Eywa – że tacy lekarze są jeszcze na świecie.. całe szczęście że ktoś rzucił na wyniki okiem. Współczuję.. u mnie w przychodni też bez szału – jest tylko 2 pediatrów. Pierwsza starej daty faszeruje od razu antybiotykiem a drugi lekami homeopatycznymi.. jednak aby mieć dobrą opiekę to trzeba prywatnie.. ja uważam że do ginekologa i dentysty to jednak prywatnie jak sytuacja pozwala...
lenka – nie zazdroszczę problemu. Wierzę że wypróbowałaś już kilka butli i mlek.. jak przybiera na wadze to niby ok ale jak takie cyrki z nakarmieniem to coś nie tak.. a kaszki już podajesz?? może taka półpłynna smakowa słodka jej podejdzie?? albo tylko cierpliwość do dawania łyżeczką..
Mitaginka – rozmowa więc owocna i Tysia jaka grzeczna!! nocka super i oby tak dalej. Z pracą zagadka.. może faktycznie na lidera wskoczyć w listopadzie?? zawsze to wyżej i jak byłaś na tym stanowisku to szkoda byłoby spaść.. jednak wybór Twój i jeszcze czas na rodzinne narady macie. A jak z nową szefową się rozmawiało?? stres miałaś?? jak byłam w pracy rozmawiać o powrocie to bałam się jakbym na stracenie szła.. w brzuchu coś jeździło (żadna niestrawność nie wchodzi w grę) i jakiś mega niepokój.. już rozglądam się za czymś innym tylko nie wiem sama za czym..
moja mała w dzień mniej jęcząca i mnie mniej głowa bolała.. małżon miał/ma katar a wiecie jak to jest z „chorym” mężczyzną.. nic nie może zrobić, po sobie szklanki wynieść bo tak się źle czuje.. a mnie to wnerwia na maksa – jak się źle czuje to albo do lekarza albo brać to co dostępne bez recepty a nie jęczeć i nic z tym nie robić. Zła (delikatnie napisawszy) jestem na maxa na coś takiego. Jutro już idzie do pracy i odetchnę. Choć mam popołudniówkę i zostaje mi kąpanie wieczorne małej – przeżyję. Na pocieszenie w skrzynce pocztowej znalazłam kupony zniżkowe w McDonald
lenka – nie zazdroszczę problemu. Wierzę że wypróbowałaś już kilka butli i mlek.. jak przybiera na wadze to niby ok ale jak takie cyrki z nakarmieniem to coś nie tak.. a kaszki już podajesz?? może taka półpłynna smakowa słodka jej podejdzie?? albo tylko cierpliwość do dawania łyżeczką..
Mitaginka – rozmowa więc owocna i Tysia jaka grzeczna!! nocka super i oby tak dalej. Z pracą zagadka.. może faktycznie na lidera wskoczyć w listopadzie?? zawsze to wyżej i jak byłaś na tym stanowisku to szkoda byłoby spaść.. jednak wybór Twój i jeszcze czas na rodzinne narady macie. A jak z nową szefową się rozmawiało?? stres miałaś?? jak byłam w pracy rozmawiać o powrocie to bałam się jakbym na stracenie szła.. w brzuchu coś jeździło (żadna niestrawność nie wchodzi w grę) i jakiś mega niepokój.. już rozglądam się za czymś innym tylko nie wiem sama za czym..
moja mała w dzień mniej jęcząca i mnie mniej głowa bolała.. małżon miał/ma katar a wiecie jak to jest z „chorym” mężczyzną.. nic nie może zrobić, po sobie szklanki wynieść bo tak się źle czuje.. a mnie to wnerwia na maksa – jak się źle czuje to albo do lekarza albo brać to co dostępne bez recepty a nie jęczeć i nic z tym nie robić. Zła (delikatnie napisawszy) jestem na maxa na coś takiego. Jutro już idzie do pracy i odetchnę. Choć mam popołudniówkę i zostaje mi kąpanie wieczorne małej – przeżyję. Na pocieszenie w skrzynce pocztowej znalazłam kupony zniżkowe w McDonald
Ostatnia edycja: