gaba raczkuje i chodzi po mieszkaniu, gdzie mieszka kilku chłopaków i nie mają odkurzacza nawet :-D

mitaginka, Ty jeszcze zlecisz z wagi? Dziewczyno jak ja Ci zazdroszczę ;) A jak tam odciąganie w pracy? Nie wiem czy pisałaś, bo nie doczytałam.

Ducha, mojemu M też teraz sieć komórkowa nagle wyskoczyła z rachunkiem, o którym nie wiedział, bo przeszedł do innej sieci. Tamci mu nawet nie wysłali rachunku, upomnienia ani nic a teraz się czepiają, że nie zapłacony :angry:

aenye, moja mama kiedyś tak miała z butami. Kupowała super drogie i zakładała dwa razy w roku albo raz, bo szkoda :p No i chowała przed tatą zawsze albo ściemniała, że tanie były :-D

baby, ja się właśnie ostatnio zastanawiałam, która z nas będzie znowu w ciąży jako pierwsza ;-) Ja jeszcze kiedyś chcę, ale narazie tak mi dobrze tylko z Gabą no i ona jest taka fajna teraz, że nie chcę póki co znowu noworodka. Dopiero zaczęłam oddychać po tych kolkach. Poza tym taka fajna czająca córka jest super ;) Właśnie oglądałam córkę sąsiadki, która ma tydzień i stwierdziłam, że cieszę się, że Gaba jest już taka duża :)

Moje bobo sobie śpi. Dzisiaj w nocy katar ją męczył :( Znowu, a dopiero chorowała.

Ciocia zmarła w niedzielę, akurat przy mojej mamie. Były przy tym jej dzieci, mąż i jej mama. Jutro pogrzeb. Ehh kruche to życie. Okazało się, że wcześniej już chorowała, ale nie było widać, że to rak. Jakiegoś małego guzka miała, wycięli i niby dobrze a po latach się odezwały przerzuty :/
 
reklama
cucu, zdrówka dla Gaby i wyrazy współczucia z powodu cioci, no ale chociaż była w ostatniej chwili wśród najbliższych... an kruche, kruche :-(
 
Do góry