reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2011

Heloł!!!

baby-powodzenia,zabierz co najważniejsze-siebie i Adrianka;-)

nati-jak zwykle ranny ptaszek

asiunia-do halloween to odlicza moja Marysia;-)

Szykujemy się do p/kola a Lolo sobie jeszcze smacznie śpi,co za dziecko.....
 
reklama
edit: asiunia Twój halołinowy suwaczek odlicza mój...powrot do pracy :confused:
asiunia-do halloween to odlicza moja Marysia;-)
ojjj ja tez uwielbiam halloween :-D Ten klimat - ciemno juz a tutaj pelno dzieci, smieja sie biegaja, pukaja do drzwi, kluca sie kto ma wiecej, ''strasza'' :-D zawsze chodzimy taka mega wielka grupa (dzieci + mamy) wiec smiechu jest duzo :-)
asiunia great że impresska udana;-) ehh kac po tak dlugim okresie abstynencji jest super:-D fajne uczucie nie?
ojj tak :-D wytanczylam sie i wyszalam na maxa :-) no i musze czesciej wychodzic - postanowione!
poproszę też o tego linka tutaj bo ja na fb nie wchodze...chodzi m8i o te male krzeselka...
o juz prosze:
to moje ktore ja mam aktualnie:
Amazon.com: Fisher-Price Space Saver High Chair, Scatterbug: Baby
to co pokazala aenye:
FISHER PRICE KRZESEŁKO DO KARMIENIA Z ZABAWKAMI (1828907612) - Aukcje internetowe Allegro
a ja mam jeszcze u babci takie jak aenye pokazala tylko ze bardziej zwykle:
Babies "R" Us Blue 3 Level Booster Seat - Babies R Us - Britain's greatest toy store

tyle ze na tych dwoch ostatnich to dziecko musi juz samo umiec siedziec. Moj jeszcze nie siedzi wiec uzywa tylko to pierwsze :-)
 
hej babencje :-)

my wczoraj korzystalismy z pogody i pojechalismy do zoo :-) chlopaki mieli frajde i w ogole wszyscy byliby zadowoleni, gdybysmy sie z D nie poklocili przed wyjsciem. do dzis atmosfera do kompletu z kupami w pieluszce ;-)

Felek dalej ma biegunke jakas, nie wiem sama, co mu jest. niby ma sransko, bo w nocy sie budzi z placzem, widac, ze go brzuch boli, jest nieprzytomny, a ryczy wnieboglosy. cisnie, mimo, ze juz zrobil - ma jakies parcie na zwieracz wtedy. bidulek moj. i tak od piatku ze 2-3 razy w nocy. a w dzien zupelnie normalnie, nie robi wiecej/czesciej niz zwykle, a wczoraj w zoo, caly dzien prawie, nie zrobil ani jednej kupy! i nie byl wcale rozdrazniony czy placzliwy! w chuscie siedzial i zadowolony byl jak bak.
a same kupy niezbyt ladne, zielonkawe, ale tez nie powiedzialabym, ze jakies bardzo dziwne.. chcialabym mu pomoc, nie wiem, ja chyba dalabym mu to samo, co Maks bierze, zeby zobaczyc, czy dziala. kupa poszla juz rano na posiew, ale chce mu pomoc juz dzis, nie czekac znowu kilka dni na wynik!

ja jak Petinka, z kazdym dzieckiem jestem glupsza... ;-) dotychczas chlopcy nie mieli takich akcji, nie w takim wieku.. Maksiu raz mial rotawirusa (wtedy, co i Fiol tez, stad wiem), ale on wymiotowal dalej niz widzial, chlustalo z niego doslownie mlekiem, butla, wszystkim. mial 3 miesiace. ale pil z cycka ladnie, wiec uniknelismy odwodnienia i po dwoch-trzech dniach byl zdrow jak ryba.

czekam na sanepid (no w koncu dla nich chate wylizalam hehe :-D :-D :-D) i nie moge sie do lekarza dodzwonic, a nie wiem, czy ufac tej babce z przychodni!

i jeszcze ta e.coli mnie martwi.. ze niby mam znowu powtorzyc badanie, i to nie do worka, tylko 'srodkowy strumien do kubeczka lapac, a najpierw odkazic wszystko'.. trojmiastki wiedza, jak dlugo probowalam cos zlapac - tylko woreczek mnie uratowal - 3h czekalam i nic! nic nie poszlo! ile mam go golego trzymac! i nie wiem, czy juz mu nie dac tego leku po prostu znow.. moze da sie dac taki lek, co na biegunke pomoze i zwalczy e coli przy okazji? ;-) dzizas.

glupia jestem i nic nie wiem..

