witam wieczorową porą
eywa pewnie, że zmiencie pediatrę, my też chodzimy prywatnie, mamy jej telefon, zawsze odbierze jak coś, szczepimy u niej i wizyty nawet w sobotę albo wieczorami ;-)
dragonfly cieszę się, że jest lepiej
po burzy zawsze wychodzi słońce
nati trzymam kciuki, żeby wszystko się Wam poukładalo tak jak chcecie :-)
lenka hmmmm, u nas też brzuszkowe problemy, współczuję, bo mi też serducho pęka jak Tysia się męczy...
ja po spotkaniu
Tysia spisala się na medal, w samochodzie nie płakała (trochę pomarudziła), więc teściowa nie miala dużo pracy
w CH zasnęła i obudziła się, jak już wróciłam
sprawa z pracą wygląda tak: oczywiście mogę iść na 2 miesiące wychowawczego, ale wtedy wracam na doradcę. Jeżeli nie pójdę na wychowawczy to od października będzie wakat na lidera (kierownika) oddziału i ewentualnie poczekają na mnie do listopada.
Mam czas do końca września na przemyślenie sprawy.
I nie wiem, co teraz. Liderem jestem od stycznia 2009, ale zawsze miałam umowę na zastępstwo właśnie za kogoś w ciąży. Trudno byłoby mi znów być doradcą...a z drugiej strony zostały mi dwa miesiące na znalezienie niani i poukładanie sobie tego wszystkiego...nie wiem, co robić...
Z innych spraw:
- ja butelki z Aventu jeszcze nie dostałam
- Tysia zasnęła wczoraj o 21 i wstała dopiero przed 7
potem ją nakarmiłam i znów zasnęła, obudziłam ją po 8, bo o 9 przychodziła rehabilitantka
- wczoraj i dzisiaj Tysia zasnęła w swoim łóżeczku
M. przy niej siedział, mówił szszszszszszsz, trzymał za łapki, głaskał po główce i zasnęła
oby tak dalej! Jutro ja próbuję ;-)
- jutro wieczorem jedziemy na szczepienie