Morgaine
, krzeselko takie: FISHER PRICE KRZESEŁKO DO KARMIENIA RAINFOREST (1853300148) - Aukcje internetowe Allegro

mniej wypasione (bez zabawek): FISHER PRICE KRZESEŁKO DO KARMIENIA NAKŁADKA R4742 (1834432429) - Aukcje internetowe Allegro

to krzeselko jest tez fajne do zabawy - jak mlody sie znudzi mata, lataniem po podlodze, bujakiem - to moznaby go tam wsadzic, musze z garazu przytargac znowu :-)

jest super, bo jest male, przyczepia sie do krzesla i wszedzie go schowasz, jak goscie przyjda.. ja mam teraz superfajnego boona, designerski i w ogole sliczny, a zawadza mi i kazdy go przesuwa z kata w kat.
 
Ostatnia edycja:
heja ,
pochwale się i tu Majusia ma 1. ząbka w sobotę zorientowałam się bo mnie w nos ugryzła i coś nie tak mi się wydawało zagladam a tu już ząbuś wystaje , nastepna jedynka się juz też przebija a górne juz tuż tuż bo widzę białe kreseczki pod dziąsełkiem :)
i już nie wiem co mam wam odpisywać bo cały tydzień był na mega obrotach ze wzgledu na ta moja obronę ale naszczescie praca oddana teraz czekamy na obronę i już basta z nauką!
wiecie co w czwartek myślałam że oszaleje byłam cały dzień bez Maii ona była z moją mamą bo załatwialam ta szkołę i nie umiałam się jakoś ogarnąć nie umiem już bez niej funkconować współczuje wszystkim mamom co muszą wracac do pracy i zostawic dzieciaczki zrozumiałam Was jak to musi być ciężko masakra jakaś :-( sory że tylko o sobie, ale musze wszystko nadrobic :/
wszystkim półroczniaczkom życzymy dużo zdrówka i duzo:-)
 
Witam :-)
Noc jak zwykle (od niedawna) kiepska :eek:
Zaraz lecę po zakupki, dzisiaj pomidorową gotuję i kurczaczka piekę.
W weekend mieliśmy gości i pusta lodówa.

mitaginka tak, to jest kaszka mleczno manna z Nestle. Jak Ty ją robisz?


Dziewczyny te kaszki z Nestle mleczno-ryżowe np. bananowa, to jak Wy je robicie?
Najpierw gotujecie wodę w czajniku, ona stygnie i dodajecie do niej kaszki?
 
Mercedess- dokładnie tak jak piszesz ale ja zazwyczaj staram się żeby w czajniku była woda ugotowana więc ja tylko podgrzewam do miseczki dodaje kaszkę ( mam malinową) i tyle.
 
Cześć .

ja co chwile wstawałam do małej,nie płakała,ale wierciła się i ją układałam w wygodnej pozycji,i ten katar męczył ją, nie daje sobie odciągać więc jest tak z tymi glutami,za chiny nie dado siebie dojść z tym urządzeniem ,może jak mąż się obudzi to poproszę aby przytrzymał głowę chociaż.

ja mam kaszkę bez mleczną i robiłam na jej mleku ,ale że ona nie chce to odpusciłam na razie,

i mam pytanie ta kasza manna,do butli to taką surową sypnąć ?


 
Hej, ja na chwile. W nocy spałam góra 3 godziny. Nie wiem jak się nazywam. Gaba nie mogła zasnąć, spała jedynie na moim brzuchu i co chwila się budziła i musiałam się kołysać. A jak się dusiła tak, że nic nie pomagało to musiałam ją nosić na rękach na zmianę z M, i tak spała w pozycji pionowej. Dałam jej nasivin to pospała godzinę ciągiem.

Byliśmy u lekarza. Wirus jakiś najprawdopodobniej, bo ja mam podobne objawy i M zaczyna gardło boleć. Najgorzej, że uszko średnio wygląda. Mam obserwować Gabę jak pije z butli i jak będzie marudzić to dać antybiotyk. Szkoda mi jej, bo się męczy strasznie. Prawie nie śpi. Usypia i się budzi. A ja sama jestem i nie mam siły jej nosić ciągle. Dostała coś na kaszel, krople do nosa i antybiotyk w kroplach do nosa, bo katar zielony był. I mam ją oklepywać. Oby jej ten katar zniknął, bo biedna wcale nie śpi :( A ja już nie mam siły po drugiej z kolei prawie bezsennej nocy, w dodatku sama przeziębiona...

W dodatku choruje mi szczur i dzisiaj nie dam rady go zanieść do weta. Póki co to nie widać, żeby go coś bolało, ale nie chcę, żeby choroba postępowała. A podobno zapalenie opon mózgowych u szczurów jest dość częste :(
 
reklama
Dranissimo – wstajesz w nocy podobnie jak ja – 1,5 h to max nie licząc pierwszego spania ok. 2-3 h


baby- mam słoiczek od 6 miesiąca dynia z żółtkiem...to może żółtko od 6 mż?? matka Polka da radę – a spakujesz się cacy i ciuchy na raty będziesz wozić!


Eywa – ja bym próbowała ze spaniem w dzień – na wieczór nie ma sensu skoro ładnie przy cycu zasypia. A nawet po powrocie do pracy zawsze na noc będziesz żeby cyca wysunąć – inaczej gdyby w dzień nie zasypiała jak Tysiunia


nati – nie zazdroszczę choróbsk... wirtualnie łapiesz jak nic!!


eywa – krzesełko zrób podwieszane do sufitu :-)


akkm – gratuluję ząbka!!


cucumber – zdrówka dla Was – nawet dla szczura


wczoraj z małżem spięcie od rana – on był z piątku na sobotę na nocce i rozumiem że ciężko się przestawić ale w niedzielę chodzę z młodym do kościoła to po 10 ledwo żywy, zostawiłam mu małą to ona płakała a on nic.. dostał opr to stwierdził że niech ryczy.. świnia na maksa i mega zła byłam na niego. Potem stwierdził że mamy iść do jego rodziców na obiad – pisałam że dobry miesiąc temu teściowa pojechała po mnie i ode tego czasu się tam nie pojawiam. Raz Krzysiek pojechał z małą a ona się ich bała.. Seba nawet nie chce jechać choć bardzo z nimi związany – widać nie tak bardzo jak mi się wydawało.. stwierdziłam że zdzierżę jakoś kawę u nich ale nie obiad! Na pół dnia tam nie pójdę. Pewnie teściowa jak gdyby nigdy nic ale nie zapomnę jakoś jej słów i przynajmniej wiem co o mnie myśli.. widocznie było za dobrze.. mściwa nie jestem i absolutnie nie będę jej niczego utrudniać ale czas rozluźnić więzy. Życie.. no i przez to że mam focha i nie poszłam tam na obiad stary się obraził... i jak zwykle sama z dzieciakami pojechałam do Myślęcinka (taki super park z karuzelami, polanami, końmi, zoo, ogrodem botanicznym itp. pod Bydgoszczą). Tak się Seby podpytałam co z tatą robi i stwierdził że duuuużo więcej ze mną bo tata zawsze zmęczony albo nie chce mu się.. załamka.. szkoda dzieciaków ale nic na siłę. Może mu się oczy otworzą. Ja mogę sama z nimi wszędzie jeździć bo lubię być na powietrzu i z nimi spędzać czas. No – to się musiałam wygadać znaczy wypisać!!
Ponadto mała cały czas osmarkana – nawilżam i odciągam – a w środę szczepienie na pneumo. W piątek na 2-3 godziny mam na szkolenie jakieś do pracy jechać i w czwartek już dam misię do żłoba na godzinkę – dwie. Nie wiem jak to przeżyję.. będę meldować rzecz jasna!
 
Do góry